Pokaż wyniki od 1 do 36 z 36

Wątek: Ranking ATP

  1. Powrót do góry    #1
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach

    Ranking ATP

    UWAGA ! Ważny komunikat ! Proszę o zamieszczanie w tym (i tylko w tym) wątku wyłącznie klasyfikacji ATP oraz komentarzy na temat sytuacji w rankingu. . Dziękuję za uwagę.


    Jak pewnie zauważyliście zupełnie niespodziewanie :p zostałem moderatorem, jednak aby wszystko było jasne - głównym moderem zostaje FranZen, bo mu się to należy. Jestem nowy i nie zamierzam Franowi burzyć jego wizji forum. Mam nadzieję, że nasza współpraca nie skończy się rękoczynami :). Wiem, że niektórzy uważają, że jeden moder wystarczy (AROD) i ja nie przeczę, więc w miarę możliwości będę unikał ingerencji w forum, aby nie było podejrzeń o szarogęsienie się, lub coś w ten deseń.
    Ranking ATP: 17 luty

    1 Agassi, A. USA 235
    2 Schuettler, R. GER 163
    3 Ferreira, W. RSA 106
    4 Roddick, A. USA 93
    5 Federer, R. SUI 78
    6 El Aynaoui, Y. MAR 74
    6 Ferrero, J. ESP 74
    8 Koubek, S. AUT 59
    9 Youzhny, M. RUS 55
    10 Mantilla, F. ESP 54




    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  2. Powrót do góry    #2
    Użytkownik
    Dołączył
    23-01-2003
    Postów
    416
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Juan mam nadziej że to się już nigdy zdarzy :/ hlip.......

  3. Powrót do góry    #3
    Użytkownik
    Dołączył
    13-10-2002
    Postów
    299
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Echhh...Juan Ty "szczęściarzu"...Jesteś moderatorem...Ale jednak moje zdanie jest takie: Wystarczy jeden moderator (FranZen)...Wiem, że uważasz, że FranZen nie utrzymywał porządku ale zrozum on ma czas tyylko w weekendy ale mimo to doskonale sprawuje tą funkcję...
    PS: Juan bez obrazy.

    Pozdrawiam AROD
    gg:4469524

  4. Powrót do góry    #4
    Ekspert Awatar Adas
    Dołączył
    09-08-2002
    Postów
    5,911
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    to chyba temat o rankingu ATP a nie o Juanie :D

  5. Powrót do góry    #5
    Użytkownik
    Dołączył
    22-09-2002
    Postów
    413
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Gratulacje Juan!!!

    A wracając do rankingu to Agassi jest jak na razie samodzielnym liderem i życzę mu żeby tak pozostało. Andre jest w wspaniałej formie, o czym świadzy fakt że od początku roku nie przegrał jeszcze żadnego meczu. Oby tak dalej!!! Szkoda że na razie niewidoczny jest Hewitt ale mam nadzieję że to się szybko zmieni.

  6. Powrót do góry    #6
    Użytkownik
    Dołączył
    27-12-2002
    Postów
    120
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Gratuluje ci Juan !!
    Ja jestem jeszcze Kadetem i niewiele mam wpisów... za rok może dwa... :)

    Odnośnie rankingu...
    Andre jest faktycznie znakomity, jednak o niczym to jeszcze nie świadczy. Andre bedzie w tym roku z pewnością mocny, i może skończyc na miejscu 1, ale nie zapominajmy o Hewicie ( nie wiem jak sie pisze :) ) Pamiętajmy że Australijczyk zawsze źle zaczynał sezon, jest jeszcze oczywiście Ferrero, Moya, Federer i przez niektórych zapomniany Safin. Ale wiedzcie Safin nie odpuści i bedzie w tym roku walczył o końcową "jedynkę". Co do Federera hmy...
    Ten z kolei swoich szans nie wykorzystuje, chociaż ostatnio pokazał na co go stać, jest obecnie najładniej po Samprasie oczywiście grającym tenisistą na świecie... :) Spadną z swoich wysokich lokat napewno niemiec schutler i wayne ferrerira, mysle tez ze nie bedzie tak wysoko jak obecnie Andy Roddick. On tak samo jak wspomniany przez emnie szwajcar Roger Federer moze wygrać z każdym ale także przegrać...
    Powodzenia Mosquito !!! :)

  7. Powrót do góry    #7
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach

    Ranking 24.02

    1 Agassi, Andre (USA) 235 0
    2 Schuettler, Rainer (GER) 163 0
    3 Roddick, Andy (USA) 128 +1
    4 Ferreira, Wayne (RSA) 107 -1
    5 Federer, Roger (SUI) 100 0
    6 Ferrero, Juan Carlos (ESP) 86 0
    7 Grosjean, Sebastien (FRA) 75 +4
    8 El Aynaoui, Younes (MAR) 74 -2
    9 Mirnyi, Max (BLR) 63 +60
    10 Coria, Guillermo (ARG) 62 +12
    10 Mantilla, Felix (ESP) 62 0
    12 Koubek, Stefan (AUT) 60 -4
    13 Nalbandian, David (ARG) 59 -1
    14 Kuerten, Gustavo (BRA) 57 +6
    15 Srichaphan, Paradorn (THA) 56 -3
    16 Youzhny, Mikhail (RUS) 55 -7
    17 Gambill, Jan-Michael (USA) 53 -3
    18 Lee, Hyung-Taik (KOR) 52 -2
    19 Blake, James (USA) 51 -2
    19 Dent, Taylor (USA) 51 +130
    21 Davydenko, Nikolay (RUS) 49 -7
    22 Sluiter, Raemon (NED) 48 +47
    23 Kucera, Karol (SVK) 46 -6
    24 Kafelnikov, Yevgeny (RUS) 45 +3
    24 Moya, Carlos (ESP) 45 +51

    Co znaczy wygrać dwa duże turnieje - Andre jeszcze długo pozostanie liderem rankingu... Najbardziej imponujące skoki w pierwszej 20 to oczywiście Mirny i przede wszystkim Dent (zwycięzcy Rotterdamu i Memphis). Nareszcie na właściwe miejsce wraca Carlos Moya, dla którego jednak na dobre sezon zacznie się chyba dopiero w połowie marca, kiedy na pewno zawita na kalifornijskie i florydzkie asfalty - na razie to tylko przetarcie. Niestety spadł Jużny i Paradorn, jak na czarnego konia rozgrywek słabo wciąż spisuje się James Blake, który jednak ostatnio w widoczny sposób poprawił serwis :). Być może więc jego aspiracje do bycia następcą "old ballsów" nie będą bezpodstawne.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  8. Powrót do góry    #8
    Użytkownik
    Dołączył
    14-10-2001
    Postów
    324
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Mirnyi "podskoczyl" a to za sprawa ostatnio wygranego turnieju w Rotterdamie...oj jak chcialem by go wygral Roger no ale niestety Max pokonal go w polfinale (swojego deblowego partnera)...gdyby nie to na pewno Federer przesunalby sie na 4 pozycje a tak to mamy maly zastoj :) Zgadzam sie z przedmowca ze "czarne konie" jak na razie nie sa takie czarne tylko dosc szare... :)

  9. Powrót do góry    #9
    Użytkownik
    Dołączył
    27-12-2002
    Postów
    120
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Mirnyi zaskoczyl chyba wszystkich, zasluzyl na zwyciestwo, pokonal w koncu samego Rogera. Ja byłem za Juanem Carlosem Ferrero, ten niestety odniosl kontuzje, naszczescie niewielką. Ciesze sie ze zwyciestwa Moyi, a co do rankingu to niewiele sie zmienilo. Moze Ferrero zagra w Dubaju... :)

  10. Powrót do góry    #10
    Użytkownik Awatar fff
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Tak przedstawia się czołówka Entry System 3.03.03

    1 Hewitt,Lleyton/AUS 4480
    2 Agassi,Andre/USA 4450
    3 Ferrero,Juan Carlos/ESP 3105
    4 Federer,Roger/SUI 2730
    5 Moya,Carlos/ESP 2555
    6 Roddick,Andy/USA 2370
    7 Safin,Marat/RUS 2235
    8 Costa,Albert/ESP 2015
    9 Novak,Jiri/CZE 1986
    10 Nalbandian,David/ARG 1965

  11. Powrót do góry    #11
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Aaaaa...nie no, Lleyton ma tylko 30 punktów przewagi nad Andre. Jaka tandeta!!! Kangurek musi teraz wygrać w Scottsdale, a potem w Indian Wells, żeby utrzymać to prowadzenie. Qrde, Agassi za bardzo mi się tu rozzuchwalił :P:P

  12. Powrót do góry    #12
    Użytkownik
    Dołączył
    14-10-2001
    Postów
    324
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Zgodze sie, Agassi za bardzo sie cos rozzuchwalil :)) No ale jak to mowia "stary ale jary" oczywiscie nie obrazajac nikogo :) I zycze mu aby byl "jary" bardzo dlugo chodz wole jednak gre Pistol Pete'a.

  13. Powrót do góry    #13
    Użytkownik
    Dołączył
    16-02-2003
    Postów
    98
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Mam nadzieję, że niedługo ten ranking nieco się zmieni. Wolałbym w pierwszej trójce oglądać Agassiego, Roddicka i ewentualnie Federera. Ale ten ostatni podpadł mi fatalnie eliminując Samprasa z Wimbledonu (bodajże w 2001 r.). Reszta z pierwszej dziesiątki mogłaby zajmować pozycje pod koniec pierwszej setki, albo i jeszcze dalej. Niestety, nie zależy to ode mnie :). Jeśli zacząłem o swoich preferencjach, moja wymarzona czołówka to: Sampras, Henman, Agassi, Roddick. Reszta jest mi raczej obojętna.

  14. Powrót do góry    #14
    Użytkownik Awatar fff
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czołówka rankingu Entry System na dzień 10 marca:
    1.Hewitt 4630
    2.Agassi 4300
    3.Ferrero 3105
    4.Federer 2780
    5.Moya 2555
    6.Roddick 2275
    7.Safin 2235
    8.Novak 2021
    9.Costa 2015
    10.Nalbandian 1980
    11.Grosjean 1830
    12.Srichaphan 1700
    13.Henman 1690
    14.Schalken 1600
    15.Schuettler 1570
    16.Sampras 1565
    17.Corretja 1555
    18.Canas 1550
    19.Haas 1535
    20.Gaudio 1525
    21.Gonzalez 1391
    22.El Aynaoui 1370
    23.Kafelnikov 1235
    24.Kuerten 1230
    25.Blake 1165
    26.Youzhny 1165
    27.Robredo 1130
    28.Pavel 1120
    29.Rios 1120
    30.Chela 1105
    31.Malisse 1100
    32.Ferreira 1070

  15. Powrót do góry    #15
    Użytkownik Awatar fff
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czołówka rankingu Champions Race na dzień 10 marca:
    1.Agassi 236
    2.Schuettler 181
    3.Federer 160
    4.Roddick 129
    5.Ferreira 110
    6.Gambill 88
    7.Ferrero 86
    8.Mantilla 84
    9.Kucera 81
    10.El Aynaoui 79
    11.Kuerten 79
    12.Zabaleta 77
    13.Grosjean 75
    14.Nalbandian 72
    15.Novak 67
    16.Dent 66
    17.Hewitt 65
    18.Mirnyi 65
    19.Calleri 64
    20.Coria 63
    21.Fish 63
    22.Koubek 62
    23.Lee 60
    24.Blake 59
    25.Moya 57
    26.Srichaphan 57
    27.Youzhny 56
    28.D.Sanchez 53
    29.Ljubicić 52
    30.Rios 51
    31.Kafelnikov 50
    32.Davydenko 49

  16. Powrót do góry    #16
    Użytkownik Awatar fff
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak natomiast przedstawia sie klasyfikacja zarobków zawodników stan na 10 marca:
    1.Agassi, Andre $712,737
    2.Schuettler, Rainer $397,771
    3.Federer, Roger $393,953
    4.Roddick, Andy $244,436
    5.Mirnyi, Max $235,246
    6.Santoro, Fabrice $224,870
    7.Ferreira, Wayne $196,866
    8.Gambill, Jan-Michael $184,614
    9.Koubek, Stefan $179,174
    10.Calleri, Agustin $174,399
    11.El Aynaoui, Younes $168,553
    12.Dent, Taylor $152,150
    13.Grosjean, Sebastien $148,486
    14.Kucera, Karol $146,851
    15.Llodra, Michael $146,057
    16.Novak, Jiri $143,752
    17.Sluiter, Raemon $140,429
    18.Ferrero, Juan Carlos $135,536
    19.Zabaleta, Mariano $134,172
    20.Nalbandian, David $128,109
    21.Mantilla, Felix $123,468
    22.Kuerten, Gustavo $121,076
    23.Knowles, Mark $120,466
    24.Nestor, Daniel $120,466
    25.Lee, Hyung-Taik $119,579
    26.Ljubicic, Ivan $113,472
    27.Kafelnikov, Yevgeny $113,078
    28.Youzhny, Mikhail $108,591
    29.Blake, James $105,968
    30.Vicente, Fernando $105,175
    31.Sanchez, David $105,124
    32.Escude, Nicolas $99,532

  17. Powrót do góry    #17
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Uff...Lleyton po zwycięstwie w Scottsdale i odpadnięciu tam w pierwszej rundzie Agassiego, znowu ma dość dużą nad nim przewagę. Teraz jednak musi wygrać Indian Wells, aby nie stracić punktów.

  18. Powrót do góry    #18
    Użytkownik
    Dołączył
    22-09-2002
    Postów
    413
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Rankingi jak dla mnie idealne w jednym nr 1 Lleyton w drugim Andre. W Entry System Hewitt jednak musi się trochę powysilać bo Andre goni , natomiast w Champions Race chyba przed Rolandem nie ma szans aby Andre utracił 1 pozycję.

  19. Powrót do góry    #19
    Użytkownik
    Dołączył
    22-09-2002
    Postów
    413
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czołówka rankingu ATP "Entry System" na dzień 17 marca 2003 roku:

    1.( 1.) Lleyton Hewitt (Australia) 4630 pkt
    2.( 2.) Andre Agassi (USA) 4295
    3.( 3.) Juan Carlos Ferrero (Hiszpania) 3135
    4.( 4.) Roger Federer (Szwajcaria) 2740
    5.( 5.) Carlos Moya (Hiszpania) 2625
    6.( 6.) Andy Roddick (USA) 2400
    7.( 7.) Marat Safin (Rosja) 2235
    8.( 8.) Jiri Novak (Czechy) 2021
    9.( 9.) Albert Costa (Hiszpania) 2015
    10.(10.) David Nalbandian (Argentyna) 1950
    ...
    23.(16.) Pete Sampras (USA) 1340


    Czołówka bez zmian Lleyton umocnił się na pozycji lidera.


    Czołówka rankingu ATP "Champions Race"
    1.( 1.) Andre Agassi (USA) 236 pkt
    2.( 2.) Rainer Schuettler (Niemcy) 226
    3.( 3.) Roger Federer (Szwajcaria) 167
    4.(17.) Lleyton Hewitt (Australia) 165
    5.( 4.) Andy Roddick (USA) 154
    6.(10.) Gustavo Kuerten (Brazylia) 149
    7.( 5.) Wayne Ferreira (RPA) 111
    8.( 7.) Juan Carlos Ferrero (Hiszpania) 93
    9.(13.) Sebastien Grosjean (Francja) 90
    10.( 6.) Jan-Michel Gambill (USA) 89


    Lleyton awansował na czwarte miejsce z czego bardzo się cieszę. Andre lepiej niech uważa bo Shuettler goni.

  20. Powrót do góry    #20
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Brawo Lleyton! Zwycięstwo i 100 punktów do rankingu pozwolilo mu przesunąć się na 4 pozycję w "Champions Race" i umocnić 1 w "Entry System". Jeszcze tylko zwycięstwo w Miami i będzie luzzik :D:D:D

  21. Powrót do góry    #21
    Początkujący
    Dołączył
    20-02-2003
    Postów
    5
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    O.K. Zacznijmy od tego, że mam nadzieję, że spadek JC już się nie powtórzy. Co dalej? Czy Lleyton musiał wygrać? chlip, chlip :( No i chyba tyle. Agassi faktycznie jeszcze długo może być liderem Champions Race.

  22. Powrót do góry    #22
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    1 Agassi, A. 336
    2 Schuettler, R. 233
    3 Federer, R. 192
    4 Hewitt, L. 166
    5 Roddick, A. 161
    6 Kuerten, G. 150
    7 Moya, C. 142
    8 Ferreira, W. 118
    9 El Aynaoui, Y. 105
    10 Srichaphan, P. 103

    Agassi po triumfie w Miami jest zdecydowanym i niestety niezagrożonym liderem, mnie jednak cieszy znakomita postawa Kuertena i Moyi, który awansował z trzeciej dziesiątki od razu na 7 miejsce, ale kilkadziesiąt punktów zgarnął na Florydzie, to nie dziwota. Z żalem zauważam wysoką pozycję Hewitta, ale na szczęście ma 2 razy mniej punktów od AA i może tak zostanie chociaż do Wimbledonu, bo wiadomo że w RG wygrywa Kuerten :p. Schuettler miał przepaść gdzieś po AO a ten dochodzi do półfinalłu Indian Wells i umacnia się na 2 pozycji, jeśli jednak dobrze kojarzę Reiner demonem mączki nie jest. Podobnie zresztą jak Roddick i (niestety) Srichaphan. Zaskakująco wysoka pozycja Federera (chyba wyżej nigdy nie był), najgorsze niestety (Dla mnie oczywiście, to nie jest obiektywny tekst) jest to, że na cegle Roger potrafi całkiem nieźle wymiatać - w zeszłym roku wygrał z Safinem w Hamburgu, po czym sromotnie przegrał w Paryżu już w pierwszej rundzie z Arazim. W ogóle ten Roger to gra dziwnie, w zeszłym roku w Miami przykładowo wyeliminował świeżo upieczonego triumfatora z Indian, czyli Hewitta (będącego wówczas w zaj....tej formie), po czym przegrał z Agassim, dla którego sezon przecież nie zaczął się wcale różowo - wygrał wprawdzie w Scottsdale, ale żadnego wielkiego potentata tam nie pokonał (bo Rusedskiego, czy Cheli chyba do takowych zaliczyć nie można).

    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  23. Powrót do góry    #23
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No tak, a Agassi zbiera te punkty i zbiera... mogłoby mu się to znudzić... :P Nie wydaje mi się, żeby był zagrożony przez kogokolwiek w najbliższym czasie. Teraz będzie chyba Masters w Monte Carlo i tam ma szansę na wygraną i kolejne 100 punktów. Wciąż wysoko w klasyfikacji Schuettler i Federer. Lleyton...hmm.... Juan pocieszyć Cię??? Lleyton nie jedzie do Monte Carlo, więc nie zdobędzie żadnych punktów (buuuchuuu chuu :(). W ogóle Hewitt będzie mało w tym roku startował, więc może nie obronić swojej pozycji nr 1 w tym roku (ale wierzę, ze jedank tak będzie... wygra Wimbledon i US Open i będzie luzzik :D:D:D). Srichaphan już w pierwszej "10" he he he :) I oby coraz wyżej.

  24. Powrót do góry    #24
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Teraz będzie chyba Masters w Monte Carlo i tam ma szansę na wygraną i kolejne 100 punktów.
    No nie strasz mnie proszę moja droga, bo ja tu zawału dostanę. Monte Carlo to tradycyjne miejsce dominacji rycerzy spod znaku lifta :p, jakże AA mógłby zrobić im takiego psikusa i wygrać - przecież tutaj tytułu broni sam Juanito vel Mosquito - Agassi ma siedzieć i patrzeć jak Armada wymiata dłuugaśne wymiany :).

    Lleyton nie jedzie do Monte Carlo, więc nie zdobędzie żadnych punktów
    I za to Cię lubię :p, znaczy Ciebie nie Lleytona...

    Srichaphan już w pierwszej "10" he he he
    Może jestem przewrażliwiony, ale ta ironia jest jednak dość wyraźna, wciąż nie wierzysz w możliwości Syjamskiej Gwiazdy Kortów ?

  25. Powrót do góry    #25
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ależ broń Boże Juanie!!!To nie było napisane z ironią. Ja naprawdę cieszę się, ze już jest na 10 miejscu, bo bardzo go lubię i mam nadzieję, że będzie coraz wyżej. Sorki, ze zabrzmiało to tak, jak zrozumiałeś, ale zapewniam Cię, ze tak nie miało byc :) Paradorn jest 10, więc luuz :D
    Co do Monte Carlo jeszcze... liczę tam na dobry występ Carlosika... i może Ferrero w końcu się obudzi??

    Ehh...no proszę, wiedziałam czym Cię uszczęśliwić.... wiadomością, że Lleyton nie jedzie do Monte Carlo.... ciekawe jak bardzo być mnie polubił, gdybym napisała, ze Kangurek kończy karierę (tfu tfu tfu)...

  26. Powrót do góry    #26
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    No czyli jednak jestem przewrażliwiony - wybacz, jak widać moja mózgownica się przegrzała :p.
    Co do Monte Carlo jeszcze... liczę tam na dobry występ Carlosika... i może Ferrero w końcu się obudzi??
    No Ferrero musi się zbudzić, nie od parady organizatorzy umieścili go na posterze reklamującym turniej :). Mam nadzieję, że jego ostanie wyniki nie odstraszą publiczności, czyli zblazowanych urlopowidzów na wakacjach w kasynie, może po wizycie w przybytku szatana :p i przejażdżce jachtem po zatoce będą mieli jeszcze siłę, aby obejrzeć SuperMoskita i jego Wesołą Kompanię z Espanii (i Brazylii). Co się tyczy Lleytona, to nie śmiałbym Ci tak źle życzyć :)



    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  27. Powrót do góry    #27
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-09-2002
    Postów
    1,734
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach

    Zapowiedzi

    Czytam sobie wczoraj Przegląd Sportowy,dochodzę do ostatniej strony i moją uwagę skupił nagłówek "bogaty kawaler" :) Myślę sobie,no no trzeba wybadać kto to??? :) A tam czyja fotka? Taja oczywiście hehe. Tygrys (co zapewne ucieszy wszechwładcę yyy tfu Juana)zapowiada szturm pierwszej 10,a w przyszłym sezonie ma zamiar być w pierwszej piątce. Podobała mi się nutka realizmu w jego wypowiedzi, gdyż stwierdził on, że zdaje sobie sprawę z tego, że dużo łatwiej awansować ze 140 miejsca do czołowej 20 niż wbić się do 5 i tam się utrzymać.
    Ja tam życzę Tajowi coby marzenie o pierwszej 5 się spełniło,choć ulubionym moim tenisistą to on nie jest,ale zważywszy na fakt,że 1 będzie Agassi,2 Moya,3 Kuerten,4 Ivanisević (;)) to kto będzie na piątym jest dla mnie zupełnie bez znaczenia :) (byle nie Hewitt oczywiście)
    Marta A, JamesB, Abra, Juan,Grek.
    Zadzierając z nami, znajdujesz się na styku sławetnego "pięciokąta". Styk, jak to styk - zawsze może kopnąć.

  28. Powrót do góry    #28
    Użytkownik
    Dołączył
    16-02-2003
    Postów
    98
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A co byście powiedzieli, gdyby w Monaco zjawił się Wielki Pete i wygrał turniej? Nie jest to majaczenie chorego umyłu, a tylko przypomnienie sobie pięknych czasów. W 1992 r. Sampras wygrał turniej w Kitzbuhel, a dwa lata później zawojował sam Rzym! W finale pokonał Beckera 6:1, 6:2, 6:2. Ciekawy zestaw jak na ziemię, co?
    Oczywiście, szczerze mówiąc, nie wierzę w taki scenariusz wydarzeń, chociaż nie obraziłbym się, gdyby tak się stało :). Ale wracajmy do twardych realiów dzisiejszego świata. Według mnie Agassi zrobi w Monte Carlo dobrego wyniku. Potraktuje to raczej treningowo, jako przygotowanie do French Open. Jednak kto wie? Ten człowiek potrafi wygrać wszędzie, jako jedyny z obecnie grających.
    Ale teraz ranking. Z dziesiątki w ciągu trwania sezonu powinni wypaść Schuettler i Ferreira. Niemiec zaimponował przez pierwsze trzy miesiące, ale nie sądzę, żeby było go stać na równą walkę ze ścisłą czołówką. Natomiast Wayne'a nie widziałem jeszcze w tym roku, ale jakoś mi tu nie pasuje. Pozostali tenisiści są w Top Ten, bo pasują tam ze swoją grą. Martwi mnie dopiero 104 pozycja pewnego dżentelmena z Oxfordu, ale po Wimbledonie powinno być znacznie lepiej.
    Przed nami dwa miesiące z gliną tylko. No cóż, trzeba to jakoś przeczekać. Jedyne pocieszenie, to że Hewitt zbytnio się nie obłowi punktowo.

  29. Powrót do góry    #29
    Użytkownik
    Dołączył
    22-09-2002
    Postów
    413
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Według mnie w tym sezonie w walce o zwycięstwo będą liczyć się tylko Agassi i Hewitt. I bardzo dobrze się składa bo to są moi dwaj wielcy faworyci. Jako zwyciężcę wolałabym chyba zobaczyć Agassiego bo gościu ma już swoje lata i będzie to niewątpliwie jeden z jego ostatnich jak nie ostatni sezon a byłoby to mistrzowskie zakończenie jakże wspaniałej kariery. Co do Monte Carlo to Agassi chyba tam nie wystartuje, tak mi się przynajmniej wydaje.

  30. Powrót do góry    #30
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No, no, czas chyba trochę odświeżyć nasz ranking :P Trochę zmian zaszło. M.in. to, ze Agassi został najstarszym liderem rankingu (buuuu.... zepchnął z niej Lleytona... buuu... :(:(:(:(:()
    To może na początek Champions Race:

    1. Agassi, Andre (USA) 371
    2. Moya, Carlos (ESP) 247
    3. Schuettler, Rainer (GER) 241
    4. Ferrero, Juan Carlos (ESP) 227
    5. Federer, Roger (SUI) 192
    6. Roddick, Andy (USA) 186
    7. Kuerten, Gustavo (BRA) 172
    8. Coria, Guillermo (ARG) 166
    8. Hewitt, Lleyton (AUS) 166
    10. Spadea, Vincent (USA) 136
    11. El Aynaoui, Younes (MAR) 134
    12. Calleri, Agustin (ARG) 132
    13. Ferreira, Wayne (RSA) 125
    14. Srichaphan, Paradorn (THA) 110
    15. Blake, James (USA) 106
    16. Davydenko, Nikolay (RUS) 100
    17. Mantilla, Felix (ESP) 97
    18. Mirnyi, Max (BLR) 94
    19. Gambill, Jan-Michael (USA) 92
    20. Grosjean, Sebastien (FRA) 91
    20. Robredo, Tommy (ESP) 91
    20. Safin, Marat (ROS) 91

    Carlos Moya dzięki jednemu występowi w finale (Monte Carlo), a potem wygraniu calego turnieju (Barcelona) przesunął się aż na drugą pozycje w rankingu. Jednak do prowadzącego Agassiego traci ponad 130 punktów. Dalej na 3 miejscu jest Schuettler, ale myślę, ze to już długo nie potrwa. Również Roddick dzięki finałowi w Houston awansował o 2 pozycje, podobnie jak Kuerten. Z 6 miejsca na 8 spadł Lleyton. Ma już teraz ponad 2 razy mniej punkt ów od prowadzącego Andre. W końcu, dzięki dobrej grze, na 20 pozycję awansowali: Tommy Robredo (o 9 miejsc) i Marat Safi (o 34!!!). Teraz zaczął się turniej w Monachium i wystepujący w nim Srichaphan ma szansę na poprawę swojej pozycji.

    A teraz Entry System:

    1. Agassi, Andre (USA ) 4395
    2. Hewitt, Lleyton (AUS ) 4295
    3. Ferrero, Juan Carlos (ESP ) 3210
    4. Moya, Carlos (ESP ) 3035
    5. Federer, Roger (SUI ) 2480
    6. Roddick, Andy (USA ) 2305
    7. Safin, Marat (RUS ) 2150
    8. Costa, Albert (ESP ) 1960
    9. Novak, Jiri (CZE ) 1951
    10. Srichaphan, Paradorn (THA ) 1885
    11. Schalken, Sjeng (NED ) 1770
    12. Nalbandian, David (ARG ) 1745
    13. Schuettler, Rainer (GER ) 1730
    14. Grosjean, Sebastien (FRA ) 1645
    15. Kuerten, Gustavo (BRA ) 1620
    16. Coria, Guillermo (ARG ) 1450
    17. El Aynaoui, Younes (MAR ) 1380
    18. Corretja, Alex (ESP ) 1380
    19. Haas, Tommy (GER ) 1340
    20. Robredo, Tommy (ESP ) 1295

    W tym rankingu raczej bez większych zmian. Najważniejszą jest zapewne zmiana na pozycji lidera. Agassi o 100 punktów wyprzedził Lleytona. Obaj tenisiści mają jednak dużą przewagę nad pozostałymi (1000 punktów). Na 3 i 4 mijescu dwaj Hiszpanie: Ferrero i Moya. My ślę, ze pomiędzy nimi właśnie rozegra się "walka" o pierwsze miejsce w rankingu. Costa i Safin zamienili się miejscami, podobnie jak El Aynaoui i Corretja. Czy ktoś wie co się dzieje z Tommy`m Haasem?? Jedyne informacje jakie o nim znalazłam, to takie, że ściął swoje włosy i teraz ma takie króciutkie. Czy on ma kontuzję??

  31. Powrót do góry    #31
    Zaawansowany
    Dołączył
    27-04-2003
    Postów
    2,129
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    O właśnie - co się dzieje z Tommy'm Haasem? Chyba nie podzieli smutnego losu Nicholasa Kiefera. (Tommy obciął włosy i ma krótkie?!?!?!?!) :mad: Co do Niemców - nie rozumiem jak można tak grać jak Rainer Schuettler i być tak wysoko w rankingu, jak dla mnie to to woła o pomstę do nieba. A na koniec roku i tak wygra Andre Agassi. Czy ktoś może mi przypomnieć w którym roku ostatnio na pierwszym miejscu w rankingu był ziemiarz?

  32. Powrót do góry    #32
    Użytkownik
    Dołączył
    22-09-2002
    Postów
    413
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No i Agassi jest tam gdzie być powinien i mam nadzieję że tak zostanie do końca. Trochę żal mi Lleytona ale no trudno jest i tak bardzo dobrze moi dwaj ulubieni tenisiści są na pozycjach jeden i dwa. Czegoż więcej chcieć.

    BRAWO ANDRE!!!!!!!!!!!!

  33. Powrót do góry    #33
    Użytkownik Awatar fff
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak przedstawia się czołówka Entry System stan na 12 maja:

    1 Hewitt Lleyton 4260
    2 Agassi Andre 3900
    3 Ferrero Juan Carlos 3465
    4 Moya Carlos 2985
    5 Federer Roger 2890
    6 Roddick Andy 2115
    7 Safin Marat 2115
    8 Costa Albert 1910
    9 Srichaphan Paradorn 1865
    10 Novak Jiri 1801
    11 Schuettler Rainer 1770
    12 Schalken Sjeng 1770
    13 Nalbandian David 1715
    14 Kuerten Gustavo 1590
    15 Grosjean Sebastien 1575
    16 Coria Guillermo 1510
    17 Corretja Alex 1410
    18 Kafelnikov Yevgeny 1380
    19 Canas Guillermo 1270
    20 Mantilla Felix 1255
    21 El Aynaoui Younes 1245
    22 Robredo Tommy 1245
    23 Gonzalez Fernando 1186
    24 Sampras Pete 1180
    25 Blake James 1155
    26 Ferreira Wayne 1095
    27 Henman Tim 1090
    28 Mirnyi Max 1080
    29 Gaudio Gaston 1080
    30 Malisse Xavier 1070
    31 Calleri Agustin 1050
    32 Youzhny Mikhail 1045

  34. Powrót do góry    #34
    Użytkownik Awatar fff
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    I jeszcze Race :


    1 Agassi, Andre 372
    2 Ferrero, Juan Carlos 307
    3 Federer, Roger 296
    4 Schuettler, Rainer 273
    5 Moya, Carlos 262
    6 Mantilla, Felix 197
    7 Roddick, Andy 193
    8 Coria, Guillermo 181
    9 Kuerten, Gustavo 173
    10 Hewitt, Lleyton 166
    11 Calleri, Agustin 144
    12 Spadea, Vincent 137
    12 Kafelnikov, Yevgeny 137
    14 El Aynaoui, Younes 135
    15 Ferreira, Wayne 132
    16 Srichaphan, Paradorn 113
    17 Davydenko, Nikolay 109
    18 Blake, James 107
    19 Robredo, Tommy 106
    20 Nieminen, Jarkko 105
    21 Costa, Albert 101
    21 Mirnyi, Max 101
    23 Novak, Jiri 98
    24 Gaudio, Gaston 97
    25 Ljubicic, Ivan 94
    26 Gambill, Jan-Michael 93
    26 Zabaleta, Mariano 93
    28 Grosjean, Sebastien 92
    28 Safin, Marat 92
    30 Nalbandian, David 89
    31 Lee, Hyung-Taik 87
    32 Fish, Mardy 86



  35. Powrót do góry    #35
    Użytkownik
    Dołączył
    22-09-2002
    Postów
    413
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    1. (2) Andre Agassi (USA) 3975 pkt
    2. (1) Lleyton Hewitt (Australia) 3965
    3. (3) Juan Carlos Ferrero (Hiszpania) 3760
    4. (4) Carlos Moya (Hiszpania) 3160
    5. (5) Roger Federer (Szwajcaria) 2580
    6. (7) Andy Roddick (USA) 2390
    7. (6) Guillermo Coria (Argentyna) 2305
    8. (8) Rainer Schuettler (Niemcy) 1925
    9. (9) David Nalbandian (Argentyna) 1895
    10. (10) Jiri Novak (Czechy) 1805


    No i lleyton jest zagrożnoy przez Ferrero bo ma do obrony tytuł w Wimbledoni a tam może być ciężko, chociaż z kolei Juan Carlos też nie gra zbyt dobrze na trawie.


    Champions Race



    1. (1) Juan Carlos Ferrero (Hiszpania) 507 pkt
    2. (2) Andre Agassi (USA) 442
    3. (3) Guillermo Coria (Argentyna) 371
    4. (6) Roger Federer (Szwajcaria) 345
    5. (4) Carlos Moya (Hiszpania) 319
    (5) Rainer Schuettler (Niemcy) 319
    7. (7) Andy Roddick (USA) 280
    8. (8) Felix Mantilla (Hiszpania) 234
    (8) Martin Verkerk (Holandia) 234
    10. (10) Gustavo Kuerten (Brazylia) 218

  36. Powrót do góry    #36
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-07-2002
    Postów
    1,915
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Taak... i tutaj przyda się małe odświeżenie...
    Champions Race
    1. Federer, Roger (SUI) 547
    2. Ferrero, Juan Carlos (ESP) 537
    3. Agassi, Andre (USA) 472
    4. Coria, Guillermo (ARG) 372
    5. Roddick, Andy (USA) 370
    6. Schuettler, Rainer (GER) 353
    7. Moya, Carlos (ESP) 334
    8. Philippoussis, Mark (AUS) 245
    9. Mantilla, Felix (ESP) 235
    9. Verkerk, Martin (NED) 235
    11. Grosjean, Sebastien (FRA) 230
    12. Kuerten, Gustavo (BRA) 225
    13. Calleri, Agustin (ARG) 222
    14. Hewitt, Lleyton (AUS) 208 (:(:(:(:()
    15. Costa, Albert (ESP) 201
    16. Robredo, Tommy (ESP) 199
    17. Novak, Jiri (CZE) 195
    18. Schalken, Sjeng (NED) 184
    19. El Aynaoui, Younes (MAR) 176
    20. Ferreira, Wayne (RSA) 173
    21. Nalbandian, David (ARG) 171
    21. Zabaleta, Mariano (ARG) 171
    23. Gaudio, Gaston (ARG) 168
    24. Nieminen, Jarkko (FIN) 157
    25. Spadea, Vincent (USA) 154
    26. Srichaphan, Paradorn (THA) 147
    27. Davydenko, Nikolay (RUS) 145
    27. Kafelnikov, Yevgeny (RUS) 145
    29. Mirnyi, Max (BLR) 133
    30. Bjorkman, Jonas (SWE) 129

    Uff... no trochę zmian nam się porobiło. Federer na pierwszym miejscu, Ferrero na drugim, a Agassi na 3... czyli wszyscy 3 zwycięscy Wielkich Szlemów na pierwszych 3 miejscach. I to akurat od AO do Wimbledonu, heh ciekawy przypadek. Na 4 jest Coria, ktory gra chyba najlepszy sezon. Po finale Wimbledonu na 8 miejsce wskoczył Mark... a tylko jedno oczko niżej jest finalista Rolanda - Verkerk. Niestety na 14 (dopiero) miejscu jest Lleytonek. Ten sezon ma wręcz beznadziejny, brał udział w 10 turniejach, z czego dwa wygrał. Jeśli dalej tak będzie grał, to nie ma co liczyć na występ w Masters Cup. Potrzebne mu jest teraz zwycięstwo w Los Angeles i najlepiej w którymś z Mastersów - Cinncinati (ubiegłoroczny finalista) albo Montrealu. Nie ukrywam też, ze mam chrapkę na jego zwycięstwo w US Open... ale jak to wszystko wyjdzie to zobaczymy. W tym sezonie radził sobie zdecydowanie najlepiej na nawierzchni twardej, więc jest jakaś iskierka nadziei na jego dobre wystepy w tej częsci sezonu...

    ENTRY SYSTEM
    1. Agassi, Andre (USA ) 4090
    2. Ferrero, Juan Carlos (ESP ) 3875
    3. Federer, Roger (SUI ) 3575
    4. Moya, Carlos (ESP ) 3095
    5. Hewitt, Lleyton (AUS ) 2945
    6. Roddick, Andy (USA ) 2765
    7. Coria, Guillermo (ARG ) 2250
    8. Schuettler, Rainer (GER ) 2000
    9. Novak, Jiri (CZE ) 1980
    10. Grosjean, Sebastien (FRA ) 1950
    11. Srichaphan, Paradorn (THA ) 1835

    Hm... tu też powinnam skomentować co i jak, ale niestety nie mam już czasu... przy okazji, może wieczorkiem tu wróce i dokończę :)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •