Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 45 z 88

Wątek: Indian Wells - panowie

  1. Powrót do góry    #1
    Zaawansowany Awatar Chuchita
    Dołączył
    24-04-2004
    Postów
    1,640
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Indian Wells - panowie

    W końcu jakiś Masters - już prawie zaczęłam tęsknić. Relacje z imprezy dość obszerne, ale raczej dla szczęśliwych posiadaczy polsatu se - btw. po wyłączeniu bbc prime chyba jedyny kanał, który trzyma mnie przy UPC (zwariowałam?).

    Drabinki jeszcze nie widzę, ale już zachęcam do dyskusji i wielu nieprzespanych nocy życzę:)

    LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club

  2. Powrót do góry    #2
    Użytkownik
    Dołączył
    11-12-2005
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Relacje z imprezy dość obszerne, ale raczej dla szczęśliwych posiadaczy polsatu se - btw. po wyłączeniu bbc prime chyba jedyny kanał, który trzyma mnie przy UPC (zwariowałam?).
    Akurat też się nad tym zastanawiałem:D, co mnie u licha trzyma przy tej upc...Ale skoro jest nas już dwoje, to może nie jest tak źle.;)

    Turniej w Indian Wells powinien być świetnie obsadzony jak co roku, więc powtórka finału w stylu: Fed Vs anyone but Nadal=Fed the winner, in str8,calkiem prawdopodobna a to dlatego, że ostatnio Rafa ma problem z wywalczeniem sobie prawa gry przeciwko Szwajcarowi, ot paradoks rankingowy:D Vamos!
    Cóż, imho, jeśli już ktoś miałby się pokusić o jakiś niezły wynik na kalifornijskiej plexipave to chyba Murray, Djokovic albo Youzhny. Ewentualnie Haas i Roddick.
    Ostatnimi czasy, reszta czołówki niby jest obecna, a jakoby jej nie było. Nawet Denko "spuścił z tonu"...

  3. Powrót do góry    #3
    Użytkownik
    Dołączył
    04-06-2006
    Postów
    475
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Macie chociaż w UPC dobry internet? Ja mam ze 300 kanałów na dekoderze w tym ze 100 arabskich, ale na żadnym z nich nie było finału w Dubaju. Oh, yeah...

    Zaraz dopiszę coś o drabince

  4. Powrót do góry    #4
    Użytkownik
    Dołączył
    08-11-2006
    Postów
    167
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Operatorzy

    Drabinka w PDF-ie:
    http://www.atptennis.com/1/posting/2007/404/mds.pdf

    Współczuje Ci Adler tych kanałów rodem z ZEA.
    Ja jestem posiadaczem Polsat Sport, Polsat Sport Extra oraz Eurosportu i kur.. nie wiem czemu nie mam Eurosportu 2.
    Kontaktowałem się z operatorem ale pojedyńcze jednostki nic nie zdziałają w tym mieście.
    Jedno się dowiedziałem że miał być sportowy Fox Channel.
    Miał być ale nie było. A zamiast niego dali MiniMini (dla dzieci).

    A co do Indian Wells stawiam na następujących graczy: Roddick, Blake, Murray, Youzhny (jeśli się nie wypalił), Djokovic, Haas, Gonzalez i Nalbandian.
    Federera nie chce w finale chociaż pewnie go i tak będe oglądać.

    Aha u Ancic-a wykryto jakiś grozny wirus czy chorobe więc niestety przez dwa najbliższe miesiące się nie pojawi. A szkoda.
    Pozdrawiam.


  5. Powrót do góry    #5
    Użytkownik
    Dołączył
    08-11-2006
    Postów
    167
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Kto pokona Federera ???

    Zbliża się Pacific Life Open więc gro ludzi nie będących w tenisowym "światku" wpadnie na forum żeby się dowiedzieć z niedowierzaniem "kto to jest ten Federer" tak zachwalany przez komentatorów. Więc z nudów i bezsenności znów troche pogrzebałem.
    Od momentu kiedy Federer stał sie nr 1 (2 luty 2004), pierwszy podawał ręke sędziemu zaledwie 15 razy.
    6-krotnie zmuszał go do tego mieszkaniec Majorki Rafael Nadal.
    252 razy on ich zmuszał.


    A więc oto lista "dziewięciu wspaniałych" którzy pokonali Federera kiedy on był (i jest) na tronie.

    Sezon 2007:

    nikt

    Sezon 2006:

    Andy MURRAY 5/7 4/6 Cincinatti - II runda
    Rafael NADAL 6/1 1/6 4/6 6/7 Roland Garros - Finał
    Rafael NADAL 7/6 6/7 4/6 6/2 6/7 Rzym - Finał
    Rafael NADAL 2/6 7/6 3/6 6/7 Monte Carlo - Finał
    Rafael NADAL 6/2 4/6 4/6 Dubai - Finał

    Sezon 2005:

    David NALBANDIAN 7/6 7/6 2/6 1/6 6/7 Tennis Masters Cup - Finał
    Rafael NADAL 3/6 6/4 4/6 3/6 Roland Garros - Finał
    Richard GASQUET 7/6 2/6 6/7 Monte Carlo - 1/4 finału
    Marat SAFIN 7/5 4/6 7/5 6/7 7/9 Australian Open - 1/2 finału

    Sezon 2004 (od lutego):

    Tomas BERDYCH 6/4 5/7 5/7 Olimpiada Ateny - II runda
    Dominik HRBATY 6/1 6/7 4/6 Cincinatti - I runda (jedyna porażka na "dzień dobry")
    Gustavo KUERTEN 4/6 4/6 4/6 Roland Garros - III runda
    Albert COSTA 6/3 3/6 2/6 Rzym - II runda
    Rafael NADAL 3/6 3/6 Miami - III runda
    Tim HENMAN 3/6 6/7 Rotterdam - 1/4 finału


    Kto się odważy w tym sezonie???


  6. Powrót do góry    #6
    Użytkownik
    Dołączył
    04-08-2005
    Postów
    218
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Relacje z imprezy dość obszerne, ale raczej dla szczęśliwych posiadaczy polsatu se - btw. po wyłączeniu bbc prime chyba jedyny kanał, który trzyma mnie przy UPC (zwariowałam?).
    ja też mam upc, ale bez es2 i nie moge sie go doprosić już od roku !!! dziwne to różnicowanie oferty zależnie od miasta ? wysłałem do nich wczoraj kolejnego maila i co ?.. i z automatu dostałem odpowiedź, że w ciągu 14 dni (!) dostane może odpowiedź... SKANDAL, SKANDAL i jeszcze raz SKANDAL .....
    mam za to polsat s+se, więc spokojnie obejrzę Pacific. później zastanowię sie nad odłączeniem kabla upc.

    p.s. nie trzeba niedosypiać, ja nagrywam całą noc podczas AO, US i tak też uczynię z Pacific ...

  7. Powrót do góry    #7
    Użytkownik
    Dołączył
    17-01-2007
    Postów
    443
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wątpię żeby Nadal doszedł do finału, Blake, Roddick, Gonzalez także. Może Murray, chociaż jeżeli nawet, to też nie sprosta Federerowi.

  8. Powrót do góry    #8
    Użytkownik
    Dołączył
    08-11-2006
    Postów
    167
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Faworyci

    RF14 napisał:

    Wątpię żeby Nadal doszedł do finału, Blake, Roddick, Gonzalez także. Może Murray, chociaż jeżeli nawet, to też nie sprosta Federerowi.
    W sumie wymieniłem wszystkich faworytów (wg mnie). Jeśli nie oni to może pojawi się jakiś "czarny koń" w rodzaju Fisha albo Querrey'a. Dla Querrey'a musi być ten "pierwszy raz". Dużo USTA w niego zainwestowała.

  9. Powrót do góry    #9
    Użytkownik
    Dołączył
    04-06-2006
    Postów
    475
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nadal-Jużny bodajże w 3. rundzie. Wcześniej Clement, który kiedyś już go pokonał. Potem Berdych, ale to raczej niet, bo jemu ostatnio nie bardzo idzie. Krótko: Nadal ma szanse przegonić wiele swoich demonów i osiągnąć, jak to mówią, 'mental breakthrough'. Duża szansa, że sobie poradzi. Jak nie - kolejne punkty lecą.

    Federer ma dość trudną drabinkę (jeśli można w jego kontekście o czymś takim mówić), bo wszyscy potencjalni przeciwnicy kiedyś go tam pokonali. A tak w ogóle draw jest dość dobrze zbilansowany, może żal trochę Murraya, bo szybko zaczynają mu się schody

  10. Powrót do góry    #10
    Użytkownik
    Dołączył
    17-01-2007
    Postów
    443
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    To jaka jest ta drabinka???

  11. Powrót do góry    #11
    Użytkownik
    Dołączył
    08-11-2006
    Postów
    167
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    1/4

    Wiem że ten temat to nie typer ale nie chce zakładać nowego tematu i robić nieporządek więc chyba nic się nie stanie jak tu dam ten post. W końcu dotyczą PLO.

    Wg mnie w miare sensowne ćwiercfinały to:

    Federer - Djokovic
    Safin - Gonzalez
    Nalbandian - Roddick
    Berdych - Youzhny

    Myśle że Safin "zetnie" Szkota w 1/16, tak jak Youzhny Nadala w 1/8.
    Zaryzykuje i postawie na Nalbandiana. W Buenos Aires na mączce poszło mu fatalnie. Czuje że może tu coś pokaże.
    Roddick - ktoś z "gospodarzy" musi zagrać choćby w 1/4.

    Pozdrawiam.

  12. Powrót do góry    #12
    Stały bywalec
    Dołączył
    24-05-2005
    Postów
    533
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Roger musiał najwyraźniej zaspokoić swoją ciekawość :D

    Q. I'm not sure I heard you correctly. You say you practiced with Pete?
    ROGER FEDERER: Yeah, we hit together for two days.
    Q. How did he play?
    ROGER FEDERER: Very good, surprisingly. Very good, you know. Not good enough to beat me (laughing).
    Q. Did you play some sets or?
    ROGER FEDERER: Yeah, we did play some games and sets and tiebreaks and --
    Q. What was the score?
    ROGER FEDERER: Can't tell you. But it was good fun.

  13. Powrót do góry    #13
    Stały bywalec Awatar argun
    Dołączył
    10-05-2005
    Postów
    584
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Hehe dobre ;)

  14. Powrót do góry    #14
    Użytkownik
    Dołączył
    04-06-2006
    Postów
    475
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Może ktoś na YouTube umieści :)

    Dla wszystkich szczęśliwych posiadaczy Polsat Sport Extra : dzisiaj o 20.30 na żywo Indian Wells. Coś im wypadło z ramówki i zmienili program
    Tak więc zgodnie z porządkiem gry, albo zobaczymy Tiger Tima (prawdopodobnie to jedna z ostatnich okazji), albo mecz Dulko-Petrova. A potem Nadal-Clement

  15. Powrót do góry    #15
    Użytkownik
    Dołączył
    16-05-2006
    Postów
    51
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Może ktoś na YouTube umieści :)

    Dla wszystkich szczęśliwych posiadaczy Polsat Sport Extra : dzisiaj o 20.30 na żywo Indian Wells. Coś im wypadło z ramówki i zmienili program
    Tak więc zgodnie z porządkiem gry, albo zobaczymy Tiger Tima (prawdopodobnie to jedna z ostatnich okazji), albo mecz Dulko-Petrova. A potem Nadal-Clement
    hola polsat nie posiada praw do turnieju żeńskiego (tylko eurosport) ,a więc na pewno nie zobaczymy Dulko-Petrova ,i Henmana bo on zaczyna o 19:00 czasu polskiego,więc polsatowcy powinni zaczać od kortu 2 a tam w tych godzinach C Moya (ESP) vs [Q]P Capdeville (CHI) i [16]M Youzhny (RUS) vs J Acasuso (ARG) :) ale znając ich to kto ich wyczuje :D

  16. Powrót do góry    #16
    Użytkownik
    Dołączył
    17-01-2007
    Postów
    443
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Możecie po Polsku ten wywiad, rozumiem, ale nie dosłownie?

  17. Powrót do góry    #17
    Użytkownik
    Dołączył
    04-06-2006
    Postów
    475
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    hola polsat nie posiada praw do turnieju żeńskiego (tylko eurosport) ,a więc na pewno nie zobaczymy Dulko-Petrova ,i Henmana bo on zaczyna o 19:00 czasu polskiego,więc polsatowcy powinni zaczać od kortu 2 a tam w tych godzinach C Moya (ESP) vs [Q]P Capdeville (CHI) i [16]M Youzhny (RUS) vs J Acasuso (ARG) :) ale znając ich to kto ich wyczuje :D
    To zależy ile Tim będzie grał z Hernychem. A co do praw do meczów kobiet - już tak bywało, że polsatowcy przeskakiwali na korty gdzie grały panie w poprzednich AMSach, więc kto wie... (choć mam nadzieję, że nam oszczędzą)

  18. Powrót do góry    #18
    Zaawansowany Awatar Chuchita
    Dołączył
    24-04-2004
    Postów
    1,640
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    W końcu czuję się nieco wywołana do tablicy z uwagi na dobry wynik Acasuso, uczciwie mówiąc, chyba pierwszy w tym roku. Żeby było mało, to jeszcze pokazali to w telewizji PRAWIE w całości. Prawie, bo oczywiście rozgrzewka i trzy pierwsze gemy Nadala ważniejsze. O samym meczu wiele powiedzieć się nie da, może oprócz tego, że raczej odzwyczaiłam się od oglądania Jużnego w takiej niemocy, co dzisiaj chyba niestety nie do końca wynikało wyłącznie z dyspozycji Chucha.

    Wcześniej nadziałam się na jakiś inny mecz, zdaje się Timbo, ale usłyszałam kawałek Lorka i szybko udało mi się przełączyć. Komentował on jednak także mecz dnia i chcąc, nie chcąc, w końcu musiałam się wsłuchać. I po raz kolejny muszę zapytać: czy on się stał przypadkiem TROCHĘ mniej irytujący, czy jednak zwariowałam?

    A przy okazji, nie wydaje mi się możliwe, aby podczas „koedukacyjnych masterów” (o ja, ale to brzmi) polsat przechodził na babki.

    RF14, w moim wolnym tłumaczeniu:

    - Nie jestem pewny, czy dobrze usłyszałam. Powiedziałeś, że ćwiczyłeś z Petem?
    - Je, odbijaliśmy przez dwa dni
    - Jak grał?
    - O DZIWO, bardzo dobrze. Bardzo dobrze, no wiesz. Nie wystarczająco dobrze, żeby wygrać (śmiech)
    - Rozegraliście jakieś sety czy coś?
    - Je, parę gemów, setów i tie breaków
    - I jaki był wynik?
    - Nie mogę powiedzieć, ale była kupa zabawy.

    A ja cały czas zachodzę w głowę, dlaczego na zwykłym polsacie sport odgrzewany Maserak zamiast tenisa live.
    LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club

  19. Powrót do góry    #19
    Stały bywalec Awatar sasu
    Dołączył
    13-06-2003
    Postów
    1,432
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A ja cały czas zachodzę w głowę, dlaczego na zwykłym polsacie sport odgrzewany Maserak zamiast tenisa live.
    Ty zachodzisz w głowę? A co ja mam powiedzieć? Ech, pozostaje scoreboard i bujna wyobraźnia. ;)

  20. Powrót do góry    #20
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-09-2002
    Postów
    1,734
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    No ja też jak słyszę Maserak to mam bują wyobraźnię:D a jeszcze bujniejszą jak zobaczyłam Clementa;) Pojedynek trochę mnie rozczarował wszak jak to określił sasu(mimo,że pojedynku nie oglądał bo miał w tym czasie rozmowy w tłoku,a dokładniej takiego koedukacyjnego MASTERA hehe:P)Clementynka ma za mało ognia-jakkolwiek to brzmi i o ile któraś z pań w to uwierzy;)Także Nadal robił swoje-2 metry za siatką,ale na pełnym luziku, mimo dość wyrównanego wyniku.
    kurde dwa metry za końcową,a nie za siatką hehe:P

  21. Powrót do góry    #21
    Użytkownik
    Dołączył
    04-06-2006
    Postów
    475
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Trochę szkoda Miszy. Nie lubię tego rodzaju tłumaczeń, ale to po prostu nie był jego dzień. Przez dłuższy czas panu Acasuso wystarczyło utrzymywać piłkę w korcie, a punkt sam przychodził. Ciekaw jestem meczu z Ferrero

  22. Powrót do góry    #22
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Nie, Chuchita, nie zwariowałaś. Ja też wczoraj odnoosłam wrażenie, że Lorek stał się odrobine mniej irytujący. Chociaż słuchałam go tylko przez kilka ostatnich gemów meczu Henmana i Hernycha. Nie gadał non stop a co więcej nawet co jakiś czas podawał wyniki z innych kortów :P Miłe z jego strony, że wreszcie wziął pod uwagę nasze życzliwe sugestie ;)
    Tim wykonał swoją "klasykę" - prowadził w decydujacym secie 5:4, miał serwis i go stracił a następnie przegrał cały mecz...Acasuso chyba pokłócił się z fryzjerem tudzież golibrodą ;) Do Nadala już nie doczekałam, zresztą jeszcze pewnie go zdąze obejrzeć. Do ćwierćfinału powinien dojechać.
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

  23. Powrót do góry    #23
    Stały bywalec Awatar sasu
    Dołączył
    13-06-2003
    Postów
    1,432
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Clementynka ma za mało ognia-jakkolwiek to brzmi i o ile któraś z pań w to uwierzy;)
    Mówiłem, że ma za małą siłę ognia, a nie mało ognia, ale widać głodnemu chleb na myśli. :P

  24. Powrót do góry    #24
    Zaawansowany Awatar Chuchita
    Dołączył
    24-04-2004
    Postów
    1,640
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No i co? No i raz od dłuższego czasu zachciało mi się oglądać Feda po nocy i akurat trafiłam na takiego kwiatka! Właściwie to nie miałam zamiaru, bo przymulona wyszłam z wanny, ale skusił mnie ten Canas i jakże korzystna wstawka na stanowisku komentatorskim :)

    Canasa byłam ciekawa, bo po powrocie go jeszcze nie widziałam i zastanawiało mnie, czy z niego trochę pary uszło, czy tradycyjnie będzie gryzł beton, asfalt, wykładzinę, czy co tam mu dadzą :D Potem zobaczyłam dzisiejszy bekhend Feda i już mi zaczęło śmierdzieć sensacją. Wiadomo, każda seria się kończy, ale porażka ta została poniesiona w dosyć kiepskim stylu. Nie wiem na ile to faktycznie były problemy ze stopami – ja tam żadnych pęcherzy nie widziałam, choć też nie powiem, że się super przyglądałam, bo rundka po kanałach kręci mnie jednak bardziej niż stopy federerowe, męskie, czy też w ogóle jakiekolwiek ;) Nawet jeśli problemy były znaczne, to szacunek dla Canasa za pełną determinację, cierpliwość i doskonałe tenisowe rzemiosło w najlepszym tego słowa znaczeniu – pomimo niezbyt imponującej liczby winnerów śmiem twierdzić, że to jednak on ten mecz wygrał.

    Co tam jeszcze chciałam? Aaa, Roddick ku memu zaskoczeniu bez większych problemów z piękną Felicianą. Maratowi to nawet nie próbuję zgadnąć, co się stało.

    Już teraz widać, że z tego całego Indian Wells to mogą wyjść niezłe jaja, szczególnie jak się patrzy na górną połówkę drabinki. W dolnej chętnie zobaczyłabym Roddicka z Nadalem, ale Rod ma jeszcze ewentualnie do przejścia Gaskida, potem może Ljubicic, może Nalbo, no no, ciekawie się to wszystko zapowiada.
    LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club

  25. Powrót do góry    #25
    Zaawansowany Awatar Roggi
    Dołączył
    26-08-2004
    Postów
    2,252
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ten Canas "smierdzial" mi od samego poczatku,choc nie chce mi sie wierzyc,ze Fed mogl przegrac az tak sromotnie w normalnych okolicznosciach.
    PS.Wlasnie zobaczylem,ze gral pozniej jeszcze debla,wiec nic juz nie rozumiem.

  26. Powrót do góry    #26
    Użytkownik
    Dołączył
    04-06-2006
    Postów
    475
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Powiem tylko tyle: ale jaja!
    Żałuję że nie oglądałem

  27. Powrót do góry    #27
    Stały bywalec Awatar argun
    Dołączył
    10-05-2005
    Postów
    584
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    OMG znowu sie Canias naszprycowal Testy mu zrobic!

    Wyniki niedzielnych meczów II rundy

    Guillermo Canas (Argentyna) - Roger Federer (Szwajcaria, 1) 7-5, 6-2
    LOL
    Nikołaj Dawidienko (Rosja, 4) - Sam Querrey (USA) 2-6, 7-6 (8-6), 6-2

    Fernando Gonzalez (Chile, 5) - Frank Dancevic (Kanada) 7-6 (8-6), 1-6, 7-5

    Gilles Simon (Francja) - Tommy Robredo (Hiszpania, 7) 6-7 (0-7), 6-3, 6-0

    Ivan Ljubicic (Chorwacja, 8) - Alejandro Falla (Kolumbia) 6-7 (4-7), 6-4, 6-4

    Tommy Haas (Niemcy, 9) - Michael Llodra (Francja) 6-4, 6-1

    David Nalbandian (Argentyna, 10) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 1-6, 7-5, 7-6 (7-1)

    Michael Russell (USA) - Tomas Berdych (Czechy, 11) 7-6 (7-2), 6-4

    Novak Djokovic (Serbia, 12) - Robby Ginepri (USA) 6-4, 6-4

    Andy Murray (W.Brytania, 13) - Wesley Moodie (RPA) 6-3, 6-3

    David Ferrer (Hiszpania, 14) - Luis Horna (Peru) 6-3, 6-1

    Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) - Marcos Baghdatis (Cypr, 17) 7-5, 7-5

    Janko Tipsarevic (Serbia) - Lleyton Hewitt (Australia, 19) 7-6 (7-3), 4-6, 6-2

    Jewgienij Korolew (Rosja) - Dmitrij Tursunow (Rosja, 20) 6-4, 6-7 (3-7), 6-3

    Paul-Henri Mathieu (Francja) - Mardy Fish (USA, 21) 7-6 (7-4), 4-6, 7-6 (7-5)

    Nicolas Mahut (Francja) - Marat Safin (Rosja, 23) 6-3, 4-6, 6-0

    Teimuraz Gabaszwili (Rosja) - Dominik Hrbaty (Słowacja, 24) 7-5, 6-3

    Carlos Moya (Hiszpania) - Radek Stepanek (Czechy, 25) 6-3, 6-4 :D

    Robin Soederling (Szwecja, 26) - Daniele Bracciali (Włochy) 6-3, 6-4

    Julien Benneteau (Francja) - Juergen Melzer (Austria, 27) 6-4 6-4

    Jan Hernych (Czechy) - Agustin Calleri (Argentyna, 28) 6-3, 6-3

    Juan Ignacio Chela (Argentyna, 30) - Jonas Bjoerkman (Szwecja) 6-3, 3-6, 6-4

    Thomas Johansson (Szwecja) - Nicolas Almagro (Hiszpania, 31) 7-6 (7-4) 7-5

  28. Powrót do góry    #28
    Użytkownik
    Dołączył
    05-06-2006
    Postów
    418
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak, zdecydowanie to koksy Canasa spowodowaly niski procent punktow po drugim serwisie u Feda i caly wor bledow niewymuszonych ;).
    Odpadl Fed, Miszka, Marat, Marcos, Rudzielec i przerazliwie skurczyl sie peleton graczy ktorym kibicuje. Cala nadzieja w mlodych gniewnych oraz ciociach po ktorych mozna sie wszystkiego spodziewac, czyli Gonzie i Blake'u.
    Macie racje, w sobote Lorek byl znosny, dzis nad ranem juz mniej niestety.
    p.s. duzy plus dla Polsatu za zatrudnienie wiadomo kogo do niektorych meczow ;).

  29. Powrót do góry    #29
    Użytkownik
    Dołączył
    16-05-2006
    Postów
    51
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ...i tak Canas przegra z Moją :p

  30. Powrót do góry    #30
    Użytkownik
    Dołączył
    17-01-2007
    Postów
    443
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Porażki sąwliczone w ten sport, nawet bardzo często. Wszystko zależy od dyspozycji dnia, a Fed albo zlekceważył rywala albo faktycznie miał problemy ze stopami. W normalnych okolicznościach wynik zapewne byłby odwrotny.

    a w ogóle jak Canas śmiał wygraćze Szwajcarem
    nie no, żarty, ciekawe czy znowu się naszprycował.

    dop. Chuchita - proszę nie zapominać o opcji edycji postów.

  31. Powrót do góry    #31
    Użytkownik
    Dołączył
    04-06-2006
    Postów
    475
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    tyle że Fed wygrał potem in straights w deblu :)

    co do szprycowania się przez Canasa: na razie to są tylko przypuszczenia, ale niech się lepiej chłopina przyzwyczai do nich. jak się raz straci zaufanie to potem tak jest

  32. Powrót do góry    #32
    Użytkownik
    Dołączył
    25-09-2006
    Postów
    228
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Z konferencji prasowej Feda:

    Q. How much is it hurting you, the loss?

    ROGER FEDERER: Normal as a normal loss, like I've had about 100 times on tour. So, I mean, I think that's normal to tennis. I have no problems. He played very well. I missed my chances, and I'll pay the price later on.

    I think he played very well and I didn't think I was playing poorly at all.

    ----

    Te pierwsze i drugie rundy Rogera, czasami wygrywane czasami tak, jakby chodziło o jak najdłuższy trening z przeciwnikiem, zapowiadały właśnie coś takiego. Już po meczu z Plessem w Dubaju miałem napisać, że przejście Rogera przez pierwszą i drugą rundę oznacza praktycznie wygraną w turnieju (wyjątek stanowią turnieje na kortach ziemnych), bo w późniejszej fazie trunieju Roger jest już "nakręcony" mentalnie i odpowiednio skoncentrowany przed każdym meczem z przeciwnikiem, o którym od razu wiadomo, że stawi duży opór. W Indian Wells wystąpiły równocześnie dwie niekorzystne dla Feda okoliczności: niespodziewanie dobry przeciwnik z niską pozycją w rankingu i średnia forma Szwajcara w danym dniu.

    W sumie nic strasznego się nie stało, ale małą żałobę w domu (jakieś 3 dni) już ogłosiłem :).

  33. Powrót do góry    #33
    Początkujący
    Dołączył
    22-01-2007
    Postów
    30
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak naszprycował sie i jest teraz megakoksiarzem który zmiecie wszystkich z kortu jak Federera dzisiaj!

  34. Powrót do góry    #34
    Użytkownik
    Dołączył
    04-06-2006
    Postów
    475
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A ja mam teorię spiskową, ale na razie cicho sza ;)

  35. Powrót do góry    #35
    Użytkownik
    Dołączył
    17-01-2007
    Postów
    443
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Noi taK, to jest normalne w tenisie, jak sam to powiedział Federer. Takich "wpadek" Szwajcar ma jeden raz w sezonie, a inni??? Już nie róbmy z tego jakiejś afery. Sądzę, że mimo wygranej z Federerem Canas odpadnie stosunkowo szybko, maks 1/4.
    O co chodzi z tym "...100 times", bo jakoś akurat w tym nie mogę się połapać.

  36. Powrót do góry    #36
    Użytkownik
    Dołączył
    11-12-2005
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Widziałem mecz od pierwszej piłki do stanu 2-1 w drugim, i było widać, że popełniający sporo ue'sów Fed nie da rady, bo Canas grał tak jak za najlepszych swoich lat. Argetyńczyk przebijał wszystko, dokładnie, równo i całkiem precyzyjnie czym zmuszał Rog'a do wysiłku, właściwie non stop. Przypominało to po trochu federerowe męczarnie z Nadalem.:P
    W sumie nie było to jakieś ogromne zaskoczenie, bo kłopoty ze stopami jakiś tam wpływ mogły mieć na koncentrację nr1, acz w poruszaniu za bardzo tego nie było widać. Duzo błędów niewymuszonych, zwłaszacza z backhandu jak to już raczyła zauważyć Chuchita. Natomiast w dłuższych wymianach gdzie regularność Willy'ego brała często góre, nie chciało mi się wierzyć, gdy Szwajcar przestrzeliwał wystawki, no ale nie codzień trafia mu się tak zawzięty i solidny rywal, więc można jakieś tam usprawiedliwienie wymyślić.W sumie, jak sam Rog wspominał na pressie, wcale nie grał źle.

    Murray, Haas, Roddick, Djokovic i Nadal mają chyba największe szanse na końcowy triumf.:D

  37. Powrót do góry    #37
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Wygra Tommy Haas. Howgh.

    Natomiast Federer ma w zwyczaju wygrywać kolejne turnieje po porażce, no chyba, że ma grać dwa razy pod rząd z Nadalem :]
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  38. Powrót do góry    #38
    Stały bywalec
    Dołączył
    24-05-2005
    Postów
    533
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Zwycięży James Boski alias Blake. Federer w ramach postu postanowił zrobić dobry uczynek i otworzyć nieco drabinkę dla najbardziej komplementującego go gracza w tourze.

  39. Powrót do góry    #39
    Stały bywalec Awatar antystenezz
    Dołączył
    30-06-2004
    Postów
    751
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 10 w 3 postach

    ;;;

    zwyciezy Mikhail Youzhny;

  40. Powrót do góry    #40
    Zaawansowany Awatar Chuchita
    Dołączył
    24-04-2004
    Postów
    1,640
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ^ w Miami chyba ;)

    Haas w sumie mógłby wygrać, aczkolwiek w tym roku jeszcze nie kreczował, a u niego dwa miesiące bez kontuzji to jak święto, więc śmiało można się na dniach jakiejś spodziewać ;) Ta porażka Feda we wczesnej fazie chyba dobrze wszystkim zrobi, chłopaki poczuli krew i może być naprawdę ciekawie. Tipsar trochę niespodziewanie odprawił Hewitta, po którym spodziewałam się małego namieszania w górnej połówce, więc już całkowicie zwariowałam. Muszę jeszcze zobaczyć w akcji Nadala, Roddicka i Blake’a, żeby realnie ocenić ich szanse. I ten Murray to może coś pokaże jeszcze.

  41. Powrót do góry    #41
    Zaawansowany Awatar Roggi
    Dołączył
    26-08-2004
    Postów
    2,252
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    a w ogóle jak Canas śmiał wygraćze Szwajcarem
    nie no, żarty, ciekawe czy znowu się naszprycował.
    Nie przezywaj tak....Obejrzyj lepiej sobie "300" Zacka Snyder'a i gwarantuje,ze Ci przejdzie:D

    W obliczu kleski krola Leonidasa w Indian Wells wygra zapewne Brzozik.

  42. Powrót do góry    #42
    Stały bywalec Awatar argun
    Dołączył
    10-05-2005
    Postów
    584
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Zwycięży James Boski alias Blake.
    J Benneteau (FRA) d [6]J Blake (USA) 62 76(1) :P


    C Moya (ESP) d G Canas (ARG) 64 64 :D

    Carlos w kolejnej rundzie zagra z Ferrerem.

    [/quote] :O

  43. Powrót do góry    #43
    Zaawansowany Awatar Chuchita
    Dołączył
    24-04-2004
    Postów
    1,640
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nie kuś Roggi z tym 300, bo kilka miesięcy temu obiecałam sobie, że na to, to akurat do kina pójdę :P

    A co do turnieju... no Roddick dobry mecz wczoraj zagrał – szczególnie w pierwszym secie było ładnie i skutecznie. W drugim miał przestoje, ale generalnie jego gra mogła się podobać i chyba jest chłopak w uderzeniu. Rochus, tradycyjnie już, zabawił się trochę po swojemu, dzięki czemu mecz miło się oglądało. Bałam się, że zostaną na meczu Gonza z Sodą, gdzie najwięcej emocji do chwili przerwania transmisji wywołało trafienie piłką w szczękę jednego z liniowych... U Roda emocji jako takich też raczej nie było, przynajmniej do tie-breaka, który sporo wynagrodził. W dolnej części drabinki zrobiło się naprawdę gęsto. Czy Roddick wygra tę imprezę, to wciąż nie jestem pewna, bo czekają go jeszcze męki z Gaskidem.

    Blake’a wczoraj widziałam tylko w pierwszym secie i na początku drugiego i raczej nie miałam wątpliwości, że popłynie.

    Chucho miał meczbole, ale jednak Ferrero górą- może i lepiej, w ten sposób uniknęliśmy kompromitacji w meczu z Nadalem:P
    LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club

  44. Powrót do góry    #44
    Użytkownik
    Dołączył
    17-01-2007
    Postów
    443
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    "300"- This is Sparta. O Boże, ale to jest gówno. Gorszego filmu nikt jeszcze nie nakręcił.
    ]Canas oczywiście przegrał. Wątpie żeby Nadal albo Roddick wygrał ten turniej.

  45. Powrót do góry    #45
    Stały bywalec Awatar argun
    Dołączył
    10-05-2005
    Postów
    584
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ciekawe tylko gdzie ten film juz ogladales :P skoro wchodzi do kin a 10 dni :)

    a co do turnieju poza wymenionym spotkaniem przez Chuchiite
    ciekawym bedzie spotkanie Gonza z Haasem

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •