10 lipca będziemy już wiedzieć czy Wisła i miasto Kraków doczekają się wreszcie stadionu, który nie trzeba będzie zasłaniać ze wstydu przed przyjeżdżającymi tu drużynami europejskimi. Tego dnia odbędzie się posiedzenie zarządu miasta, który prawdopodobnie zadecyduje o przelaniu 5,6 mln zł.
Kwota ta stanowi pierwszą ratę z 21 mln zł, przeznaczonych na przebudowę stadionu Wisły, który ma pomieścić 20,6 tys ludzi. Projekt, autorstwa Wojciecha Obtułowicza jest przygotowywany.
Nie tak dawno informowaliśmy o problemach formalnych związanych z przekazaniem Wiśle obiecanej kwoty. Prawnicy Wisły wysunęli propozycję, aby miasto przelało pieniądze na konto TS Wisła, które z kolei przekazałoby je SSA Wisła. Niezależni eksperci uznali jednak, że lepszym wyjściem będzie zawiązanie spółki celowej, na co wcześniej nie chciał się zgodzić Bogusław Cupiał. Tymczasem właściciel piłkarskiej drużyny Wisły Kraków postanowił przystać na warunki zarządu Krakowa!
Sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, bowiem w grę wchodziło również kupno przez Bogusława Cupiała terenów Cracovii przy al. 3 Maja. W zamian za to Cracovia otrzyma pół miliona dolarów oraz tereny po klubie Kabel (przy ul. Wielickiej).
Spółka oznacza, że współwłaścicielem stadionu będzie również miasto Kraków. Oznaczać to może realizację koncepcji tzw. stadionu miejskiego, o który dyskutowano w zeszły czwartek. Teoretycznie swoje mecze mogłyby przy Reymonta rozgrywać inne krakowskie kluby (np Cracovia). W praktyce jednak jest to raczej mało prawdopodobne, bowiem za zapewnienie bezpieczeństwa na stadionie oraz jego utrzymanie w trakcie imprezy odpowiada jej organizator. Znając kondycję finansową krakowskich klubów żadnego z nich nie stać by było na wynajęcie i zabezpieczenie stadionu Wisły podczas meczu.
Te jednak nadal teoretyczne rozważania. Wcześniej powinien powstać stadion, co staje się coraz bardziej prawdopodobne. Zakończenie inwestycji możliwe jest wszak już za 2 lata. (www.wislakrakow.com)