Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 45 z 243

Wątek: turnieje kobiece - sezon 2003

  1. Powrót do góry    #1
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    turnieje kobiece - sezon 2003

    Pomyślałam że przydałby się taki temat bo jak na razie to nie bardzo jest gdzie pisać o wynikach pań (no chyba że ślepa jestem). Poza tym nie trzeba by zakładać nowych tematów przy każdym turnieju.

    Impulsem, że tak powiem, była wygrana Kimi - po prostu nie wiedziałam gdzie mogę wyrazić moją radość :) Nie wiem czy wam się spodoba ten pomysł ale ja uważam że jest ok. To samo można by zrobić w przypadku panów i ewentualnie robić wyjątki na wielkie szlemy czy mastersy. Co o tym sądzicie?

    Jeśli chodzi o spotkanie Belgijki z Włoszką to właśnie oglądam powtórkę na Eurosporcie i muszę powiedzieć że Kimi trochę za bardzo daje sobą pomiatać na korcie. Już wiem że wygrała to spotkanie ale w takim stylu że trochę martwię się o finał. Chociaż z drugiej strony Lindsay ma wciąż kłopoty ze stopą... Podobno nie chce się na razie zdecydować na operację. No nie wiem, ja bym jej raczej radziła ją zrobić. Bez operacji będzie tylko gorzej i gorzej, a wiadomo - nie leczona kontuzja może doprowadzić do jeszcze większych kłopotów.



  2. Powrót do góry    #2
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak ten pomysł jest bardzo OK. Ja zastanawiałem się założyć taki temat, ale nazwałbym go inaczej Women's Road to Us Open 2003 :) coś w tym stylu nie znam za bardzo angielskiego, ale mniej więcej wiecie o co chodzi :). Ale jeżeli jest coś podobnego to może być.
    Wczoraj wieczorkie na EuroSporcie oglądałem mecz Davenport vs. Sugiyama WTA Los Angeles. Davenport wygrała bez żadnych problemów, bombardowała forhendem biedną Japonke, a ona biegała do wszystkiego. Lindsay w finale spotka się z grr ... belgijką Kim Clijsters, która w półfinale pokonała Francesce Schiavone z Włoch. Sądzać po wyniku mecz Clijsters - Schiavone był ciekawszy. Niestety nie oglądałem pojedynku belgijsko - włoskiego, retransmisja tego meczu była w godzinnach porannych dokładnie o 9.00.

    Wyniki półfinałów:

    Kim Clijsters (Belgia, 1) - Francesca Schiavone (Włochy, 16) 7:5, 6:4
    Lindsay Davenport (USA, 2) - Ai Sugiyama (Japonia, 4) 6:2, 6:1

  3. Powrót do góry    #3
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Heh, zawsze (albo prawie zawsze) to ja zakładam na Forku wątki o turniejach kobiecych. Cieszę się, ze mam Twoje wsparcie Kasiu :) Tak sobie myslę, ze może Lindsay wygra dzisiaj... chciałabym bardzo. Ale z drugiej strony, Kimi tez przydadzą się pieniążki, bo ma na utzrymaniu dwie osoby, z których ta druga, coś się w tym sezonie nie stara... :P:P (wiecie o co chodzi). Ale tak poważnie, to naparwdę liczę na Amerykanke, jednak rozsądek podpowiada mi, ze z Belgijkami to moga praktycznie wygrać tylko Siostry. I raczej na pewno nie będzie to kontuzjowana Davenport. Wystarczy, ze Kim zacznie walić piłki szeroko po bokach i już Lindsay jest bezradna.

  4. Powrót do góry    #4
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    cieszę się że pomysł się spodobał. Ja korzystając z przerwy spowodowanej upałem pozwolę sobie na podsumowanie minionych dwóch setów finału Kim - Lindsay. Pierwszy set był po prostu jak flaki z olejem, nie ma co się nad nim rozpisywać. Gdyby nie trwający finał mężczyzn to pewnie bym usnęła. 6-1 dla Clijsters. Jeśli chodzi o drugi set to jestem baaardzo zaskoczona bowiem Davenport go WYGRAŁA?! 6-3 Dla mnie najciekawszy był siódmy gem kiedy to Davenport obroniła 4 (co najmniej) break pointy i wygrała gema. Podobnie jak dwa następne.

    Warte wspomnienia są też trybuny...świecące pustkami. Trochę mnie to dziwi, w końcu gra Amerykanka. No ale pewnie, nie ma siostrzyczek to już inni rodacy się nie liczą.

    No ale powracamy do gry więc kończę. (och a u panów już padać przestało, proszę proszę...)


    /chwilę później/ Nim się obejrzałam było już 3-0 i mimo że Davenport odrobiła straty nie potrafiła się do końca pozbierać. Pytam więc: gdzie podziała się ta Lindsay z drugiego seta??? I chyba to wystarczy za cały komentarz.

    GO KIMI!!! Trzymam kciuki za US Open!

  5. Powrót do góry    #5
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak sędziowie zdecydowali, że tenisistki przed trzecim setem odpoczną troszke dłużej bo, aż dziesięć minut. Naprawde tam musiała ładnie grzać ze 40* a jak ten "gigant" (mam na myśli kort na którym odbył się mecz) nagzeje się to temperatura wynosi około 50* C to wyobraźcie sobie ... smażą się jak frytki :). Być może porażką Amerykanki była dokuczający ból stopy. Amerykanka w przerwach między gemami wyciągała stope z buta i troche się krzywiła. Przyczyną porażki Lindsay na pewno była wysoka temperatura, ma już swój wiek 27 lat jak na sportowca to sporo. Taktyka Kim w trzecim secie była prosta (było widać gołym okiem, że Amerykanka już nie ma siły biegać), więc zadaniem belgijki było grać przy liniach ... nie koniecznie mocno. Davenport to takich piłek nawe nie myślałach ruszyć. I tak Dejvenport :) spełniła swoje zadania wygrywając seta.

  6. Powrót do góry    #6
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-09-2002
    Postów
    1,734
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach

    VAMOS PISTOLESI

    Co tam Kim i inne...ważne,że "nasza"Anna wygrała kolejny turniej-tym razem w Helsinkach<lol> Pozdrawiam wszystkich fanów Anny Pistolesi :D
    Marta A, JamesB, Abra, Juan,Grek.
    Zadzierając z nami, znajdujesz się na styku sławetnego "pięciokąta". Styk, jak to styk - zawsze może kopnąć.

  7. Powrót do góry    #7
    Użytkownik
    Dołączył
    23-05-2003
    Postów
    128
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Toronto.

    Oto wyniki losowania

    1 rudna

    1 Kim Clijsters (BEL)
    bye bye

    Alina Jidkova (RUS)
    Francesca Schiavone (ITA)

    Virginie Razzano (FRA)
    Arantxa Parra (ESP)

    13 Lina Krasnoroutskaya (RUS)
    Eleni Daniilidou (GRE)

    11 Silvia Farina Elia (ITA)
    Katarina Srebotnik (SLO)

    Emilie Loit (FRA)
    Melanie Marois (CAN)

    Tina Pisnik (SLO)
    Magui Serna (ESP)

    bye bye
    6 Magdalena Maleeva (BUL)


    4 Daniela Hantuchova (SVK)
    bye bye

    Jill Craybas (USA)
    Maureen Drake (CAN)

    Mary Pierce (FRA)
    Maria Alejandra Vento (VEN)

    16 Paola Suarez (ARG)
    Svetlana Kuznetsova (RUS)

    5 Anastasia Myskina (RUS)
    bye bye

    Nicole Pratt (AUS)
    Beier Ko (CAN)

    Maria-Elena Camerin (ITA)
    Dinara Safina (RUS)

    9 Alicia Molik (AUS)
    Elena Dementieva (RUS)

    15 Nathalie Dechy (FRA)
    Tamarine Tanasugarn (THA)

    Fabiola Zuluaga (COL)
    Meilen Tu (USA)

    Elena Likhovtseva (RUS)
    Maria Sharapova (RUS)

    bye bye
    3 Amelie Mauresmo (FRA)


    7 Amanda Coetzer (RSA)
    bye bye

    Saori Obata (JPN)
    Shinobu Asagoe (JPN)

    Rita Grande (ITA)
    Cara Black (ZIM)

    12 Ma. Antonia Sanchez Lorenzo (ESP)
    Elena Bovina (RUS)

    14 Nadia Petrova (RUS)
    Marlene Weingartner (GER)

    Laura Granville (USA)
    Virginia Ruano Pascual (ESP)

    Dally Randriantefy (MAD)
    Marion Bartoli (FRA)

    bye bye
    2 Justine Henin-Hardenne (BEL)


  8. Powrót do góry    #8
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    a oto wyniki wczorajszych rozgrywek (kilka zostało przeniesionych na dzisiaj z powodu "extensive rain", czyt. lało jak ch*****.

    single:
    Virginie Razzano (FRA) d (Q) Arantxa Parra (ESP) 62 64
    Katarina Srebotnik (SLO) d (11) Silvia Farina Elia (ITA) 64 75
    (Q) Angelique Widjaja (INA) d Emmanuelle Gagliardi (SUI) 62 62
    (Q) Saori Obata (JPN) d Shinobu Asagoe (JPN) 75 64
    Fabiola Zuluaga (COL) d (Q) Meilen Tu (USA) 63 62
    Magui Serna (ESP) d Tina Pisnik (SLO) 75 63
    Jill Craybas (USA) d (WC) Maureen Drake (CAN) 63 61
    (LL) Janette Husarova (SVK) d (Q) Maria Elena Camerin (ITA) 63 46 75
    (10) Vera Zvonareva (RUS) d Barbara Schett (AUT) 61 76(3)
    Marion Bartoli (FRA) d (Q) Dally Randriantefy (MAD) 61 60
    (9) Elena Dementieva (RUS) d Alicia Molik (AUS) 63 76(7)
    Emilie Loit (FRA) d (WC) Melanie Marois (CAN) 64 67(5) 62

    deble:
    Julia Vakulenko/Mashona Washington (UKR/USA) d Janet Lee/Wynne Prakusya (TPE/INA) 64 64

    Jeśli o mnie chodzi to ja tu żadnych zaskakujących wyników nie widzę. Miałam wczoraj okazję obejrzeć spotkanie Zvonareva - Schett i muszę powiedzieć że drugi set przyjemnie mnie zaskoczył, choć Schett w decydujących momentach poniosły chyba nerwy i nie udało jej się doprowadzić do równowagi w setach. Niemniej jednak uważam że wreszcie pokazała co potrafi i oby tak dalej!!! Myślę że w jej wypadku potrzebna jest jeszcze praca nad tym co dzieje się w jej głowie podczas meczu bo widać że technicznie jest całkiem niezła. Trochę więcej wiary w siebie!! Poza tym myślę że wygrały faworytki spotkań.

  9. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec
    Dołączył
    07-08-2003
    Postów
    1,206
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wczoraj na Eurosporcie transmitowali 2 mecze - bardzo się od siebie różniące. Najpierw Craybas v Drake, typowy tenis kobiecy z okolicy początku drugiej setki rankingu: długie wymiany, dużo niewymuszonych błędów itp. Widziałam Craybas w Warszawie, ale szczerze mówiąc pamiętam tylko nazwisko... Potem, jak można było przypuszczać, całkiem niezła rywalizacja, czyli to, co mi się w tenisie podoba: walka, dużo piłek kończących od obu stron, rywalizacja, mocne uderzenia. Mecz Zvonarieva v Schett zaczął się tak, jak wskazywał na to ranking: szesnasta na świecie Zvonarieva łatwo wygrała pierwszego seta do jednego, a Schett wyglągała na coraz bardziej zmęczoną, corazmniej biegała do piłek i wydawało się, że łatwo się podda. Ale w drugim secie nastąpiło przebudzenie. Podczas gdy Wiera kwasiła co drugą piłkę, Schett jakby usłyszała naszych komentatorów, którzy mocno trzymali jej stronę (no cóż, w końcu faceci;)). Zaczęła kończyć wymiany, widać, że znalazła jakiś pomysł na swoją grę. Ale nie na długo, bo Zvonarieva też potrafiła ją niezrzadka przydusić swoim topspinem z głębi kortu pod końcową linię, swoim firmowym uderzeniem. Tak doszła do stanu 5:3 i wydawałoby się, że sprawa jest załatwiona, ale znowu przyszła seria kwasów w połączeniu z dobrą grą Schett i stało się 5:6, na co młoda Rosjanka reagowała jakby jej rakieta była moim starym Wilsonem Europą;) Szkoda mi biednej rakietki Wiery, ja bym się nią zaopiekowała... Ale ten Fischerek, zamiast się na właścicielkę obrazić, po chwili zaserwował trzeciego asa i doprowadził do tie-breaka. Tu Schett nie miała większych szans i przy wyniku 6:1 wiedzieliśmy, że wcześniej czy póżniej ten tie-break zakończy mecz. I tak się stało, a więc 6:1, 7:6(3) wygrała wyżej rozstawiona osiemnastolatka z Moskwy. Zasłużyła sobie na to zwycięstwo, w końcu na Roland Garros pokonała nie byle kogo:)

  10. Powrót do góry    #10
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Co tam Kim i inne...ważne,że "nasza"Anna wygrała kolejny turniej-tym razem w Helsinkach<lol> Pozdrawiam wszystkich fanów Anny Pistolesi :D
    Ach Marto, ja również Ciebie pozdrawiam :P Stara znajoma, prosze proszę. Zdjecie pani Pistolesi było wczoraj w "PS", hehe. Oczywiście musiałam sobie wyciąć i oprawić w ramkę... Pora tylko czekać na jakiś mecz Nagyovej... najlepiej z Pistolesi :P:P lol:P

    A codo Toronto... nic szczegółnego się nie wydarzyło. Z leksza zmartwiłam się tylko przegraną "Polski" Alicii Molik (oststnio przeczytałam, ze ona ma polskich rodziców i mówi w naszym języku). Ale ponieważ wtopiła ona z Dementievą, więc to moje umartwiaie się nie trwało zbyt długo, hehe :P Czekam na dalsze ciekawe mecze :)

  11. Powrót do góry    #11
    Stały bywalec
    Dołączył
    07-08-2003
    Postów
    1,206
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Dzień 2.

    Walka kwalifikantki Angelique Widjaja i Jeleny Dokic, której ostatnio coś się nagminnie nie udaje. Świadczy o tym stosunek wygranych do porażek w tym roku, te dwie liczby były niemalże sobie równe... Poza tym tylko jeden półfinał, na naszym turnieju J&S Cup zresztą.
    Mecz był średnio ciekawy, Dokic robiła dużo błędów, co nadrabiała winnerami, parę ładnych uderzeń, no i dość gładko wygrany mecz, mimo wyniku 6:4, 6:4. To dobrze rokuje na najbliższą przyszłość dla Jugosłowianki, bo w jej grze zaczyna być widać wolę walki, chyba Jelena ma kryzys za sobą ...no ale poczekamy, zobaczymy.

  12. Powrót do góry    #12
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak, ja też oglądałam ten mecz i muszę powiedzieć że gdyby Widjaja trochę bardziej się koncentrowała w ważnych momentach to wysłałaby Dokic do domu. Tak sobie próbowałam wyobrazić co by to było gdyby zamiast Indonezyjki była Serena William czy Kim Clijsters. 30 minut i po meczu??? Ja bym nie była taka pewna że Dokic wraca do siebie.

    A oto wczorajsze wyniki:
    single:

    1st round
    (14) Nadia Petrova (RUS) d Marlene Weingartner (GER) 60 60
    Paola Suarez (ARG) d (16) Svetlana Kuznetsova (RUS) 64 76(1)
    Lina Krasnoroutskaya (RUS) d (13) Elena Daniilidou (GRE) 60 36 75
    (15) Nathalie Dechy (FRA) d Tamarine Tanasugarn (THA) 46 63 64
    Nicole Pratt (AUS) d (WC) Beier Ko (CAN) 61 63
    Cara Black (ZIM) d Rita Grande (ITA) 62 26 63
    Francesca Schiavone (ITA) d (Q) Alina Jidkova (RUS) 75 63
    (12) Elena Bovina (RUS) d Maria Sanchez Lorenzo (ESP) 62 64
    (WC) Mary Pierce (FRA) d (Q) Maria Vento-Kabchi (VEN) 61 61
    Elena Likhovtseva (RUS) d Maria Sharapova (RUS) 76(4) 61
    (Q) Mashona Washington (USA) d (WC) Marie-Eve Pelletier (CAN) 62 57 75

    2nd round
    (8) Jelena Dokic (YUG) d (Q) Angelique Widjaja (INA) 64 64

    Magui Serna (ESP) d (6) Magdalena Maleeva (BUL) 26 63 64
    (7) Amanda Coetzer (RSA) d (Q) Saori Obata (JPN) 76(1) 64

    deble:

    1st Round
    (8) Tina Krizan/Katarina Srebotnik (SLO/SLO) d Maria Elan Camerin/Claudine Shaul (ITA/LUX) 76(1) 46 60
    Shinobu Asagoe/Nana Miyagi (JPN/JPN) d Evie Dominikovic/Marlene Weingarnter (AUS/GER) 62 26 62
    Eleni Daniilidou/Rita Grande (GRE/ITA) d Jill Craybas/Sonya Jeyaseelan (USA/CAN) 63 62
    Emilie Loit/Nicole Pratt (FRA/AUS) d Silvia Farina Elia/Francesca Schiavone (ITA/ITA) 26 75 64
    Jelena Dokic/Corina Morariu (YUG/USA) d Marion Bartoli/Daja Bedanova (FRA/CZE) 75 75
    Barbara Schett/Fabiola Zuluaga (AUT/COL) d Tina Pisnik/Tamarine Tanasugarn (SLO/THA) 75 67(1) 64
    Alicia Molik/Magui Serna (AUS/ESP) d (WC) Maureen Drake/Melanie Marois (CAN/CAN) 62 62


    Większych niespodzianek się nie dopatrzyłam, dziwi mnie jedynie porażka Sharapovej ale nie widziałam tego meczu więc więcej na ten temat powiedzieć nie mogę. Natomiast w tej chwili na Eurosporcie leci powtórka meczu Pierce - Vento-Kabchi. I cóż, tu też wiele powiedzieć się nie da - Mary obija przeciwniczkę z każdej strony a ta tylko leży i kwiczy, niestety. Denerwuje mnie strasznie zachowanie Pierce, chodzi po korcie i głupio się szczerzy. Wprawdzie powody do zadowolenia ma ale po co tak się puszyć. Teraz Pierce spotka się z Suarez i mam nadzieję że tym razem tak łatwo jej nie pójdzie.

  13. Powrót do góry    #13
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Widzę, ze wszystko idzie zgodnie z planem. Wygrywają te, które mają wygrywać. Bez żadnych niespodzianek, niczego. W porównaniu do wczorajszych meczów pierwszej rundy panów - tutaj nie dzieje się własciwie nic ciekawego... Tylko ta przegrana Malejewej z Serną jakoś mnie razi. Zwłascza ten pierwszy wygrany set. Ale cóż robić, widocznie tak miało być. Miło mi Kasiu, ze zamieszczasz wyniki debli. Jakoś chyba nikomu, oprócz mnie, nie chciało się tym zajmować.

  14. Powrót do góry    #14
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No i przegrała Ruano Pascual, a tak dobrze jej już szło. A swoją drogą to Petrova już w drugim secie miała okazję do skończenia meczu a jej nie wykorzystała.

    Rosjanki w natarciu! Wszystkie (chyba) oprócz Likhovtsevej przeszły do 1/8. No i brawo Amelie!!! Mecz sam w sobie był niezbyt ekscytujący, no może z wyjątkiem kilku akcji Mauresmo przy siatce (i nie tylko).

    Wygrały też: Zvonareva, Srebotnik, Henin-Hardenn, Krasnoroutskaya, Dementieva, Myskina, Bovina i oczywiście Suarez (brawo, wreszcie ktoś dokopał Pierce, pewnie teraz już się nie szczerzy tak jak wczoraj). Ponoć do formy wraca też Hantuchova (przynajmniej tak twierdzi pan Stopa) która pokonała dziś Craybas 6-1 6-2. Teraz pora na debelki no i oczywiście sesja wieczorna, ale o tym jutro.

  15. Powrót do góry    #15
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dla porządku wyniki:
    single:
    (4)D Hantuchova (SVK) d (Q)J Craybas (USA)61 62
    (12)E Bovina(RUS) d C Black (ZIM) 63 62
    (5)A Myskina (RUS) d (Q)N Pratt (AUS)36 76(2) 64
    (9)E Dementieva (RUS) d (LL)J Husarova (SVK)61 61
    L Krasnoroutskaya d V Razzano (FRA) 63 62
    (2)Henin (BEL) d M Bartoli (FRA) 63 63
    P Suarez (ARG) d (WC)M Pierce (FRA) 64 75
    K Srebotnik (SLO) d E Loit (FRA)61 36 63
    (10)V Zvonareva (RUS) d(Q)M Washington (USA)61 61
    (14)N Petrova (RUS) d V Ruano Pascual (ESP)63 46 76(3)
    (3)A Mauresmo (FRA) d E Likhovtseva (RUS) 36 61 62
    (1)K Clijsters (BEL) d F Schiavone (ITA)61 62
    F Zuluaga (COL) d (15)N Dechy (FRA) 62 75

    deble:

    Doubles - First Round
    Vento-Kabchi/Widjaja d Callens/Meilen Tu 60 62
    (6)Huber/Malleva (BUL) d Granville/Jidkova 62 64
    (5)Dementieva/Krasnoroutskaya d (WC)Pelletier/Srebrovic 63 64
    Petrova/Pierce d Myskina/Zvonareva 57 60 63

    Doubles - Second Round
    Dokic/Morariu d (1)Ruano Pascal/Suarez 63 64
    (3)Hantuchova/Husarova d Molik/Serna 62 64
    (4)Kuznetsova/Navratilova d Daniilidou/Grande 61 62

    Jeśli chodzi o wieczorne spotkania singlowe to jedyna rzecz warta podkreślenia to porażka Dechy ze Zuluagą. Jak widać Francuzka obudziła się dopiero w drugim secie ale chyba trochę za późno...

    W deblach pierwszej rundy nic ciekawego (przynajmniej dla mnie). Boli mnie tylko porażka Myskiny i Zvonarevej (Petrova mi wczoraj podpadła "wykańczając" Hiszpankę a Pierce... sami wiecie, pisałam o tym wcześniej). Szczególnie powala na kolana drugi set przegrany...do zera.

    Druga runda debla to przede wszystkim niespodziewana porażka pary nr 1, czyli Ruano Pascual/Suarez. Widać Hiszpanka nie zdążyła się podnieść po wcześniejszej porażce a najwyraźniej Suarez za bardzo jej nie pomagała. Poza tym wszystko zgodnie z planem, czyli wygrywały faworytki.

    W przeciwieństwie do turnieju męskiego w Cincinnati, tu jakby nic ciekawego się nie dzieje, nie widać żadnej walki, zupełnie nic. Tam naliczyłam we wczorajszych spotkaniach singlowych 12 tie-breaków w stosunku do 2 w drugiej rundzie w Toronto. Ktoś może powiedzieć że ilość tie-breaków nie świadczy o jakości spotkania, ale mi się wydaje że do pewnego stopnia tak. Jakby tego było mało Eurosport na swoje okrojone transmisje wybiera spotkania jednak mniej emocjonujące, często wręcz nudne. Co w wypadku relacji na żywo jest w pełni zrozumiałe (przecież nie można przewidzieć czy dane spotkanie będzie ciekawe czy nie) to w przypadku retransmisji na drugi dzień to chyba można bardziej się postarać i wybrać spotkania ciekawsze. No chyba że wszystkie tegoroczne spotkania wyglądają tak samo, a to już nie rokuje dobrze kobiecemu tenisowi.

  16. Powrót do góry    #16
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak tak, u pań jak widzę tradycyjnie. Jakby to [powiedzieć: zgodnie z prawem faworytki :P Nic, ani nikt nie wystaje, choć o jotę, od tego prawa. Chyba nudnawo troszkie. Akuratnie siedze w domciu, w Słupsku, to na szczęscie (hmm... nad tym szczęsciem się czasem zastanawiam) moge oglądac facetów i takie wspaniałe pojedynki ja Federer - Nalbandian albo Gaudio - Ferrero... miodas po prostu. Ale to w innym wątku. Amelie meczyła się z Lichowczewą, a Petrova z Ruano-Pascual, ale obie wygrały... niestety. Tą pierwszą to, szczerze, bym już pożegnała. Przynajmniej jakaś niespodzianka by była ;) Nawet "panna Patyczkówna" się wzieła do roboty... ciekawe czy zjadła obiad, ze tak dobrze jej poszło, czy w ogóle zaczęła jeśc... przekonamy się w kolejnych rundach.

    A debelki, jak to debelki. Miłoby było na nie popatrzeć. Miło, ze Petrova ze Zwonariewą wygrały oraz Dementieva z Lichowczewą. Tylko tak dalej dziewczyny :)

  17. Powrót do góry    #17
    Użytkownik
    Dołączył
    22-09-2002
    Postów
    413
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    no tak u pań pierwsze rundy jak zwkle nudne i jak już przegrywa rozstawiona zawodniczka to przegrywa akurat Dechy, której kibicuję. Co do meczu Clijsters- Schiavione to warto wspomnieć że Kim przegrałą tylko 3 punkty przy swoim serwisie w pierwszym secie i żadnego w drugim.
    Dzisiaj w końcu zaczyna sie dziać siekawego bo dobrze zapowiada sie mecz Myskina-Dementiewa, mam nadzieję że Eurosport go pokaże.

  18. Powrót do góry    #18
    Użytkownik
    Dołączył
    23-05-2003
    Postów
    128
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    PODOBNO MAJĄ POKAZAĆ MECZ MAURESMO-ZULUAGA. TAK TWIERDZI PAN KAROL:P

  19. Powrót do góry    #19
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No tak, narzekałam że nic ciekawego się w turnieju nie dzieje to teraz mam. Kim przegrała!!!! I to z kim - z Krasnoroutskayą!!! Widać za bardzo przejęła się kontuzją ukochanego i zamiast myśleć o meczu to myślała o niebieskich migdałach.

    Boże, nic już nie napiszę bo za bardzo mnie trzęsie!!! Poza tym przegrał Gaudio więc kolejny zawód, ale to już w innym wątku.

  20. Powrót do góry    #20
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Kimi przegrała?????????????? Z Krasnorucką???????????? Co za wspaniała wiadomośc, o rrrranyyyyy!!! Tego to się normalnie nie spodiewałam. Ależ to najlepsza wiadomośc dzisiejszego dnia!!! Chociaż to osłodzi mi przegraną Gastiego! Brawo Lina :)
    A co do tego, zę mogła się przejąć kontuzją Kangura... A co ja to obchodzi? Przecież ją rzucił i teraz jest ze mną! :P (patrz: opowiadanie o Wimbledonie)

  21. Powrót do góry    #21
    Użytkownik
    Dołączył
    03-06-2002
    Postów
    351
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Kimi przegrała?????????????? Z Krasnorucką???????????? Co za wspaniała wiadomośc, o rrrranyyyyy!!! Tego to się normalnie nie spodiewałam. Ależ to najlepsza wiadomośc dzisiejszego dnia!!! Chociaż to osłodzi mi przegraną Gastiego! Brawo Lina :)
    A co do tego, zę mogła się przejąć kontuzją Kangura... A co ja to obchodzi? Przecież ją rzucił i teraz jest ze mną! :P (patrz: opowiadanie o Wimbledonie)
    zycie jest piękne :D ;)

  22. Powrót do góry    #22
    Użytkownik
    Dołączył
    23-05-2003
    Postów
    128
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Można się było tego spodziewać. Zmęczona Kim musiała w końcu przegrać. Jednak styl w jakim to uczyniła był załamujący:D. Najpierw gładko wygrany pierwszy set, potem katastrofa. Bład za błędem. Przez półtorej godziny gry(może nawet trochę więcej:P)zdążyła popełnić aż 30 niewymuszonych błędów:D.

    Już 4 cztery rosjanki awansowały do 1/4. Dementieva, Zvonarieva, Bovina i Krasnoroutskaya. Byćmoże dołączy do nich Nadia, która dziś w nocy zagra z Henin.

    Czy będziemy światkami rosyjskich półfianłów?

  23. Powrót do góry    #23
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    No to Hantuchowa znowu wtopiła, ja doprawdy nic z tego nie rozumiem, no ale to pewnie dlatego, że nie widziałem jak ona wygląda, pewnie by to wiele wyjaśniło. Aha gwoli ścisłości - ugrała z Suarez całe 2 gemy - paranoja...
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  24. Powrót do góry    #24
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jak co dzień wyniki. Dziś - trzecia runda singla i druga debla:

    Single:
    (10)V Zvonareva (RUS) d (8)J Dokic (YUG) 63 62
    K Srebotnik (SLO) d M Serna (ESP)61 76(4
    L Krasnoroutskaya (RUS) d (1)K Clijsters (BEL) 16 64 61
    (9)E Dementieva (RUS) d (5)A Myskina (RUS) 26 61 61
    (12)E Bovina (RUS) d (7)A Coetzer (RSA) 62 61
    (3)A Mauresmo (FRA) d F Zuluaga (COL) 64 6
    P Suarez (ARG) d (4)D Hantuchova (SVK) 62 60
    (2)J Henin (BEL) d (14)N Petrova (RUS) 63 75

    Deble:
    (6)Huber/Maleeva d Asagoe/Miyagi 75 62
    Vento-Kabchi/Widjaja (INA) d (8)Krizan/Srebotnik 63 64
    (5)Dementieva/Krasnoroutskaya d Vakulenko/Washington 63 61
    (7)Loit/Pratt d Schett/Zuluaga 64 62
    Petrova/Pierce vs (2)Black/Likhovtseva

    Single to ja dziś zostawię bez komentarza, bo co tu komentować - beznadziejną grę Clijsters i Hantuchowej? Czy porażkę mojej cichej faworytki Serny której nie obudzono na czas? A w pozostałych spotkaniach bez niespodzanek... chociaż... teraz dopiero zauważyłam że Coetzer przegrała do 2 i do 1!!! No, to mamy trzecią do odstrzelenia...


    A w debelkach dwie niespodzianki. Coś się zaczęło dziać w turnieju. Krizan/Srebotnik przegrały z Vento-Kabchi/Widjaja 3-6 4-6. Drugą niespodzianką jest natomiast... nie, nie, nie żadna przegrana czy wygrana tylko brak obu w meczu Petrova/Pierce vs Black/Likhovtseva. Mecz nie doszedł do skutku - no cóż zdarza się ale teraz dopiero będzie najciekawsze. Oto plan gry na korcie nr. 1

    start 12:00
    Dokic/Morariu vs. Vento-Kabchi/Widjaja
    Not before 1:30 PM
    Petrova/Pierce vs. (2)Black/Likhovtseva
    Not before 3:30 PM
    (3)Hantuchova/Husarova vs. (6)Huber/Maleeva
    (5)Dementieva/Krasnoroutskaya vs. Petrova/Pierce or. (2)Black/Likhovtseva

    Czy tylko mnie to dziwi??? To nie mogli ich dać zaraz o 12.00 żeby miały więcej czasu na odpoczynek??? A ja myślałam że takie przekręty to tylko w Polsce są możliwe (patrz: zawodnicy /zdenerwowani, zmuszeni do ciągłego utrzymywania koncentracji, itd./ czekają ponad 15 minut dłużej bo prezydent się spóźnia). Powiedzmy że uda im się mieć nawet te 2 czy 2,5 godzinki odpoczynku... No nie wiem, dla mnie to stanowczo za mało, szczególnie jak na ćwierćfinał.


  25. Powrót do góry    #25
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ajajaj, Petrowa jednak przegrała. Cóż żadna z Rosjanek (no prawie żadna :P) nie jest dostatecznie mocan na... Belgijki(ę). Ach i Daniela przegrała... jak to się stało?? Tym razem już nie zdążyła na obiad? Ale coś jest nie tak... w deblu to ona gra, a w singlu nie daje rady? Może z jednego trzeba zrezygnować, zeby mieć siłę na zdobycie więcej niż 2 gemów... Ale niech jej będzie, mam nadzieję, że z tą Husarovą dotrą do finału i spotkają się tam z Dementievą i Krasnorucka.

  26. Powrót do góry    #26
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Hmm... coś ostatnio zapomniałam chyba o paniach. No cóż, przyznaję się do winy, za to dzisiaj już podaję wczorajsze wyniki:

    single:
    L Krasnoroutskaya (RUS) d P Suarez (ARG) 64 46 75
    (2)J Henin-Hardenne (BEL) d (9)E Dementieva (RUS) 63 67(5) 62

    deble:
    (4)Kuznetsova/Navratilova d Petrova/Pierce 76(5) 36 63
    Vento-Kabchi/Widjaja d Huber/Maleeva 46 76(2) 63

    Jeśli chodzi o debelki to nawet jestem zadowolona z wyników, chociaż tej Maleevej trochę mi szkoda, ale jednak większą sympatią darzę pierwszą parę.

    Trochę przygnębiła mnie wczoraj porażka Suarez, ale mecz był zdecydowanie najlepszy z wszystkich pokazywanych na Eurosporcie. Suarez naprawdę świetnie wymijała Rosjankę, dobiegała do każdej piłki, robiła dosłownie wszystko, ale Krasnorutska była wczoraj zdecydowanie lepsza. Jedynie w drugim secie straciła koncentrację no i zakończyło się to tak jak widać, ale już w trzecim powróciła do gry i nic nie było w stanie jej powstrzymać. Posyłała piłkę to w jedną to drugą stronę kortu a Suarez nie pozostawało nic jak tylko do nich biegać. Myślę że tu zawiodła ją trochę taktyka, nie potrafiła przejąć kontroli nad wymianami, dała się prowadzić Rosjance i to ją moim zdaniem zgubiło.

    Nie będzie jednak Rosyjskiego finału, jak to się wielu osobom marzyło. Faworytka, Justine, wygrała chyba dosyć łatwo spotkanie z Dementievą, ale spotkania nie oglądałam więc oceniam tylko po wynikach.

    Szczerze mówiąc to po tym co wczoraj zobaczyłam ze strony Rosjanki, trudno mi wytypować zwyciężczynię turnieju. Rozsądek podpowiada mi że powinna wygrać Justine ale jeśli dziś Krasnorutska będzie w takiej formie jak wczoraj to może pokrzyżować Belgijce plany.

  27. Powrót do góry    #27
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Qrcze, a liczyłam na to, ze jednak Jelenka po raz drugi w tym sezonie pokona Justine. Szkoda, że jej się nie udało, ale na pewno nie był to łatwy mecz dla Belgijki. Sam fakt, że były 3 sety w tym jeden tie-break. Myśle, ze Rosjanka stawiła twardy opór i pozostaje mi tylko żałować, że nie widziałam tego meczu. Ach, to w debelkach gra Kuzniecowa z Navratilową!!! Ale super :):) 3mam za nie kciuki, mam nadzieję, ze nie dadzą szans swoim przeciwniczkom. Dementieva pokazała wysoką formę i liczę na US Open przynajmniej na 4 rundę albo na 1/4 finału. Brawa też dla Krasnoruckiej. Widzimy ostatnio wysyp tenisistek z Rosji, ktore dodatkowo, całkiem nieźle sobie radzą. Oby tak dalej.

  28. Powrót do góry    #28
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja bym tam wolała wysyp tenisistek z Polski ;) Hmm... kto wie, może na starość się doczekam...

  29. Powrót do góry    #29
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Yeeeess!!!! Kuznetsova i Nawratilova rozniosły parę Vento-Kabchi/Widjaja 3-6 6-1 6-1!!!! Brawo!!! Oby tak dalej!!!!

    No i zgodnie z przewidywaniami Justine pokonała Krasnorutskaję. A już miałam nadzieję że Rosjanka przynajmniej powalczy... a miała okazję w drugim secie przy stanie 0-2 przełamać Belgijkę, no i spartoliła. A zapowiadał się taki fajny mecz... (a teraz męczą się panowie, Roddick przerżnął pierwszego seta)

  30. Powrót do góry    #30
    Użytkownik
    Dołączył
    23-05-2003
    Postów
    128
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    New Haven

    Wyniki Losowania:

    1 Lindsay Davenport (USA)-bye bye
    Meghann Shaughnessy (USA)- Jelna Dokić (Jelenka nierostawiona :()
    Tina Pisnik (SLO)- Magui Serna (ESP)
    6 Magdalena Maleeva (BUL)- Tamarine Tanasugarn (THA)

    4 Daniela Hantuchova (SVK)-bye bye
    Cara Black (ZIM)- Rita Grande (ITA)
    Silvia Farina Elia (ITA)- Elena Dementieva (RUS)
    7 Conchita Martinez (ESP)- Saori Obata (JPN)

    5 Anastasia Myskina (RUS)-Anna Pistolesi (ISR)
    Vera Zvonareva (RUS)-Sarah Taylor (USA)
    Elena Bovina (RUS)-Alicia Molik (AUS)
    3 Jennifer Capriati(USA)-bte bye

    8 Ai Sugiyama (JPN)- Lisa Raymond (USA)
    Ashley Harkleroad (USA)- Alexandra Stevenson (USA)
    Myriam Casanova (SUI)- Laura Granville (USA)
    2 Amelie Mauresmo (FRA)-bye bye

    Zaledwie 4 Rosjanki przyjechały do New Haven. Wróciły Davenport, Capriati, Martinez i Sugiyama. W turnieju nie wystąpią pryszczate Belgijki:).








  31. Powrót do góry    #31
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    New Haven, to ostatni sprawdzian przed międzynarodowymi mistrzostwami Stanów Zjednoczonych. Obsada całkiem niezła Mauresmo, Davenporty, Capriati, Hantuchova, Dokić, Martinez sama śmietanka (30% Łowicka :)) kobiecego tenisa. Najniżej zklasyfikowaną tenisistką zgłoszoną do turnieju głównego jest Sarah Taylor (WC) zajmująca obecnie 85 miejsce w rankingu WTA. Zawodniczki takie jak Rita Grande, Tina Pisnik, Tamarine Tanasugar, Cara Black, Alicia Molik i Miriam Casanova musiały przebijać się przez kwalifikacje. Rozegrano już pierwszy pojedynek pomiędzy Anną Smashnovą - Pistolesi z Izarela, a Anastasia Myskiną. Pistolesi wygrała 6-3 6-7(2) 6-4. Pełną turniejową trabinke można zobaczyć TUTAJ !

  32. Powrót do góry    #32
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Oto wyniki pierwszej części pierwszej rundy singla:

    Vera Zvonareva (RUS) d (WC) Sarah Taylor (USA) 62 60 (completed from Sunday)
    (WC) Jelena Dokic (YUG) d Meghann Shaughnessy (USA) 62 64
    Elena Bovina (RUS) d (Q) Alicia Molik (AUS) 63 76(4)
    (Q) Cara Black (ZIM) d (Q) Rita Grande (ITA) 62 61
    (Q) Myriam Casanova (SUI) d Laura Granville (USA) 61 61
    (7) Conchita Martinez (ESP) d (Q) Saori Obata (JPN) 62 62
    Magui Serna (ESP) d (Q) Tina Pisnik (SLO) 06 64 62
    (LL) Tatiana Perebiynis (UKR) d (WC) Ashley Harkleroad (USA) 61 76(3)
    Ai Sugiyama (JPN) d Lisa Raymond (USA) 36 62 75


    I zostawię to bez komentarza, gdyż pierwszy raz jestem zadowolona ze wszystkich wyników (oprócz tych spotkań których wynik był dla mnie bez znaczenia). Trochę szkoda mi Harkleroad, która ostatnio zrobiła na mnie ogromne wrażenie, już nie pamiętam kiedy to było i z kim grała, ale tak jakoś zaraz przed Sopotem i pokazywali na Eurosporcie :D Ale do Perebiynis mam sentyment szczególny który pozostał mi po Sopocie, mimo iż tam odpadła w pierwszej rundzie w singlu ale za to w deblu z Talają pokazała na co ją stać. A już szczególnie jestem zadowolona z powodu Conchity i Serny (chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego :D)

    No i debelki:

    Tatiana Perebiynis/Silvija Talaja (UKR/CRO) d (Q) Flavia Pennetta/Angelika Roesch (ITA/GER) 63 62
    Silvia Farina Elia/Tathiana Garbin (ITA/ITA) d (4) Emmanuelle Gagliardi/Meghann Shaughnessy (SUI/USA) 36 63 64
    (2) Liezel Huber/Magdalena Maleeva (RSA/BUL) d Rita Grande/Maja Matevzic (ITA/SLO) 63 62

    No i co ja tu będę dużo mówić jak wszystko idzie zgodnie z planem :P

  33. Powrót do góry    #33
    Użytkownik
    Dołączył
    23-05-2003
    Postów
    128
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jeżeli chcecie zobaczyć fotki z turnieju kliknijcie http://=http://wtatour.com/index.cfm...id=94943]TUTAJ.
    Przypomne jeszcze, że od czwartku turniej będzie transmitował EuroSport.

  34. Powrót do góry    #34
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No tak, wczoraj mi się Pistolesi z Myskiną zapodziały (tzn. nie mi tylko stronom turnieju i wtatour, ale ja nie zauważyłam), zatem dla porządku podaję wynik (choć każdy już i tak pewnie go zna): Pistolesi - Myskina 6-3 6-7(2) 6-4

    No i wyniki wczorajsze:
    pierwsza runda:
    Elena Dementieva (RUS) d (LL) Silvia Farina Elia (ITA) 62 64
    (6) Magdalena Maleeva (BUL) d (Q) Tamarine Tanasugarn (THA) 57 64 64

    druga runda:
    1) Lindsay Davenport (USA) d (WC) Jelena Dokic (YUG) 62 61
    Anna Pistolesi (ISR) d Vera Zvonareva (RUS) 06 76(5) 62

    No nie wiem jak wy ale ja się takich właśnie wyników spodziewałam, więc nie ma o czym pisać.

    i debelek - pierwsza runda:
    Daja Bedanova/Samantha Reeves (CZE/USA) d Cara Black/Corina Morariu (ZIM/USA) 63 62
    Marion Bartoli/Myriam Casanova (FRA/SUI) d (3) Nathalie Dechy/Emilie Loit (FRA/FRA) 64 36 62
    Els Callens/Angelique Widjaja (BEL/INA) d (WC) Laura Granville/Sarah Taylor (USA/USA) 63 62
    (1) Virginia Ruano Pascual/Paola Suarez (ESP/ARG) d Tina Krizan/Katarina Srebotnik (SLO/SLO) 62 76(0)

    j.w.

  35. Powrót do góry    #35
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ale Dokić dostała baty. Tak, tak Lindsi pokazuje, że przed Us Open jest w dobrej formie i będzie groźna, Dokić ostatnio nie gra najlepiej, z Jeleną dzieje się coś niedobrego. Fanie_Dokić może Ty coś więcej wiesz na ten temat ?.

  36. Powrót do góry    #36
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Co tam Dokić, Davenport i Myszkina, Pistolesi - to jest to!!!! Rozwaliła Zwonariewą, po przegraniu pierwszego seta do zera. Ot, izraelska cierpliwość :P:P Ona jeszcze namiesza na US Open.

  37. Powrót do góry    #37
    Zaawansowany
    Dołączył
    27-04-2003
    Postów
    2,129
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nie wiem czy namiesza, bo jej nigdy dobrze nie szło w Wielkich Szlemach. No tak, Lindsay idzie wyraźnie coraz lepiej, inna spraa że Jelence niestety idzie coraz gorzej. I jeszcze jedno - kurczę, całkiem niezłe zawodniczki takie jak Farina Elia czy Tanasugarn grają w kwalifikacjach!

  38. Powrót do góry    #38
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Och to o USie i Pistolesi to było tak dla jajec, heheh. Podonie jak ze Schnyder :P:P:P Rzeczywiście takie zawodniczki jak Elia i Tanasugarn nie powinny grać w kwalifikacjach. Ale neistety grają, bo są nisko w rankingu. Bywa i tak. Z Lindsay coraz lepiej i to cieszy, a Dokićowa, to nie wiem co robi, bo jej idzie coraz gorzej. Może małe przemęczenie?

  39. Powrót do góry    #39
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jezzzzzzu, Pistolesi vs Capriati. Drugi set - miodzio!!!! Vamos Pistolesi!!!!!!!!!! Na całe szczęście gra ze spasioną, nie bójmy się tego słowa, Capriati która ledwo ledwo biega już po korcie. Ale z drugiej strony obtarte stopy i ostre warunki jej też dają się już we znaki. Co tu dużo mówić, obie wyglądają jak z krzyża zdjęte ale trzymają się dzielnie i mam nadzieję że pomimo bólu uda się Pistolesi wymęczyć kolejnego seta. Dobra, idę oglądać dalej.


    No i za wcześnie ją pochwaliłam :( A jakby mało tego było nasz "kochany" Eurosport stracił łączność z New Haven... no i najważniejszego gema nie obejrzałam.

    Mimo wszystko jednak mecz mi się podobał chociaż nie bardzo lubię patrzeć na Capriati ale muszę przyznać że miała kilka ładnych zagrań. Z drugiej jednak strony, gdyby Pistolesi nie dokuczały pęcherze itd. to w trzecim secie dwa razy by przełamała Capriati która po zdobyciu prowadzenia 4-0 za bardzo się rozluźniła i tylko dzięki niedyspozycji Pistolesi, która wyraźnie w trzecim secie nie była sobą, wygrała spotkanie.

    Ach, szkoda że innych ćwierćfinałów nie mogę obejrzeć...

  40. Powrót do góry    #40
    Użytkownik
    Dołączył
    10-06-2002
    Postów
    99
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Capriati - Pistolesi 62 57 61
    Mecz niestety nie widzialam no bo jak ... ale mam nadzeje ze ktos napisze jakis trafny komentarz

  41. Powrót do góry    #41
    Zaawansowany
    Dołączył
    27-04-2003
    Postów
    2,129
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja nie napiszę komentarza bo nie widziałam, ale podoba mi się wynik (Jennuśka!!!) i zacytuję Enqvista który gra o 16.00 czasu atlantyckiego mecz: "One grają tego gema już 15 minut, nuda".

  42. Powrót do góry    #42
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A ja mecz oglądałam ale szczerze mówiąc to mi się nie chce pisać komentarza. Bo gdyby mecz był rozgrywany w normalnych warunkach to i nie byłoby w nim nic rewelacyjnego, ale jak już powiedziałam zważając na warunki to obie są naprawdę godne podziwu - lało się z nich jak z prysznica a one ciągle jeszcze biegały po korcie, nawet Capriati o dziwo. Cóż, kilka ładnych wymian, kilka dłuuuugich wymian (wiadomo, Pistolesi), kilka minięć po obu stronach. Pistolesi nie wykorzystująca TAKICH okazji, np. kiedy Capriati jest po lewej stronie kortu (patrząc od Pistolesi), posyła piłkę po krosie do Anny i aż prosi się o forhend po linii do którego Capriati nawet nie miałaby prawa się ruszyć a Pistolesi posyła KRÓTKĄ piłkę do środka - no ewidentne marnotrawstwo. No i takich sytuacji było kilka w trzecim secie. Drugi set zdecydowanie najlepszy - Pistolesi jeszcze jakoś się trzymała, odzyskała pewność siebie i jej zagrania były rzeczywiście rewelacyjne - a świadectwem niech będzie coraz to bardziej wkurzona Capriati i towarzyszące jej okrzyki, wykrzywianie twarzy, czepianie się sędziów itd. Ostatniej piłki meczu niestety nie widziałam z powodów opisanych wcześniej :( No i w końcu mi wyszedł komentarz :P Dodam jeszcze że obie wyglądały jakby właśnie wróciły z miesięcznej pieszej wycieczki po Saharze...

  43. Powrót do góry    #43
    Zaawansowany
    Dołączył
    06-08-2003
    Postów
    1,768
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    U panów mi się nie chce nawet wyników podawać szczególnie po tym jak Saretta wtopił z Kieferem(!!!) No u pań też trochę zawirowań odczułam, chociaż teoretycznie wygrywają te które wygrywać powinny.

    Singles - quarterfinals
    (3) Jennifer Capriati (USA) d. Anna Pistolesli (ISR) 62 57 61
    (2) Amelie Mauresmo (FRA) d (8) Ai Sugiyama (JPN) 64 64
    Elena Dementieva (RUS) d (Q) Cara Black (ZIM) 61 61
    (1) Lindsay Davenport (USA) d Magui Serna (ESP) 60 75

    Doubles - quarterfinals
    Marion Bartoli/Myriam Casanova (FRA/SUI) d Daja Bedanova/Samantha Reeves (CZE/USA) 60 63
    (1) Virginia Ruano Pascual/Poala Suarez (ESP/ARG) d Tatiana Perebiynis/Silvija Talaja (UKR/CRO) 62 36 62
    Alicia Molik/Magui Serna (AUS/ESP) d (2) Liezel Huber/Madgalena Maleeva (RSA/BUL) 63 75


    Jeśli chodzi o deble to trochę mi jednak żal znajomych z Sopotu Perebiynis i Talaji ale przegrały z moimi faworytkami więc tak strasznie to mnie nie martwi :) No i oczywiście brawa dla pary Molik/Serna, bo chociaż za Molik za specjalnie nie przepadam to jednak gra z Serną a to już zmienia postać rzeczy.

    A co do singla to już się wypowiedziałam.

  44. Powrót do góry    #44
    Użytkownik
    Dołączył
    29-07-2003
    Postów
    165
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    fan_dokic wie!!! hehe

    myniu no wiesz ja tam zbytnio duzo wiecej nie wiem niz ty bo jak narazie jej jeszcze osoboscie nie znam ale jak mozna juz od dluzszego czasu zauwazyc dokic jak i daniela sa w duzo slabszej formie niz jaka prezentowaly jeszcze niedawno !!! no coz mozna tu powiedziec przykro sie patrzy na porazki jeleny i danieli !!!

  45. Powrót do góry    #45
    Użytkownik
    Dołączył
    29-07-2003
    Postów
    165
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    do kasi_juanca: moze i capriati ledwo biega po tym korcie ale jak zapewne widzialas bylo niezle goraco moze 35 a nawet i wiecej stopnii. wkoncu wiesz temperatura robi swoje !!!

Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •