Witam
Co sie dzieje z kibicami sportu zuzlowego w Zielonej Gorze?
Czy naprawde opadly emocje, zwiazane z zuzlem. Rozumiem cala trudna sytuacje, tez nie jest mi lekko, tez bardzo przezywam to wszystko./ choc minely dwa tygoodnie trudno pogodzic sie ze strata tak wspanialego zuzlowca jakim byl śp.Rafał/
Zastanawia mnie tylko jedno, dlaczego nie dostrzegacie pozostalych zuzlowcow, przeciez oni teraz najbardziej potrzebuja wsparcia, oni tez dla nas jezdzili i mam nadzieje, ze beda jezdzic.
To tak jak w zyciu, jak bardzo chcemy sie pokazac z dobrej strony, to nie zawsze nam wychodzi.
Tyle lat bylismy z nimi i na dobre i na zle, wiec dlaczego teraz gdy najbardziej nas potrzebuja to nas nie ma.
Krytyka jest potrzebna ale w zdrowych warunkach, a dzis tych warunkow brak. Dlatego nie odwracajmy sie od naszych zuzlowcow, zauwazmy, ze sa w druzynie ludzie, ktorym nie sa obojetne losy naszego zespolu.
Czesto odwiedzam to forum i czytam wasze wpisy, i zrobilo mi sie smutno, ze przestaliscie wierzyc, ze nasi moga wyjsc z tego okropnego dolka. Nawet jesli grozi nam spadek, to zawsze jest to sport, jeden przegrywa drugi wygrywa.
Czas spojrzec w przyszlosc, i myslec o zdobywaniu wysokich miejsc. Samo zycie. Z kazdej sytuacji jest wyjscie.
Dlatego spojzmy na to wszystko bardziej optymistycznie. Korzystnie to wplynie na nas kibicow, a napewno pomozemy swoim optymistycznym zachowaniem naszy dzielnym zuzlowcom, ktorzy dostarczyli nam nie raz wielu emocji na torze. Wierze, ze nie raz nam jeszcze dostarcza.