Zamieszczone przez
zeta
Teraz chyba wiecie po co Dersiński w Polonii? Po to żeby Unia Frugo Leszno jechała z nami dwa mecze u siebie. Bo chyba nikt obecny na meczu nie ma wątpliwości że nie jechaliśmy dziś na swoim torze? Przecież Hancock tak potrafi pojechać tylko na wyjeździe
Spotkanie było identyczne do tego z Leszna. Tyle tylko że dziś mieliśmy w składzie Hancocka a w Fogo zabrakło Musielaka który powstrzymałby ze startu Szymusia na początku spotkania. To była deklasacja. Nie licząc biegów owej dwójki, to w każdych pozostałych Uniści wychodzili już na 5-1 ze startu. End of story.
Oczywiście trenersko, nasi znów dali popis w biegach 11-13 ale jakie to ma znaczenie? Jadąc w 1,5 zawodnika nie da się wygrać na wyjeździe ...
P.S. Bydgoska sinusoida trwa nadal. W ostatnich meczach dupy dali juniorzy + tzw. lider, to dziś żeby nie było zbyt spokojnie, na odwrót.
Nawet nie jestem zły (nie mogę być przy bo Unia była dziś fenomenalna a Pawliccy, Bjerre i Zengi czy Balon latali po tym torze). Jest mi po prostu smutno. Widać, że nasi walczyli. Buczek nawet jechał na śmierć i życie i prawie skończył sezon Zengocie, ale jakie to ma znaczenie? Obawiałem się tego meczu, bo Pawlickim czy Balonowi taka nawierzchnia powinna idealnie pasować + Bjerre i Zengota już rok temu wybudzili nas ze snu w barwach Włókniarza, ale taki ********? W tym klubie organizacja i zarządzanie zespołem leży na maxa. Przygotowywać taki tor na Unię? Chciano pomóc Hancockowi to trzeba było zrobić beton. A dziś rzeczywiście przygotowano tor przyczepny ale prosty, niedziurawy i bez pułapek. Jankes sobie radził, ale reszta która wyprzedzała rywali na tych dziurach dziś jechała po omacku + te starty ...
Nie chce mi się za bardzo tego komentować , ale już po pierwszym meczu, a przecież wtedy pozostawało ich 17 ście do odjechania miałem dziwne przeczucie co do spadku. Jednak nie myślałem, że Polonia , ąż tak będzie cieniować. Mimo , że w tabeli ścisk i mecze się jakos układają pod nas to nasi walą ostre babole.. Brak słów.
http://www.sportsboard.pl/showthread...ydgoszcz/page4
vicar
Trener  ołączyłNov 2001Postów4,254Kliknij i podziękuj10Podziękowano 28 razy w 19 postach
Super, to nas ten mecz pozytywnie nastroił
Jak w jaskinii lwa udało się zrobić 42 punkty to myślę, że sezon może być ciekawy i może nam dostarczyć sporo radości
Zamieszczone przez
jacasek
Fajny skład,? brak lidera, Buczek mizernie (w zeszłym roku 16 , a teraz?), Loktajew walczak, co z tego jak gubi głupio punkty, młodzież teoretycznie silna, a na wyjazdach zagubiona we mgle (z całym szacunkiem dla Malczewskiego, ale Woźniak nie powinien nagminnie przegrywać z raczkującymi juniorami) Co będzie jak to był jedyny taki pozytywny wybryk Andersena. Herbie się obudzi, a Hansio uśnie i na jedno wyjdzie. Najgorsze , że teraz znowu wyjazd i to do kogo? Boję się , że tak niekorzystny kalendarz i pewnie ostre manto w zielonej nadszarpnie morale tej walecznej drużyny i za szybko się nie pozbierają. przydałby się teraz np zaległy mecz u siebie z Gnieznem
I już się zaczyna defetyzm
Najlepiej to się schować pod kołdrą i płakać cały dzień. Wszyscy słabi i nie ma żadnego zawodnika, który by punkty przywoził
Z Twojego opisu Polonii możnaby wyciągnąć wniosek, że Bydgoszcz przegrała 30:60
Więcej luzu i radości życzę!
jacasek
Użytkownik DołączyłSep 2007Postów282Kliknij i podziękuj0Podziękowano 2 razy w 2 postach
Zamieszczone przez
vicar
Super, to nas ten mecz pozytywnie nastroił
Jak w jaskinii lwa udało się zrobić 42 punkty to myślę, że sezon może być ciekawy i może nam dostarczyć sporo radości
I już się zaczyna defetyzm
Najlepiej to się schować pod kołdrą i płakać cały dzień. Wszyscy słabi i nie ma żadnego zawodnika, który by punkty przywoził
Z Twojego opisu Polonii możnaby wyciągnąć wniosek, że Bydgoszcz przegrała 30:60
Więcej luzu i radości życzę!
Z czego tu się cieszyć? Chyba z samego suchego wyniku Jednakże sposób w jaki go "osiągnęli " woła o pomstę do nieba. Jeżeli cały mecz dyktuje się warunki, ba wozi się przez kilka okrążeń podwójne prowadzenia i w dwóch ostatnich biegach niweczy wszystko w taki sposób??? Tak tylko Polonia potrafi Dzięki ja do Polonii mam wielki żal za ostatni szemrany remisowy mecz z włókniarzem, przejechałem wtedy we dwie strony 600 km . a oni odwalili kabaret. W tym roku będę śledził ich poczynania , ale nie sądzę , że pojawię się w Bydgoszczy. Wyleczyli mnie z wizyt.
Swoją drogą uważam , że panowie Buczek Kostek i dziadzia Greg popogą nam w spadku. Jeśzcze tylko Hansio wróci do zeszłorocznej formy i u siebie z Wrockiem będą mieli pełne portki. Prowadzący pary i to jeszcze na wyjazdach : Buczek i Kostek to śmiech na całego. Co z tego, że nie przegrali 60:30. za 42 oczka punktów nie dają, a wy tu pitolicie o bonusie. Najpierw to trzeba w ogóle wygrać mecz , a to takie łatwe nie będzie z takimi liderami w składzie. Jeszcze Loktajew w najważniejszych momentach będzie się wywracał i tyle pojeżdżą. Wiem, że narzekać jest najłatwiej , ale styl w jakim porzegrywają mecze to smutek. Rok temu też we wrocku sperdzielili, mimo, iż wygrywali chyba nawet ośmioma punktaki, a potem taki asior jak Patryk Dolny wali Woźniaka i Buczka na 5:1 . Litości!!!!
http://www.sportsboard.pl/showthread...17-00%29/page3
jacasek
Użytkownik DołączyłSep 2007Postów283Kliknij i podziękuj0Podziękowano 2 razy w 2 postach
Zamieszczone przez
Mariusz
Mecz miodzio. Hancock i Sasza to zabójcza para. Ci dwaj jechali jak u siebie
Dobrze, że Pepe z Dudim pozamiatali temat już w 14 biegu. Bo byłoby nieciekawie. Ten mecz wyglądał jak by spotkały się dwie ekipy na obcym stadionie. Troche to potrwa zanim nasi ogarna ten tor.
Naszła mnie taka ciekawa uwaga, bydgoszczanie kompletowali skład na ostatnia chwile i bardziej chyba przez przypadek skompletowali niesamowita ekipę. Nichciany Andersen, Hancock w zasadzie z przymusy, oraz wypożyczony Loktajev któremu KSM nie pozwolił jeździc w Falubazie. Wspomagani przez solidnego Buczka i Kostka. To wszystko uzupełnione komisarzami torów stanowi nową jakość
Polonia ma na dziś bardzo duże szanse na 1/4. I o ile nie wydarzy się jakaś kontuzja (odpukac) to moim zdaniem wejdą tam z mocnym przytupem
Jak ma razie to my jak i maruderzy z Gorzowa zamykamy tabelę. Za wrażenia artystyczne punktów nie ma. W Lesznie będzie znowu to samo, czyli powalczą, ale w ogólnym rozrachunku dostaną w tekę. Moim skromnym zdaniem nie wygrają nic ma wyjeździe, a i u siebie będą się nieraz męczyć. łodzi jadą taką padakę , że szok. Kościecha to plastron tajk jak pisałem wcześniej. Oj będzie zabójcza walka o utrzymanie. Mam nadzieję , że zajmą jednak to 7 miejsce na koniec
Pozdrawiam i żałuję, że już po pierwszej porażce w czewie miałem takie przeczucia, a porażka w ZG mnie utwierdziła, że będzie się ciężko utrzymać