Zakładam nowy wątek, ponieważ stary został z przyczyn dla mnie niezrozumiałych zamknięty i proszę moderatorów o przeniesienie mojego wpisu do starego wątku i otwarcie go, celem dalszej dyskusji, bo chyba jest jeszcze kilka rzeczy do wyjaśnienia.
Wracając do sprawy przygotowania toru, a właściwie zarzutów jakie wytoczył wobec mnie forumowicz o pseudonimie Morciasz, a przedstawiających mnie jako wręcz przestępcę, chciałem ustosunkować się do tych zarzutów.
1. Chciałbym zwrócić uwagę, że zgodnie z regulaminem forum, rozdział 1 punkt 1:
forum służy do wymiany myśli i opinii na różne tematy i związku z tym moja opinia na temat stanu toruńskiego toru i przyczyn tego stanu jest zgodna z regulaminem forum i mam pełne prawo do zaprezentowania tej opinii celem wywołania dyskusji na ten temat.Pkt 1. Udostępniamy swoim Użytkownikom możliwość uczestniczenia w serwisie Sportsboard.pl, który jest miejscem wymiany informacji, komentarzy, doświadczeń, myśli i opinii wśród entuzjastów sportu.
2. Mój wpis nie narusza zasad umieszczania wpisów określonych w rozdziale 3 i 4 regulaminu forum, gdzie jest precyzyjnie powiedziane na temat ograniczeń we wpisach.
3. Zwracam uwagę, że na forum jest przedstawionych tysiące opinii różnych ludzi na dane tematy i w tych opiniach często posądza się różnych ludzi – zawodników, działaczy, sędziów itp. – o różne działania często nawet niezgodne z prawem (kupna meczu, malwersacje, pijaństwo itp.) i jest to temat do dyskusji i jakoś nikt nie popada w skrajności i nie wywołuje z tego powodu afery, jaką wywołał Morciasz.
Nie licząc obrzucania się wyzwiskami – w tej sprawie sądy miałyby robotę przez kilka lat, ale jakoś nikt nie robi afery.
Chciałbym zwrócić też, że forum jest z założenia anonimowe, aby ułatwić poruszanie przez użytkowników trudnych spraw a nas użytkowników nie obowiązuje etyka dziennikarska co do sprawdzenia zarzutów i uzyskania dowodów – jest to forum dyskusyjne i służy celom określonym w regulaminie forum
4. Stanowczo protestuję przeciw interpretowaniu przez Morciasza wybranych fragmentów moich wypowiedzi wyrwanych z całości w taki sposób, aby zmienić ich wymowę i treści, jakie chciałem przekazać.
Przykład:
Morciasz zarzuca mi, że napisałem:owsze ale cała wypowiedx brzmi:"tor miał celowo porobione dziury
i koleiny w twardym podkładzie
pod przyczepną nawierzchnią,"Cała wypowiedź jest utrzymana nie w tonie twierdzenia że poryto dziury w torze, ale dyskusji na temat przyczyn powstania kolein na torze i wyraźnie jest napisane, że nie twierdzę, ale mam odczucie o takim sposobie przygotowania toru i to odczucie (a nie twierdzenie) przedstawiłem na forum celem dalszej dyskusji.Masz trochę racji...i trochę nie.
rzeczywiście próba toru niszczy nawierzchnię, choć Twoje wyliczenia (40 minutozawodników, fajna jednostka, podoba mi się) są mocno naciągane - wiadomo, próba toru trwa po 5 minut, ale niejest to 5 minut efektywnej jazdy - zawodnicy się zmieniaja, trenują starty itp. tak że efektywnej jazdy jest pewnie 20-25 minutozawodników.
Na pewno próba toru zmienia warunki na torach twardych, bo luźnej odsypanej nawierzchni nie można już ubić, a jedynie rozgarnąć.
Na torze przyczepnym, który z natury rzeczy ma luźną nawierzchnię wystarczy rozgarnąć i wyrównać i tor wraca w przybliżeniu do stanu pierwotnego.
Błędnie też tłumaczysz proces powstawania kolein. Delikatne koleiny tworzą się w przyczepnym torze po każdym przejechaniu motocykla - wiadomo opona ryje miękką nawierzchnię - koleiny te nie sa niebezpieczne dla zawodników, bo nie są głębokie i wystarcza zwykłe równanie co kilka biegów.
To nieprawda, jak tłumaczysz, że po odsypaniu przyczepnej nawierzchni motocykle ryją dziury w twardym podłożu - idąc Twoim rozumowaniem to na twardych torach też powiny robić się koleiny - a tak nie jest.
W moim odczuciu niedzielny tor oprócz tego, że był przyczepny, to miał celowo porobione dziury i koleiny w twardym podkładzie pod przyczepną nawierzchnią, które zaczęły się odsłaniać i wpływać na jazdę zawodników w miarę jak tor się odsypywał.
I nigdy nie twiedziłem, że było to przyczyną porażki Włókniarza, a tylko że przyniosło to szkodę widowisku, a całe szczęście, że nie zawodnikom.
5. Stanowczo protestuję przeciw wkładaniu w moje usta słów, których nie napisałem i to już jest nadużycie:
Przykład: Morciasz pisze:Ewidentne kłamstwo; nigdzie nie napisałem, że było zagrożenie życia, a jedynie celowe przygotowanie toru w sposób utrudniający jazdę Włókniarzom, co niestety skończyło się tym, że jazda wystawiała zdrowie zawodników na szwank, no ale tak wygląda dramatyczniej i wyolbrzymia wagę sprawy.Dlatego tez w przypadku PODTRZYMANIA tak powaznych
zarzutow przez p. Andariela czyli oskarzenia
o CELOWE narazenie zdrowia i zycia zawodnikow
w czasie ww. meczu
6. Protestuję przeciwko umieszczaniu wpisów typu:Panie Morciasz, niech Pan sobie przygotowuje pismo, ale po co tym chwalić się na forum. Sprawia to wrażenie, że jestem jakimś przestępcą, którego dane trzeba wykryć celem ukarania. A prawda jest taka:ps. jest juz przygotowane odpowiednie pismo
do osob zarzadzajacych Sportsboard oraz
do wiadomego dzialu TP S.A. w celu identyfikacji
osoby poslugujacej sie pseudonimem Andariel
- wszystko teraz zalezy od Andariela
- zgodę na uzyskanie danych osobowych mogą uzyskać tylko stosowne organy, a Pan takim organem nie jest,
- nie wiem co ma do tego Telekomunikacja i jej „wiadomy dział” – w końcu rejestracja na forum jest anonimowa, wystarczy podać e-mail, a żeby mieć e-mail wystarczy założyć konto np. na wp. gdzie dane nie są weryfikowane, mogę spokojnie założyć konto na kogo chcę, więc skąd uzyska Pan te moje dane z Telekomunikacji – radzę pomyśleć zanim się coś napisze,
- jeżeli popełniłem przestępstwo za które muszę być ścigany najprościej zwrócić się o moje dane do mnie drogą e-mail, jeżeli rzeczywiście wykaże Pan, że przestępstwo zostało popełnione nie będę uciekał przed odpowiedzialnością.
7. W całej tej sprawie oddaje się do dyspozycji moderatorów i jeżeli regulamin forum został przeze mnie naruszony to proszę o regulaminowa karę.
Dla jasności oceny moich wypowiedzi, ponieważ poprzez cytowanie przez Morciasza wyrwanych z kontekstu stwierdzeń i kładzenie na nie nacisku sprawa się zaciemniła, jeszcze raz przedstawię moje stanowisko w tej sprawie:
1. Fakty.
Byłem na meczu w Toruniu. Podczas meczu w torze robiły się dziury i koleiny już od początku zawodów. W szczególności niebezpieczna była koleina na drugim łuku wyrzucająca zawodników pod bandę, co było niebezpieczne, bo mogło skończyć się upadkiem i kontuzją.
Tor był dziurawy i niebezpieczny – i to są fakty nie do dyskusji
2. Przyczyny.
Wracając analizowałem czemu przygotowano taki tor, gdy zwykle w Toruniu były tory gładkie jak stół i dobrze przygotowane. Widać było, że tor był przyczepny, ale zwykle oglądam przyczepny tor w Częstochowie i takich kolein nie widziałem. Taki koleiny są na torach sztucznych, gdzie nawierzchnia nie jest dobrze związana lub gdy są niekorzystne warunki pogodowe – ale obie te okoliczności nie zaistniały.
Otwieram komputer i co czytam
Morciasz, 24-08-2003, godz. 20.45
Wiedziałem, że Morciasz jest osobą zorientowaną w klubie więc na podstawie tej wypowiedzi można stwierdzić, że taki tor przygotowano celowo przeciwko Włókniarzom.Co do dzisiejszego meczu - emocje wokolwynikowe
ale na torze tragedia. Przypadkowe wyprzedzanki,
stawianie w poprzek, wyrzucanie pod plot. Tak
to jest jak sie robi tor przeciwko komus, a nie
pod siebie.
Dalsze komentarze po filmie "Przeprowadzki" :-)
Na czym to przygotowanie miało polegać?
Z późniejszych tłumaczeń Morciasza wynika, że tor miał być przyczepny.
Czy aby na pewno o to chodziło?
Czy toromistrz nie mógł przygotować toru przyczepnego bez dziur i kolein, tak jak to się robi w Częstochowie.
I czy na pewno tor miał być tylko przyczepny?
Wszak cała Polska wie, że Włókniarz jeździ na kopie.
Przegrane Włókniarza:
Bydgoszcz – tor twardy
Wrocław w Częstochowie – tor twardy
Zielona – tor twardy
Do tego
Piła – tor twardy i były ogromne kłopoty
Z Toruniem w Cz-wie – doć twardy ze względu na pogodę i były ogromne kłopoty.
Więc o co tu chodzi?
Podobno tor przyczepny miał utrudniać jazdę Walaskowi i Pietrzykowi?
Bzdura.
Tygodnik Żuzlowy nr 31/2003 z 03.08.
Wywiad z Walaskiem.
Tytuł: ”Tylko na przyczepnych”
Czy trzeba komentować?
Dodatkowo: Wywiad z Czerwińskim, który ukazał się miesiąc wcześniej, nie mogę teraz zacytować źródła, ale Zbyszek mówi, że potrafi jeździć na torach przyczepnych, a na twardych mu nie idzie, bo jest…za lekki.
Więc tor przyczepny byłby przeciwko Włókniarzowi?
Moim zdaniem, tor przeciwko Włókniarzowi miał być w założeniu przyczepny i dodatkowo dziurawy, aby utrudnić jazdę niektórym zawodnikom Włókniarza nie będącym jeszcze w pełni sił. Co prawda były informacje, że Ułamek nie wystąpi, no ale medycyna nabiera tempa, więc moim zdaniem taki tor zabezpieczał też przed tą ewentualnością – z bolącą ręką na takim torze Ułamek nie mógłby jechać skutecznie.
I taki tor zrobiono.
Efekt był widoczny, widowisko mierne, walki jak na lekarstwo, kilku zawodników było blisko „spotkania” z banda, całe szczęście nic się nie stało.
A to jak taki tor powstał, czy był niedostatecznie ubity, czy były porobione koleiny w twardym, czy użyto do tego innych instrumentów – to był element dyskusji i opinii mojej i innych na ten temat.
I nie interesuje mnie kto podjął decyzję o takim przygotowaniu toru, bo to nie ma nic do rzeczy.
Fakt jest taki, że tor był dziurawy i niebezpieczny, a moim zdaniem taki tor przygotowano celowo z przyczyn opisanych powyżej, zresztą trudno sądzić, że na tak ważny mecz w klubie walczącym o tytuł sprawy dotyczące stanu toru dzieją się przypadkowo.
Ktoś musiał wiedzieć, że tor będzie wyglądać, tak jak wyglądał, bo tor nie robią dzieci, tylko osoby kompetentne.
Takie jest moje zdanie i jedni się z tym zgodzą inni nie, zapraszam do dyskusji na ten temat.
Chciałby wytłumaczyć trochę moje wzburzenie stanem toru – w tym roku i poprzednich było kilka wypadków i kontuzji, których przyczyna leżała tylko w złym stanie toru (choćby Rybnik, eliminacje do GP) i naprawdę nóż mi się w kieszeni otwiera, jak widzę beztroskę, z jaką ludzie odpowiedzialni za stan torów narażają zawodników na kontuzje.
To tyle, zwracam tez uwagę, że wiele osób zwracało uwagę na fatalne przygotowanie toru, a bodajże pierwszą osobą był Morciasz.