4 maja, 16:30, Stadion Olimpijski
Wrocławianie o pierwsze punkty ligowe, leszczynianie o zmazanie gorzowskiej plamy.
Do składu Unii wraca Baliński, w Sparcie możliwy start Sucheckiego.Podobne wątki:
4 maja, 16:30, Stadion Olimpijski
Wrocławianie o pierwsze punkty ligowe, leszczynianie o zmazanie gorzowskiej plamy.
Do składu Unii wraca Baliński, w Sparcie możliwy start Sucheckiego.Podobne wątki:
zawsze z Unią, wierząc w Unię
-1938-
Planowo win Byków , Wrocław skład 1 ligowy Woffinden i długo długo nic.
Planowo win Sparty , Leszno skład 1 ligowy Pedersen i długo długo nic.
Czyli wychodzi na remis.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Nie wiem czy taka planowa wygrana Byków. Stawiam na wyrównane spotkanie, które roztrzygnie się w nominowanych. Mam nadzieję na 46:44 dla Byków, ale równie dobrze może skończyć sie to tym samym wynikiem ale dla Sparty.
Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka
Wrocław jest u siebie Tai w najwyższej formie nie jest ale koło 10 pkt zrobi, poza tym mają Janowskiego, Jędrzejaka i Pavlica obaj w Toruniu zrobili 6 pkt, Batch jeżeli go wpuszczą do składu to wielka niewiadoma. Młodzież z Wrocławia nie błyszczy ale nie zdziwiłbym sie gdyby znowu naszych zrobili na 5:1. U nas też wiele niewiadomych Przemek, Damian jeżeli pojedzie, Musielak. Jedyni pewni wydaja się być Nicki i Bjerre oraz Piter. Mecz będzie raczej wyrównany. (43-47) -(47-43)
Ostatnio edytowane przez Havel ; 26-04-2014 o 19:04
"Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich, że zostali oszukani” – Mark Twain
Jeżeli nie pogubią sie tak jak w Gorzowie, a Niki i Kenet pojadą 100% lepiej jak w GP mecz powinien być wyrównany.
Ostatnio edytowane przez FIS ; 27-04-2014 o 13:04
Wszyskie przemyślenia są własne, za ewentualną zbieżność autor nie ponosi odpowiedzialności
Tolerancja i obiektywizm
To może oszczędźmy sobie rozgrywania tego meczu. Jeszcze zdarzy się jakaś kontuzja nikomu niepotrzebna. Tak poważnie to zwłaszcza w żużlu powinno ostrożnie się podchodzić do takich typowań a i szacunek do przeciwnika powinno się mieć. W Twoim poście jednego jak i drugiego próżno szukać.Planowo win Byków , Wrocław skład 1 ligowy Woffinden i długo długo nic.
Ostatnio edytowane przez Mossberg ; 27-04-2014 o 14:38
FRANCISZEK (30-04-2014), zolnierz (27-04-2014)
Ustawienie składu musi być takie same jak w gorzowie bo dobrze pod kątem taktycznym to wyglądało. Jedyna zmiana to Damian za MM. Licze na przebudzenie Przemka i toffika, rok temu smigali tam pięknie.
Ostatnio edytowane przez zolnierz ; 27-04-2014 o 18:31
Raczej czarno widzę ten mecz. Beznadziejna forma naszych obcokrajowców i brak juniorów nie nastrajają optymistycznie. Do tego Unii wybitnie leży nasz tor bez względu na to, jakich zawodników ma aktualnie w składzie - od mistrzowskiego dla nas sezonu 2006 bilans meczów Sparta - Unia wynosi 1-1-5, co zwazywszy na fakt, iż Sparta jest gospodarzem tych meczów jest kompromitujące. Obstawiam pewną wygraną Unii w granicach 49:41.
Moim zdaniem mimo wszystko mecz będzie na styku, jednak ostatecznie Leszno nieznacznie wygra.
W zeszłym tygodniu Baron mówił, że będzie jechał zapewne Suchy za Troya.
Jeżeli będzie prezentował formę na Olimpico jak w poprzednim sezonie to jest jakaś nadzieja na ostateczny wynik.
Tylko jak jeździli rok temu Australijczyk i Anglik jak jeżdżą teraz? Więc z Suchym żadnej gwarancji to nie ma...
Kwestia Taia.
Nie chce być pesymistą, ale po tym co widziałem w 1. i 2. kolejce a w szczególności w GP w Bydgoszczy to rokowania nie są dobre (tak delikatnie mówiąc).
On nie ma na czym jeździć. A wątpię żeby przez tydzień Peter Johns uporał się z problemem.
No i nasi juniorzy. Miało być tak pięknie w tym sezonie a jest znowu dramat. Na 12 wyścigów jakie łącznie odjechali pokonali tylko Cyfera. No to teraz może Musielaka albo Zengotę powiozą? Ale kogo poza nimi? Bo ja nie wiem.
Niby papiery na jazdę mają, ale psycha chyba nie ta...
No a Leszno?
Pedersen swoje zrobi, tu nie mam wątpliwości.
Bjerre zna tor i pewnie podbije pod dwucyfrówkę.
Piotr Pawlicki - jest w gazie
Przemek Pawlicki - w Gorzowie mnie nie przekonał, ale ponoć był wtedy świeżo po dzwonie, zdaję się w Anglii
Zengota - typowy startowiec, co jest dużym atutem we Wrocławiu.
Baliński - mniej punktów niż Michelsen nie zrobi a zapewne będzie niesamowicie zdeterminowany aby się pokazać z jak najlepszej strony i wejść na stałe do składu.
Musielak - nie zdziwię się, jak powiezie Woffindena.
Nie chcę krakać, ale jak ten mecz przegramy i angielskojęzyczni zawodnicy Sparty się nie obudzą, może być naprawdę ciężko.
Przy takiej formie riderów Sparty na wyjeździe z nikim nie wygramy.
A u nas z kim? Z Gdańskiem, Częstochową, może z Tarnowem?
To może być za mało. W tym roku w rundzie zasadniczej jest 14 spotkań czyli 7 na domowym torze.
I kolejny sezon walki o utrzymanie i nawet nasz zaangażowany Piotr "nic się nie stało" Baron temu nie zaradzi.
Ostatnio edytowane przez antonio ; 28-04-2014 o 13:28
Z Częstochową i Tarnowem w pełnych składach, przy tak jeżdżących Taiskim i Batchelorze możecie mieć problem, spory, nawet pomimo ewidentnej niemocy zawodników Włókniarza na Olimpijskim. Wynik meczu z Lesznem, zresztą też moim zdaniem zależy od przebudzenia się dwóch ww. zawodników, na ten moment Sparta nie ma czym ujechać wyniku, nawet juniorzy, tak korzystnie przecież prezentujący się przed sezonem zawodzą. Życzę, ogarnięcia problemów sprzętowych i walki na pełnym gazie jakiej można się było spodziewać po tym składzie przed sezonem
,,Przenajświętszy II-ligowy WŁÓKNIARZ"
Biorąc pod uwagę dobrą passę Unii we Wrocławiu i obecną dyspozycję większości Spartan, mecz najprawdopodobniej przegramy; myślę, że z podobnym rezultatem jak w spotkaniu ze Stalą. Pytanie: co wtedy? Bo w takim układzie widmo baraży coraz bliżej...
Wydaje mi się, że WTS ciągle jeszcze żyje ubiegłym sezonem, rozkoszując się utrzymaniem wbrew ekspertom i pławiąc w morzu zeszłorocznych pochwał. Największa niespodzianka ligi, niespodziewany zdobywca tytułu IMŚ, trener roku... Rozgrywki AD 2013 w wykonaniu Sparty świetnie nadawałyby się na scenariusz hollywoodzkiego filmu ze względu na swoją dramaturgię, nagłe zwroty akcji i obowiązkowy happy end, ale niewdzięczna rzeczywistość coraz mocniej stuka do drzwi. Puk, puk! Halo, jest tam kto?! Mamy rok 2014, pobudka!
Czas skończyć tę - przepraszam za wyrażenie - duchową masturbację i zejść na ziemię, by zmierzyć się z problemami, których jest, delikatnie mówiąc, niemało. Na papierze wyglądamy znacznie mocniej, natomiast na torze zdecydowanie gorzej niż przed rokiem. Zeszłoroczne filary drużyny, z niesamowitym Tajskim na czele, są dzisiaj na poziomie dolnych stref I ligi. Juniorzy, których postępem i pracą tak bardzo zachwycał się menedżer, naprawdę nie wykonali nawet najdrobniejszego kroku naprzód i w wieku 21 lat prezentują się niczym adepci świeżo po egzaminie. O "drobnostkach" takich jak niedopasowanie do własnego toru, kiepskie starty i brak współpracy w parach nawet nie warto wspominać. Pora przestać udawać, że chodzi wyłącznie o przejściowe kłopoty ze sprzętem i lada chwila wszystko będzie w porządku. Nadszedł już właściwy moment na to, żeby spojrzeć prawdzie w oczy i skończyć z wciskaniem kitu, poklepywaniem po plecach i opowieściami o braku presji, świetnej atmosferze itd. Trzeba wziąć się solidnie do roboty i zacząć za***dalać. Jeśli nie teraz, to kiedy?
1952 1953 1954 1955 1956 1957 1958 1963 1967 1968 1993 1994 1995 1999 2001 2002 2004 2006 2007 2015
...this is Sparta!
Raczej widmo bezpośredniego spadku. Z kim my u siebie jeszcze możemy wygrać? Chyba tylko z Gdańskiem, ewentualnie z Włókniarzem - ale to zależy od ich składu. W Gdańsku przegramy jak zawsze, od dawien dawna. Wybrzeże już jest do przodu dzięki wygranej z Toruniem, z którym my na pewno dostaniemy lanie.
Tak, pamiętam ten mecz. Wyjątek potwierdzający regułę. To jest jedyna wygrana od niepamiętnych lat. W Gdańsku szło nam po grudzie nawet jak mieliśmy dream teamy a Wybrzeże drużyny zebrane z odpadów z tłustym Gustafssonem na czele. Przed 2009 wygraliśmy tam w 1995 a poprzedniego zwyciestwa odechciało mi się szukać po dotarciu do lat 70.
Ostatnio edytowane przez sparta_mistrz ; 28-04-2014 o 15:28
Też odnoszę takie wrażenie, że poza kłopotami sprzętowymi zawodnicy zostali skutecznie "uśpieni" przez Piotra Barona i spółkę.
Oczywiście krzyczenie na zawodników czy wywieranie nadmiernej presji jest równie nieskuteczne, ale ktoś powinien odpowiednio ukierunkować niektórych zawodników i poukładać pewne sprawy w drużynie.
Zresztą nie można też generalizować - zapewne jedni zawodnicy sobie lepiej radzą jak się nikt nie wtrąca do ich spraw, inni wymagają pewnej presji z zewnątrz aby się zmobilizować. Kwestia indywidualna.
Ale to funkcją menedżera (czasami zwanego trenerem we Wrocławiu) jest wiedzieć jak do kogoś podejść.
Dobitnym przykładem są nasi młodzieżowcy, którzy w zawodach indywidualnych (gdzie jadą tylko dla siebie) spisują się całkiem przyzwoicie a w lidze wożą ogony.
Na ten moment myślę, że jeżeli przegramy z Lesznem, to musi się włączyć w klubie czerwone światło wielkości słońca, bo zamiast walki o play-off będziemy walczyć z Gdańskiem o 7 miejsce w tabeli.
Mossberg (28-04-2014)
Spartanie: jak czytam to, co tu piszecie, to mam tylko nadzieję, że nasi "rajderzy" tego nie czytają. W przeciwnym wypadku część z nich dojedzie tylko do Rawicza (bez urazy) i pomyli stadiony. Uważam, że nie doceniacie swoich zawodników tak samo jak my niektórych przeceniamy. Przegraliście z bardzo mocną Stalą (z którą chociaż do połowy meczu walczyliście, nam nawet tyle się nie udało) i w Toruniu (co prawda "cienki" Toruń przegrał w Gdańsku ) - obydwie porażki były raczej wkalkulowane. Myślę, że mecz będzie bardzo wyrównany z lekkim wskazaniem na Wrocek.
Pozdrawiam i życzę żebyście się pozbierali już od .... czwartej kolejki
FRANCISZEK (30-04-2014), Mossberg (28-04-2014)
Wy jechaliście w Gorzowie, a my podejmowaliśmy Stal u siebie, na tym polega zasadnicza różnica. Co do meczu w Toruniu, to nie sposób nie zgodzić się z tezą, że porażka Sparty była wkalkulowana, tylko że liczą się też rozmiary owej porażki: to był prawdziwy pogrom.
Obyś miał rację. Trudno mi jednak podzielić taki pogląd, bo kim my mamy wygrywać? Janowski, Ogór i...? W obecnej dyspozycji zeszłoroczni liderzy, czyli Woffy i Batch, nie stanowią żadnego zagrożenia dla Bjerre, o Pedersenie nie wspominając (no chyba, że Troy powtórzy swój słynny manewr na Dziku). Mimo umiarkowanie udanych rezultatów leszczyńskich juniorów, w formacji młodzieżowej macie miażdżącą przewagę, więc prawdopodobnie już od pierwszego wyścigu będziemy musieli gonić.Zamieszczone przez Robert_Leszno
Ja również pozdrawiam, ale 4. kolejka to za późno, a poza tym mecz na wyjeździeZamieszczone przez Robert_Leszno
1952 1953 1954 1955 1956 1957 1958 1963 1967 1968 1993 1994 1995 1999 2001 2002 2004 2006 2007 2015
...this is Sparta!
Nie chcę być złym prorokiem dla Sparty, ale jeśli swojej formy ligowej znacząco nie poprawią Woffy i Batch to pierwsze punkty wrocławianie zdobędą dopiero w 6 kolejce w meczu z Wybrzeżem u siebie.
spitt22 (29-04-2014)
Szczególnie to stwierdzenie mi się podoba: "umiarkowanie udane rezultaty leszczyńskich juniorów" - 2 bieg 1:5; 2:4 - 3pkt w dwóch biegach... to mniej niż 4 Sparty... Ale poważnie mówiąc to jest formacja w której jakąś tam przewagę mamy. Po za tym:
Maciej <= Nicki
Ogór > Kenneth
Tai >= Przemo
Jura >= Zengota
Batch > Bali (nie mam złudzeń)
Malitowski << Piotr
Dolny <(?=) Tobiasz
Bynajmniej nie chodzi mi o licytowanie kto jest słabszy, ale zwracam uwagę, że zwycięstwo Sparty jest bardzo prawdopodobne.
Nie śpieszyłbym się tak z przewagą Taia, chłopak się totalnie pogubił. Przemek na wyjazdowym torze w EL ukręcił bodaj 9+1. A Tai...Tak wiem to EL, nie przekładać wyników, ale mówią one dużo o stanie umysłu Tajskiego, skoro na swoim domowym torze na którym jeździ już parę lat notuje taki wynik.
Tai Woffinden d 1* 2 1 4+1
,,Przenajświętszy II-ligowy WŁÓKNIARZ"
Natomiast bracia Pawliccy śmigali dzisiaj w EL bez żadnych kompleksów:
Przemysław Pawlicki - 9 (2,1,3,3,0)
Piotr Pawlicki - 13+1 (3,2,2*,3,3)
Nie odważę się typować tegoż meczu. W zeszłym sezonie co błyszczeliśmy we Wrocku, to zabrudziliśmy u siebie, a taki Suchecki wtedy 3 trójki przywiózł. Nie wierzę, iż Baron próżnowała 2 tygodnie. A spotkają się dwie ekipy w dobie własnego kryzysu. Decydujaca może okazać się aura.
Ostatnio edytowane przez mingozi ; 29-04-2014 o 04:14
Prognozy na weekend majowy pokazują, ze wszystkie mecze w e-lidze włącznie z tym we Wrocku będą miały status zagrożony. Powinno po deszczach być pod koło.
Rzadko kiedy się zdarza, by forma z ligi angielskiej miała przełożenie na polską, więc tutaj byłbym ostrożny.
Nie zmienia to jednak faktu, że Tai jest na razie mega słaby w każdych rozgrywkach, ale nie wiem, czy wszystko można zwalać na sprzęt. Niespodziewane mistrzostwo z całą pewnością przyćmiło przygotowania do sezonu, potem dodatkowo ten nieprzyjemny upadek w Anglii, słabizna sprzętowa od Johnsa tylko przyklepała katastrofę. A jak nie ma pewności siebie, to potem jest tak jak w Bydgoszczy, gdzie w ostatnim biegu głowa za bardzo chciała i mogło się skończyć niepotrzebnym upadkiem.
Też tak uważam, że akurat liga angielska ma się nijak do ligi polskiej, szwedzkiej czy GP, natomiast martwi mnie rzecz, o której wspomniałeś.
Tai na ten moment nigdzie nie jeździ dobrze, nawet u siebie w Anglii, na swoim domowym torze przywozi 4 punkty w meczu.
Po 7 kolejkach nawet się nie mieści w top 20 elite league, a wiadomo jakie tam asiory jeżdżą...
A w takiej sytuacji jakby to powiedział klasyk to "wiedz, że coś się dzieje".
Mam nadzieję, że team Taia zidentyfikował to "coś" i do niedzieli się chociaż częściowo z tym uporają, bo przy dochodzącym do tego niemiłosiernie kaleczącym Batchelorze Sparta może mieć ciężko.
Batchelor ma chłopak możliwości potrafi jeździć jednak jest chimeryczny. Młody chyba nie traktuje zbyt poważnie tego co robi, imprezowicz, bywalec klubów nocnych. Miedzy innymi za takie podejście wyleciał z Leszna. Pierwszy sezon we Wrocławiu chciał koniecznie "zagrać na nosie" Włodarzom z Leszna pokazując jakiego zawodnika wyrzucili, być może dlatego tak dobry sezon. On często przeplatał dobre mecze ze słabymi. Sądzę że na mecz z Unią mógłby się wyjątkowo postarać(chcąc coś udowodnić) jednak nie sadzę aby wasz trener dał mu jeszcze szansę. Tai rzeczywiście w porównaniu z sezonem ubiegłym jedzie fatalnie nie tego można było się spodziewać po Mistrzu Świata. W Lesznie też jest jakiś kryzys jazdy, nie do końca poukładana jazda co niektórych w meczu inauguracyjnym z Czewą oraz plama w Gorzowie. Bo mimo wszystko drużyna z aspiracjami na awans do PO powinna się lepiej postarać. Dwie ostatnie kolejki pokazują że raczej ciężko było coś wytypować. Toruń przegrał w Gdańsku, Zielona u siebie, Leszno nie najlepiej spisało się w meczu z osłabioną Czewą oraz niespodziewanie wysoko przegrało w Gorzowie. Wrocław przegrał u siebie z Gorzowem oraz z Unibaksami na Motoarenie - wysoko. Na razie mamy wiele niespodzianek i tak jak niektóre porażki były wkalkulowane to pewnie nie w takim rozmiarze. Dlatego w tym spotkaniu też każdy wynik jest możliwy a nuż ktoś wystrzeli z formą.
"Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich, że zostali oszukani” – Mark Twain
Baron zapewne da mu szansę, bo wystawianie w ekstralidze takiego zawodnika jak Zbyszek - przy całej sympatii do niego - to jednak ostateczność ostateczności. Ale Troy znowu pojedzie słabo, bo tym razem już nic nikomu nie musi udowadniać. Po udanym poprzednim sezonie z tego co pamiętam Unia chciała go z powrotem, a więc co miał do udowodnienia to już udowodnił.
pkp 12:25
zawsze z Unią, wierząc w Unię
-1938-
Ze względu na kontuzję Kenia, dla mnie ten mecz jest trudny do typowania.
Z Keniem w składzie obstawiałbym spokojną wygraną Unii - różnicą 8-10 pkt. Teraz sprawa się skomplikowała, bo para Michelsen-Baliński to jedna wielka niewiadoma.
Wrocławscy zawodnicy są generalnie bez formy. To co odstawia Tai to jest dramat. Maciek z poobijanym nadgarstkiem, Jędrzejak też jeździ poniżej przeciętnej. Do tego beznadziejny Troy, przeciętny Jurica i słaba juniorka. Nie wygląda to dobrze. Nawet na własnym torze.
Unia, pomimo kontuzji Kenia, Unia wygląda znacznie solidniej. Przede wszystkim mają bardzo solidny duet liderów Niki-Przemek Pawlicki + Piotrek Pawlicki na juniorce. To na nich spoczywał będzie ciężar zdobywania punktów dla Unii. Nie wiem jak będzie z Zengotą. Za bardzo bym na niego nie liczył, chociaż startować dobrze potrafi, a to jest bardzo duży atut na wrocławskim owalu.
Kluczowa będzie postawa duetu Baliński&Michelsen. Jeśli nie położą totalnie meczu, to Unia powinna spokojnie wygrać. Gdyby zrobić porównanie spodziewanej dyspozycji zawodników na poszczególnych pozycjach, to wychodzi mi takie coś:
Pedersen > Woffinden - przewaga Unii dość wyraźna. 65-35 %
Zengota = Pavlic - remis, może z minimalnym wskazaniem na Jurę
Michelsen < Jędrzejak - zdecydowana przewaga Sparty - 30-70 %
Baliński < Batchelor - minimalna przewaga Sparty może 45-55 %
Przemek Pawlicki = Janowski - remis, chociaż tutaj trudno coś powiedzieć bo nie wiadomo do końca w jakiej kondycji po upadkach są obaj
Piotrek Pawlicki > Dolny - sprawa oczywista 90-10 %
Musielak > Malitowski - Musielak jest po prostu lepszy. 60-40 %
Podsumowując - o ile w seniorach, jest względna równowaga to różnicę zrobi Piotrek Pawlicki. Sparta będzie walczyć ale raczej tego meczu nie wygra. Typuję wynik 43-47.
Z drugiej strony to co pokazal Kenio w Gorzowie wolalo o pomste do nieba.
Kto wie czy bez niego Unia na wyjazdach jest faktycznie az tak bardzo oslabiona.
Mecz bardzo trudny do wytypowania.
Obie druzyny nie pokazaly jeszcze w tym sezonie nic szczegolnego.
Po stronie Sparty jest tor,po stronie leszczynskiej beznadziejna forma wroclawskich liderow.
Jesli Baron ogarnal w jakiejs mierze ta druzyne,moga pokusic sie o zwyciestwo.
Mam jednak pewne watpliwosci patrzac co Jedrzejak wyprawial w Ostrowie.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Sparta będzie "żreć" tor i to robi różnicę, do tego zakładam iż zrobią co najmniej dwa treningi.
Personalnie są delikatnie do przodu, Nicki, Piotrek i pół Przemka, to za mało. Daję 48-42, gdyż Maciek może nie być do końca sprawny.
We Wrocławiu zaprezentują się dwie bardzo przeciętnie jeżdżące obecne drużyny, z których żadna mnie nie zachwyciła do tej pory. Moim zdaniem może być bardzo, bardzo różnie. Zadecydować może jeden słabszy wyścig Nickiego, jeden defekt, jakikolwiek punkt "*****siowatego" Zengoty, głupia strata punktów przez Tomka Jędrzejaka, 5:1 dla miejscowych w juniorskim czy głupia decyzja sędziego. Po prostu wszystko.
Co do słów kingpina, to jednak myślę, że Unia odczuje brak Kennetha. W Gorzowie spisał się słabo, ale myślę, że na Stadionie Olimpijskim 8-10 punktów spokojnie byłoby w jego zasięgu.
Jutrzejszy mecz Sparty do łatwych i lekkich należeć nie będzie.
Pogoda pokrzyżowała nam plany związane z przygotowaniem toru, dostrojeniem motocykli.
W efekcie do tego jakże ważnego meczu przystąpimy bez treningów.
Ale nie tylko Spartę dosięgnął pech. Absencję Bjerre, zawodnika znającego świetnie wrocławski
tor uważam za duże osłabienie Unii i małe fory na dzień dobry dla Sparty.
Jeśli Tai odnajdzie formę w tym meczu, pociągnie za sobą jak lokomotywa resztę naszego zespołu.
Biorąc pod uwagę coraz bardziej dramatyczne okoliczności (0 pkt na koncie po dwóch kolejkach),
wierzę, że tym razem liderzy Sparty staną na wysokości zadania i niewielką różnicą ale jednak przechylą na swoją
korzyść rezultat tego meczu. W stosunku do zeszłego roku Sparta jakby nie było wzmocniła
swój skład i ja liczę na to, że w tym meczu zobaczę to silniejsze oblicze, typuję 48 : 42 dla Sparty.
To w końcu jedzie Troy czy Suchy?
Po dzisiejszym treningu Troy
no to pierwsze punkty w wroclawiu ?
pyra
Musielak w każdym meczu leży. A Pawlickie znowu nędza.