-
01-07-2004, 11:53
#1
Trening
Witam wszystkich :)
Jestem tu co prawda nowy ale mam za to bardzo konkretne sprawy do użytkowników forum.
Mam 32 lata, gram w tenis od 5-ciu lat. Technikę "podciągałem" u trenerów i jest ona w opinii graczy zaawansowanych bardzo przyzwoita. Nie powiem zapewne nic nowego, że w tenisie tachnika jest bardzo ważna, nie ona jednak decyduje o zwycięstwie.
I tu mój problem - przegrywam znacznie częściej niż wygrywam (z naciskiem na "znacznie"). Ciekawostką jest, że dobrze gram i odnoszę zwycięstwa (jeśli się takie przytrafią) z zawodnikami lepiej grającymi niż ja. Z zawodnikami słabszymi zazwyczaj gram źle i najczęściej zdecydowanie przegrywam.
Problem zapewne siedzi w głowie - tylko co mogę z tym zrobić? Czy są jakieś systemy ćwiczeń, diety, itp. które mogą pomóc?
Włożyłem w naukę i grę sporo czasu, tenis jest moją pasją, niestety ciągłe "niemożliwe" porażki zaczynają mnie zniechęcać.
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
Miki
-
-
01-07-2004, 12:04
#2
Rakiete tenisowa mialem w zyciu moze z 2 razy:), za to sporo lat gralem w tenisa, ale stolowego. W tym wszystkim najwazniejsza jest glowa i nastawienie. Nigdy nie mialem pomyslu jak temu zaradzic, choc nie raz pamietam mecze ze slabszymi od siebie, gdzie strasznie sie spinalem i nie bylo lekko. Na zawodach czesto grajac z lepszymi mi dobrze szlo, bralo sie to z tego, ze prawie zawsze ten "lepszy" musi zaatakowac, a wiadomo, ze bronic sie jest latwiej. Do tego jest sie caly czas rozgrzanym, w ruchu i latwo wtedy o wlasna kontre czy blad przeciwnika. Do konca nie wiem jak to jest w tenisie, ale pewnie podobnie. A sposobu na "glowe", to czesto najlepsi w sporcie nie moga znalesc:)
-
-
01-07-2004, 13:23
#3
Miki!
Wydaje mi się, że wynika to z tego, że słabsi zawodnicy po prostu przebijają piłkę na drugą stronę bez próby jakiegoś ataku czy też zaskoczenia. Lepsi natomiast kombinują licząc na to, że zaatakują, skończą grę mocnym zagraniem a zazwyczaj im to nie wychodzi(na tym amatorskim poziomie). Dlatego z nimi wygrywasz.
Grając więc ze słabszymi również czekaj po prostu na ich błąd dając się zepchnąć do defensywy, jeśli są słabsi to w końcu popełnią błąd.
Ja także grałem kiedyś w tenisa na obozie tenisowym, gdzie wszyscy byli o 5 lat starsi ode mnie. I z kilkoma wygrałem, bo oni chcieli wspaniale i mocnymi uderzeniami wygrać. Tak więc w amatorskim tenisie czekaj raczej na atak rywala, a często będzie on nieskuteczny.
-
-
07-07-2004, 09:13
#4
dzięki
dzięki za opinie i pozdrawiam
Miki
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum