Ja wiem , że Walasek to nie jest łatwy człowiek. Potrafi być konfliktowy (u nas na oczach ludzi miał rok temu spięcie z Holtą a teraz z Ułamkiem) , zresztą kibice w Zielonej Górze pewnie coś na temat mogliby powiedzieć. Wiem , że Włókniarzowi zawdzięcza prawie wszystko.
Doskonale pamiętam , że w 2000 roku kiedy do nas przyszedł był przebrzmiałym cieniem juniorskiej gwiazdki z 14 średnią za 1999 rok z drugiej ligi - gorszą niż Staszewski i tylko ciut lepszą niż Jędrzejak i Pietrzyk (którego oddaliśmy wtedy do Opola , co mnie bardzo dziwiło).
Wszystko co osiągnął w SENIORSKIEJ karierze zawdzięcza Włókniarzowi. Ale także i Włókniarz zawdzięcza Grześkowi wiele , bardzo wiele. Nie uciekł jak inni przed sezonem 2001 , kiedy wszyscy spieprzali z Włókniarza aż się kurzyło. Był jedynym krajowym zawodnikiem który miał wtedy poważne oferty z innych klubów i mimo to nie odszedł.
Zdobył dla Włókniarza złoty medal DMP i medale MPPK.
Nie wiem , czy za to że jako jedyny człowiek jeździ u nas piąty sezon POD RZĄD należą mu się jakieś specjalne względy , ale uważam , że 2 sprawy należy rozdzielić:
1) Finanse - tu Walas nie ma co płakać
2) Atmosfera na linii zawodnik-klub - i tu jest źle
Uważam , że przy podpisywanie nowego kontraktu Walasek może kierować się tym drugim punktem i jednak odejdzie........
Grzesiek jest człowiekiem szalenie sympatycznym , lubianym przez kibiców , do tego efektownie i widowiskowo jeżdżącym.
Myślę , że popyt na niego będzie ogromny. Nie wiem , ile dostanie PORÓWNYWALNYCH POD WZGLĘDEM FINANSOWYM ofert , ale na pewno chciałaby go mieć u siebie cała extraliga.
Mam oczywiście nadzieję , że wybierze Włókniarza :-) choć rozum mówi coś innego :-(