Skupień: Forma w zimie, a nie teraz
Wojciech Skupień już ćwiczy z kadrą polskich skoczków w Zakopanem. Przez kilka dni zawodnik był chory i kurował się w rodzinnym domu w Poroninie – informuje „Dziennik Polski”.
- Złapał mnie tajemniczy wirus, miałem dreszcze, gorączkę, ale już wszystko jest w porządku, choć czuję się trochę osłabiony – mówi Wojciech Skupień.
Każdy ze skoczków Apoloniusza Tajnera ma już na swoim koncie około 150 skoków na igielicie. Wojciech Skupień twierdzi, że z jego formą nie jest źle.
- Skaczę w miarę równo, poprawiłem dojazd na próg, to zasługa ćwiczeń w tunelu aerodynamicznym.
Niebawem rozpocznie się Letnie GP, jednak skoczek z Poronina nie wiąże z tym turniejem zbyt dużych nadziei.
- Powiem szczerze, sezon igelitowy traktuję wyłącznie jako trening. Wyniki są na drugim planie. W poprzednim sezonie zajmowałem miejsca w pierwszej „10” Letniego GP, a w zimie była kompletna klapa, pogubiłem się całkowicie. Dlatego myślę sobie, że nie ma co teraz nastawiać się na igelit. Prawdziwe skoki są jednak zimą. Wtedy potrzebna jest forma, a nie teraz.
Więcej w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Polskiego"