#1
Już jutro (tj. 17 kwietnia, środa) odbedzie sie mecz reprezentacji Polski z reprezentacją Rumunii na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy.
W meczu ne zagra Olisadebe. Myślę jednak, że to nawet dobrze. Zobaczymy jkaby sobie Polacy poradzili np. na MŚ bez niego.
Ja myślę, ze Polska wygra, jeśli od początku narzuci swój styl gry i będzie grała ostrożnie.
Mój typ to 2:1 dla Polski.
#2
Oby się nie stało tak jak w meczu z Japonią. Wtedy też wszyscy byli pewni zwycięstwa...
#3
Z powodu kontuzji lub chorób kilku piłkarzy trener reprezentacji Rumunii Anghel Iordanescu na mecz z Polską powołał dodatkowo czterech zawodników - poinformowano na jednej ze stron internetowych.
W kadrze Rumunii na środowy mecz z Polską w Bydgoszczy znaleźli się Florentin Dumitru (Steaua Bukareszt), Cristian Dancia (Arges Pitesti), Eugen Baciu (FCM Bacau) i Adrian Iencsi (Rapid Bukareszt).
Z powodu kontuzji lub chorób na stadionie Zawiszy nie zagrają Marius Niculae, Adrian Ilie, Bogdan Stelea, Cosmin Contra, Cristiano Chivu, Alin Stoica, Sorin Ghionea, Daniel Pancu i Iulian Filipescu.
"Wydaje mi się, że jest to druga drużyna, a nie reprezentacja Rumunii" - powiedział rozczarowany Iordanescu.
Kadra Rumunii na mecz z Polską
Bramkarze: Bogdan Lobont (Dinamo Bukareszt), Cristian Munteanu (Otelul Galati);
obrońcy: Gheorghe Popescu (Lecce), Mirel Radoi (Steaua Bukareszt), Adrian Iencsi (Rapid Bukareszt), Eugen Baciu (FCM Bacau), Cristian Dancia (Arges Pitesti);
pomocnicy: Ovidiu Petre (National Bukareszt), Dorinel Munteanu (VfL Wolfsburg), Florin Cernat (Dynamo Kijów), Tiberiu Ghioane (Dynamo Kijów), Paul Codrea (Genoa), Florentin Dumitru (Steaua Bukareszt),
napastnicy: Viorel Moldovan (FC Nantes), Adrian Mutu (Verona), Catalin Cursaru (FCM Bacau), Ioan Ganea (VfB Stuttgart).
onet.pl
#4
A u nas nie będzie grał Oli :( Troszku szkoda, ale mam nadzieje, że sobie bez niego poradzą :)
#5
Ja myśle o tym żeby Polska przegrała bo wtedy miała by przestroge na mistrzostwa. Ale zawsze lepiej jak wygrają
Pozdrawiam!!!
#6
sorkien za dwukrotne wpisanie ale niewidziałem!!!
#7
to jeden usuń :P
#8
Z Rumunami nam się ciężko gra remis to będzie osiągnięcie.
#9
Zwykle nie zgadzam się z wypowiedziami Tomaszewskiego, ale tym razem zrobie wyjątek. "O ile mecz z Japonią był spotkaniem informacyjnym, o tyle w meczu z Rumunami musimy pokazać klasę godną uczestnika mistrzostw świata".
#10
Rumuni beda grali praktycznie rezerwami wiec jesli Polscy nie wygraja to po prostu sie skompromituja.
#11
ONI SIĘ JUŻ DAWNO SKOMPROMITOWALI TERAZ MOGĄ SIĘ ZREHABILITOWAĆ ALBO NAROBIĆ SOBIE WIĘKSZEJ KICHY
OBSTAWIAM 2:1 dla Rumunów
'
#12
Trener Jerzy Engel podał w środę rano skład reprezentacji Polski na popołudniowy mecz z Rumunią w Bydgoszczy.
POLSKA:
Jerzy Dudek - Jacek Bąk, Jacek Zieliński, Michał Żewłakow - Bartosz Karwan, Tomasz Hajto, Radosław Kałużny, Tomasz Iwan, Jacek Krzynówek - Maciej Żurawski, Paweł Kryszałowicz.
#13
A nie jest to czasami 4-4-2, z Hajtą jako prawym obrońcą????
#14
Nie, Hajto zagra w pomocy, pewnie jako defensywny razem z Kałuznym. Dziwne ze w wyjsciowej 11 nie ma swierczeskiego bo Iwan chyba jest jednak gorszy.
A na potwierdzenie ustawienia:
Selekcjoner zaznaczył, że po raz pierwszy w historii jego zespołu wystąpi trzech obrońców. Wyraził przekonanie, że skład drużyny będzie zaskoczeniem dla przeciwników i kibiców.
#15
Coż, widzę, że pozycja Michała Żewłakowa jest nie do podważenia. Obojetnie jakim ustawieniem byśmy nie grali:( Wariant z Hajtą, jako defensywnym pomocnikiem, był już testowany w meczu ze Szkocją, i wtedy kompletnie się nie sprawdził... Gdzie są Świerczewski z Wałdochem???
No, no nasz trener, na miesiąc przed MŚ zaczął eksperymentować.... Drżyj Portugalio:P
Ps:Stawiam na 100% zmianę w 46min. Za Żurawskiego, Marcin Żewłakow. Obojętnie, ile bramek "Żuraw" strzeli...
#16
Świerczewskiego i Wałdocha brak. Bezsens. Coś czuję, ze możemy to spierdo**ć ;).
Ale ja sie nawet cieszę że nie gra Olisadebe. Trzeba zobaczyć jak się będzie grało, gdy się go by nie miało...
#17
Zgadzam się w stu procentachAle ja sie nawet cieszę że nie gra Olisadebe. Trzeba zobaczyć jak się będzie grało, gdy się go by nie miało...
Ponieważ Olisadebe jest zawodnikiem bardzo podatnym na kontuzje, więc warto mieć wypracowany wariant ataku, bez naszej "czarnej perły";)
#18
Nasze gwiazdy znowu przegrywają:):) 0:1 po 33 minutach
ALE JAJA
#19
Juz przegrywaja 0:2 i zarezykuje stwierdzenie ze przy tak grajacych naszych obroncach to nawet 5 Dudkow i Kahn w bramce by nie pomogli.
Mostostal Azoty Kędzierzyn - Koźle
Rpa Perugia
[b]UNIA TARNÓW - DMP 2004[b]
#20
Normalnie nie chce mi sie juz drugiej polowy ogladac :(:(
#21
No, i mamy skutki eksperymentowania... Ale na drugą połowę wejdzie Arek Bąk, a na prawe skrzydło wróci Iwan...
Do tej pory, zawsze broniłem kadrowiczów, ale po raz pierwszy jestem wściekły... Im się znów nie chce grać!!!! Obrońcy śpią, pomocników, to chyba na boisku nie ma... Żurawski strzela na wiwat:( Jak to ma być "zasłona dymna" to gratuluję... Pomysł z Hajtą jako pomocnikiem jest znakomity:( I tylko Karwana szkoda, bo próbował coś grać... Tylko dlaczego przez prawie pięć minut musiał statystować na boisku??? Aro Bąk nie zdążył dresu zdjąć, czy co???
Ps: Jeszcze jeden gol musi chyba paść, bo Żewłakow jeszcze nieczego nie spieprzył dziś...Wrrrrrrrr
A mimo to wierzę w 3:2 :) Już taki jestem, wrodzony optymista;)
#22
ni ma to jak dobra obrona...
#23
Dudek, to jest bramkarz!
Dudek broni nas przed komprominatcja i wspaniale broni karnego!
Mostostal Azoty Kędzierzyn - Koźle
Rpa Perugia
[b]UNIA TARNÓW - DMP 2004[b]
#24
Taaa... Ale znów sobie pozwolił strzelić w "krótki róg" gola...
#25
2:1, Hajto w 86 minucie strzela gola po bledzie bramkarza rumunskiego.
Mostostal Azoty Kędzierzyn - Koźle
Rpa Perugia
[b]UNIA TARNÓW - DMP 2004[b]
#26
I sędziego z chorągiewką:p
#27
Rzeczywiscie spalony byl ewidentny, ale coz... 1:2 do końca zostalo :(
#28
eeeeeeeeeeeeee
2:1 dla rumuni :(
#29
przyznam sie, że oglądałem powtórkę bramki 3 razy i spalonego nie widziałem
ps. może niektórzy forumowicze, podobnie jak jeden z trenerów w naszej lidze;), nie wiedzą, że juz dość dawno przepisy odnośnie spalonego się zmieniły:P
#30
Yyyyy, a jak w momencie podania, Hajto był wyraźnie ZA obrońcą, to nie ma spalonego??? Jeśli takie są przepisy, to przepraszam:P
#31
Kilka MOICH refleksji po meczu.
No coz przegralismy 1:2 ale moim zdaniem mecz w wykonaniu naszych napewno lepszy niz z Japonia. Bylo wiecej walki i serca do gry chociaz wynik marny.
Engel probowal gry 3 obroncami ale moim zdaniem eksperyment sie nie udal, nasi grajac 4 radza sobie lepiej.
Gole dla Rumunow padly po bledach naszych oboncow, karygodnych bledach i pewne jest ze na takie rzeczy Polacy nie moga sobie pozwolic na MS.
Napastnicy - zaden z nich nie popisal sie, co prawda sytuacji tez nie bylo zbyt wiele ale napewno mogli zaprezentowac sie lepiej.
Dudek - bardzo dobry mecz, obronil kilka mocnych strzalow i przede wszystkim karnego a potem dobitke. Brawo
Podsumowujac mecz naszych slaby, ale czy ktos z nas bedzie pamietal o tym meczu jesli w Korei nasi beda blyszczec.
Mostostal Azoty Kędzierzyn - Koźle
Rpa Perugia
[b]UNIA TARNÓW - DMP 2004[b]
#32
Mi sie wydaje ze zagralismy tak samo slabo jak z Japonia.
Nie bardzo rozumiem po co Engel probował gry 3-5-2, moze chcial namieszac portugalczykom z rozpracowaniem naszej taktyki:P
Ale tak na serio to nasi zawodnicy juz tak maja ze w meczach o nic nie potrafia grac na 100% i chyba nawet Gerrard Houlier by ich o tego nie zmusil.
A Francja niestety nie jestesmy i zeby osiagnac dobry wynik z taka rumunia musimy grac z maksymalnym zaangazowaniem.
A co do spalonego to nie bylo go na 100%. Wiem ze przez komentarz Szpakowskiego z Tomaszewskim mozna ogluchnac ale zeby oslepnac!! :P:P:P
#33
dokładnie takie sa przepisy:PYyyyy, a jak w momencie podania, Hajto był wyraźnie ZA obrońcą, to nie ma spalonego??? Jeśli takie są przepisy, to przepraszam:P
jeśli w momencie podania napastnik jest za obrońcą lub równo z nim, to spalonego nie ma
#34
To kiedy jest:P???
#35
Zalezy jak traktujesz to "ZA" :P
#36
Kubag, długo byłes w Afryce:P;)???
ps. pojęcia "za" i "przed" są względne
#37
Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię najpierw przez Japonię ,a pózniej przez Rumunię B. I tyle komentarza.
#38
Mówiąc prezyzyjnie:Kubag, długo byłes w Afryce:P;)???
ps. pojęcia "za" i "przed" są względne
W piłce nożnej zawodnik jest na spalonym, jeżeli w momencie podania piłki przez współpartnera znajduje się na połowie boiska przeciwnika i między nim a bramką przeciwnika nie ma przynajmniej dwóch zawodników drużyny przeciwnej (od tej reguły są wyjątki - zawodnik nie jest na spalonym przy rzucie: rożnym, z autu, od bramki, a także, gdy otrzymuje podanie od przeciwnika lub od partnera znajdującego się przed nim).
Przed Hajtą był tylko bramkarz:P Do dwóch, jeszcze umiem liczyć.
Ps: Wyciąg z regulaminu:P
Pozycja spalona
Nie jest przewinieniem samym w sobie przebywanie na pozycji spalonej.
Zawodnik jest na pozycji spalonej, jeżeli znajduje się bliżej linii bramkowej przeciwników niż piłka i przedostatni zawodnik.
Zawodnik nie jest na pozyci spalonej, jeżeli:
znajduje się na własnej połowie pola gry
znajduje się w tej samej odległości od linii bramkowej przeciwników, co przedostatni zawodnik drużyny przeciwnej
znajduje się na równi z dwoma ostatnimi zawodnikami drużyny przeciwnej
Spalony
Zawodnik, który w momencie dotknięcia lub zagrania piłki przez współpartnera, przebywa na pozycji spalonej, może zostać ukarany jedynie, gdy bierze on, według opinii sędziego, aktywny udział w grze poprzez:
przeszkadzanie w grze
przeszkadzanie przeciwnikowi
odnoszenie korzyści z przebywania na tej pozycji
Nie ma spalonego
Zawodnik nie jest spalony, gdy otrzymuje piłkę bezpośrednio z:
rzutu od bramki
wrzutu
rzutu z rogu
Sankcje karne
Za spalonego sędzia zarządza rzut wolny pośredni dla drużyny przeciwnej z miejsca popełnienia przewinienia (o ile nadrze=ędne przepisy z Artykułu 8 nie stanowią inaczej).
#39
Mowie wam ze w Korei to bedzie calkiem inny zespol. Zobaczycie ze tam nasi dadza z siebie 110% i zagraja mecze podobne do tych w Oslo i Cardiff.
P.S. Slyszeliscie jak w czasie meczu Tomaszewski mowil ze trenerem Dynama Kijow zostanie Polak!! Ten to ma wtyki zawsze wszystko wie pierwszy :P
#40
Kubak, mam radę. Obejrz jeszcze raz powtórkę akcji.
Gdy hajto juz otrzymal podanie był co prawda jakies dwa metry przed obrońcami, ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Przecież piłka przeleciała w tym czasie jakieś 20 metrów. Tomcio może jest dość wolny;), ale nie az tak, żeby nie zdążył w tym czasie zrobic dwóch kroków.
#41
Gepard, obejrzę specjalnie:P Uważam, że w momencie zagrania piłki Hajto był na minimalnym spalonym... Ale tak naprawdę, to co to zmienia:P??? Rumunia B ograła bez wysiłku reprezentację Polski:(:(
#42
Po co się kłócić i tak przegraliśmy :( Ale prawdą jest, że spalony jednak był :P Na powtórce było widać ewidentnie.
#43
Przecież nikt się nie kłóci:P
#44
Dlatego tak trudno jest być sędzią tu kibice widzieli kilkakrotnie powtórkę i zdania dalej są podzielone natomiast oni decyzję muszą podjąć natychmiast dlatego następnym razem bądzmy bardziej wstrzemięźliwi w ocenie pracy arbitra,jeśli chodzi o ocenę meczu wypowiedziałem się w tekście "Stracone złudzenia".
#45
JERZY ENGEL, selekcjoner reprezentacji Polski:
- Spodziewaliśmy się trudniejszego meczu niż z Japonią i tak też było w rzeczywistości. W moim zespole zabrakło kilku podstawowych graczy, była to jednak doskonała okazja dla dublerów oraz tych zawodników, którzy wejdę do zespołu po finałach MŚ. Szczególnie w pierwszej połowie byliśmy słabsi atletycznie, stąd nasza zasłużona porażka. Jestem zadowolony z postawy zespołu w drugiej połowie, gdyż nasz drużyna wreszcie podjęła walkę. Szkoda tylko, że nie zagraliśmy z takim zacięciem od początku spotkania. Chciałbym podkreślić wspaniały doping publiczności oraz fakt, że przegraliśmy z naprawdę świetnym zespołem. Tacy piłkarze jak Ganea, Mutu, Munteanu to gwiazdy światowej piłki. W naszym zespole zdecydowanie najlepszym piłkarzem był Jerzy Dudek, który udowodnił, że jest jednym z najlepszych bramkarzy świata. Chciałbym przypomnieć, że Rumunia jest od kilu laty wyżej notowana od Polski i to było niestety widoczne w dzisiejszym meczu. Oczywiście trudno cieszyć się z kolejnej porażki, ale zarówno po meczu z Japonia jak i dzisiejszym meczu z Rumunią zebraliśmy mnóstwo materiału, który bardzo pomoże nam w przygotowaniach do MŚ 2002. Z pewnością z tych porażek wyciągniemy odpowiednie wnioski.
TOMASZ HAJTO, obrońca reprezentacji Polski:
- Nie ma co rozpaczać z powodu porażki, było nie było w kontrolnym meczu. Przecież nawet Realowi Madryt zdarza się kilka porażek z rzędu, a nam póki co daleko do klasy Realu Madryt. Każdy z nas dał w tym meczu wszystko, ale musimy pamiętać, że są to tylko mecze sparingowe a prawdziwa walka, także dla nas zacznie się podczas finałów MŚ. W tej chwili widać po zawodnikach naszej reprezantacji, że są przemęczeni ciężkim sezonem ligowym. Gdy przyjeżdżamy na zgrupowanie jest zbyt mało czasu na odpowiednie przygotowanie i dojście do optymalnej formy. Na szczęście tuż przed finałami MŚ będziemy w ciszy i spokoju przygotowywać się na zgrupowaniu w Niemczech i myślę, że tam nabierzemy świeżości i wrócimy do dyspozycji jaką prezentowaliśmy podczas eliminacji MŚ. W pierwszej połowie w meczu z Rumunią gra nam się nie układała. Po przerwie już było lepiej i przy odrobinie szczęścia mogliśmy zremisować. Mieliśmy także pecha, gdyż podczas przedmeczowej rozgrzewki kontuzji doznał Jacek Bąk co zmusiło trenera Engela do zmiany w składzie.
TOMASZ RZĄSA, obrońca reprezentacji Polski:
- Z pewnością nie jestem zadowolony ze swojej gry w dzisiejszym meczu. W spotkaniu z Rumunią miałem za zadanie dogrywać dokładne piłki do napastników, ale przyznaję, że nie bardzo mi to wychodziło. Rumuni byli od nas zdecydowanie lepsi w środku pola i to moim zdaniem było kluczem do sukcesu.
JERZY DUDEK, bramkarz reprezentacji Polski:
- Myślę, że to co najlepsze dopiero przed nami. Na razie mamy tylko momenty dobrej gry. Mam nadzieję, że podzczas finałów MŚ nie będzie już takich przestojów w naszej grze jak miało to miejsce w meczach z Japonią i Rumunią. Oczywiście jesteśmy rozczarowani kolejną porażką gdyż zdajemy sobie sprawę, że zawiedliśmy kibiców, którzy nas tak wspaniale dopingowali w dzisiejszym spotkaniu. Uważam jednak, że podczas finałów MŚ będą mieli powody do radości. Dlaczego przegrywamy? Myślę, że wynika to z kilku czynników: z przemęczenia ciężkim sezonem w ligach europejskich, oraz brakiem wiary we własne siły. Nie możemy się w pełni zmobilizować, gdyż zdajemy sobie sprawę że są to tylko mecze kontrolne. Mażę już o tym by wyjechać na finały MŚ i tam poczuć atmosferę tego wielkiego turnieju. Druga połowa dzisiejszego meczu z Rumunią pokazała, że w naszym zespole drzemią jednak duże możliwości.
TOMASZ WAŁDOCH, obrońca reprezentacji Polski:
- Jako kapitan reprezentacji chcę przede wszystkim zaprotestować przeciwko szkalowaniu naszego kolegi z reprezentacji Adama Matyska przez Jana Tomaszewskiego na łamach Przeglądu Sportowego. Myślę, że tego typu wycieczki osobiste niczemu nie służą, a wręcz przeciwnie nie stwarzają właściwej atmosfery w drużynie. Co do mojej absencji w meczu z Rumunią to nie mam pretensji do trenera Engela o to, że nie wystawił mnie w tym spotkaniu. Trener już dzień wcześniej powiedział mi, że nie zagram w Bydgoszczy, gdyż chce wypróbować inne warianty taktyczne. To jego prawo a ja jestem zawodowcem. Dlatego muszę się do tego dostosować.
PZPN.PL
Uprawnienia umieszczania postów
Zarejestruj się w celu dodania odpowiedzi!