Zamieszczone przez
welna
To teraz tak na serio.
Do Leszna przyjeżdża Falubaz. Szkoda tylko, że to taki Falubaz.
Więcej w nim Leszna , niż Leszna w Lesznie.
Chore czasy.
Dlatego podchodzę do tego spotkania absolutnie neutralnie.
Jedyne jakie mi obecnie myśli przychodzą na temat tego meczu, to ta, że to nienormalne, że w niedzielę będę ,,musiał'' kibicować Smektale w pojedynkach z Piterem czy Szemkiem.
I szczerze mówiąc ....... nie wiem czy będę.
Bo nauczyłem się żyć , że nie robię nic co ,,muszę'', czy powinienem.
Robię to na co ja mam ochotę i przyjemność.
Sam mecz ?
Falubaz ma cholernie szybkiego Jarka, który może się zakręcić spokojnie w okolicach kompletu.
Na dzień dzisiejszy , chyba tylko Kołodziej może mu zagrozić. Pytanie tylko w jakim jest ,,stanie'' Janek.....
Braciaki?
Szalenie chimeryczni. Poza tym Smok dla Pitera to żaden plus. On tego toru po prostu nie lubi.
Poza Kołodziejem mogą z każdym wygrać, jak i z każdym przegrać.
Po drugiej stronie mamy identycznie to samo.
Zengota, Smektała. Hampel dla nich na dziś raczej niełapalny. A poza tym.... Mogą wygrać z Rasmusem, żeby chwilę później dostać w ryj od Kvecha.
Rasmus - Andrzej. Ze względu na tor, przewaga w tym meczu po stronie Łotysza. I ta para może być języczkiem uwagi tego pojedynku. Jeśli Andrzej powtórzy mecz z pierwszej kolejki, to Unia zyskuje tu przewagę.
U24, młodzież- na dwoje babka wróżyła. Zadecydują pola startowe, dyspozycja dnia.
Kvech ,,nazwiskiem'' wydaje się ciutkę mocniejszy od Rew, to samo tyczy się Ratajczaka względem pozostałych ,,gówniarzy''.
Ale to tak chwiejni i nierówni zawodnicy, że nic mnie w ich wykonaniu nie zdziwi.
Wynik ?
48:42.
A jeśli przegramy?
Życie.
To tylko speedway.
Miłej zabawy w niedzielę.