Fazę grupową Europejskiej Ligii Mistrzów mamy już za sobą, w związku z tym pokusiłem się o "małe" zastawienie oparte na statystykach pomeczowych dostępnych na stronach CEV.
Jak dobrze wiemy polskę w tegorocznych rozgrywkach reprezentowały zespoły:
Mistrz Polski i ubiegłoroczny finalista tych rozgrywek - Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle
oraz V-ce Mistrz Polski i ubegłoroczny finalista pucharu Top Teams Galaxia Pamapol AZS Częstochowa.
Dlatego tym dwóm zespołom poświęcę trochę więcej uwagi.
Na poczętek złe wieści. Słaby występ Galaxi, w konsekwencji zajęcie czwartego(ostatniego) miejsca w swojej grupie jest porażką nie tylko samego zespołu, ale także Polskiej Siatkówki, utraciliśmy w ten sposób miejsce dla drugiego męskiego zespołu w przyszłorocznych tego typu rozgrywkach.
Ale na tym koniec miało być liczby więc zaczynamy.
Galaxia Pamapol AZS Częstochowa w fazie grupowej rozegrała 6 spotkań, z czego 5 przegrała.
(BEL) Noliko MAASEIK - Galaxia Pamapol CZESTOCHOWA 3:2 (25:18 25:27 23:25 25:13 15:10)
Galaxia Pamapol CZESTOCHOWA - (GRE)- Olympiacos PIRAEUS 3:1 (28:26 25:21 19:25 26:24)
(BUL) Levski Siconco SOFIA - Galaxia Pamapol CZESTOCHOWA 3:1 (25:20 19:25 25:23 28:26)
Galaxia Pamapol CZESTOCHOWA - (BUL) Levski Siconco SOFIA 0:3 (19:25 16:25 17:25)
(GRE) Olympiacos PIRAEUS - Galaxia Pamapol CZESTOCHOWA 3:2 (25:22 26:24 20:25 21:25 15:10)
Galaxia Pamapol CZESTOCHOWA - (BEL) Noliko MAASEIK 0:3 (19:25 18:25 21:25)
W tychże spotkaniach ugrała 8 setów, tracąc przy tym 16,
małych punktów wygrała 501, tracąc przy tym 563.
Przejdźmy do statystyk szczegółowych.
ZAGRYWKA:
Galaxia w tych meczach zagrywała 506 razy, w tym popsuła 108 (21,3%) zagrywek, natomias 48 (9,5%) zakończyło się bezpośrednim zdobyciem punktu.
PRZYJĘCIE:
Gracze Galaxi przyjmowali (lub też nie) zagrywkę rywali 470 razy, myląc się przy tym 31 (6,6%). Ich przyjęcie zostało oceniane pozytywnie w 345 (73,4%) przypadkach, natomiast bardzo dobrze(excellent) przyjmowali 286 (60,9%) razy.
ATAK:
Zawodnicy Galaxi atakowali aż 598 razy, z tym że skutecznie tylko 286, co nam daje 47,8% skuteczności :(. Dodatkową łyżką, a właściwie chochlą dziegciu jes fakt, iż aż 46 (7,7%) ataków było błędnych, a 78 (13%) nadziewało się na blok, blok tak skuteczny że dawał punkty przeciwnikom.
BLOK:
Statystyki podają, że zespół Galaxi zanotował tylko 43 przy 78 przeciwników (patrz wyżej).
Podsumowując:
Niezła zagrywka, choć trochę za często psuta, Jeszcze lepsze przyjęcie przyzwoity atak oraz blok - oto obraz aktualnego lidera PLS. W statystykach nie jest źle, a w rzeczywistości ostatnie miejsce w grupie i marzenia o awansie trzeba odłożyć na później, szczególnie że aby w przyszłum roku grać w tych prestiżowych rozgrywkach trzeba wygarć ligę u siebie.
No dobrze ale co było przyczyną tych niepowodzeń, przecież statystyki są nadspodziewanie korzystne? Owszem ale nie ukazują pewnego malutkiego szkopułu. Galaxia z błędów własnych przeciwników zarobiła 129 punktów, natomiast sama oddała 185. I to są właśnie te punkty w moim mniemaniu, które zadecydowały o tym, że zamiast cieszyć się z awansu dwóch polskich drużyn pozostaje złość i rozgoryczenie, że jedna z nich zaprzepaściła szansę dla siebie i całej polskiej siatkówki.
Po chwil refleksji czas przyjżeć się bliżej "ojcom" takiego stanu. Tak więc po kolei.
Rozgrywający:
Moim zdaniem coś tu jest nie tak. Reprezentacyjny rozgrywający przy skuteczności przyjęcia prawie 75% a ponad 60% bardzo dobrego rozdziela piłki tak, że skuteczność ataku nie wynosi nawet 50%, panie Andrzeju trzeba porzucić starą książeczkę ze schematami i może napisać coś nowego. A może na emeryturę? No może trochę za ostro, ale przecież jak atakujący źle zaatakuje to winimy zawsze rozgrywającego, Czyż tak nie jest?!
Przyjmujący:
Ogólnie dobrze, no chyba, że przyjdzie atakować na podwójnym, a niedaj boże na potrójnym ;( no ale to przecież wina rozgrywającego (patrz wyżej).
Ogólnie rzecz biorąc przyjęcie bardzo dobre (w klasyfikacji najlepiej przyjmujących pozycje Winiarski-12, Bąkiewicz-14), to dobrze o nich świadczy. "rezerwowy" Gierczyński do statystyk się nie załapał, ale niewiele ustępuje swoim kolegom.
Atak w wykonaniu powyższych trochę gorszy - Najbardziej z nich eksploatowany winiarski na 121 próby skończył 65 (54%), najwyższa skuteczność wsród przyjmujących, ale okupił to 11 (9%) błędami, i aż 18 (15%) blokami na jakie dał się złapać. Drugim pod względem pracowitości Bąkiewicz atakował 116 razy, skutecznie 49 (42%), 14 (12%) razy się mylił i 11 (9%) łapał go blok. Natomias Gierczyński miał tylko 41 sposobności się popisać, z czego 15 (37%) razy skutecznie, 1 się pomylił i 7 (17%) razy został złapany. No ale w końcu to rezerwowy. Blokiem co prawda żadko łapali po razie Gierczyński i Bąkiewicz, 2 razy Winiarski , ale za to nadrabiali zagrywką Bąkiewicz 7 asów, Winiarski 9, Gierczyński 1 (no ale on nie miał zabardzo okazji).
środkowi:
Po pierwsze za rzadko uruchamiani, Galaxia od dawna środkiem stoi, szczególnie przy takim przyjęciua, a tu klops, wracając do książeczki pana Andzeja S. chyba te kartki częściowo się zgubiły. Ale do rzeczy
Częściej atakował Gołaś - 71 razy, (63%) 45 skutecznie myląc się przy tym tylko 2 razy, a nadziewając na blok przeciwników 4. Gorzej natomiast pan Arek wypadł w bloku 8, Jak na środkowego moim zdaniem trochę za mało, 3 asy również na kolana nie kładą.
Dacewicz atakował 49 razy, 26 (53%) skutecznie, ale za to w bloku szalał aż 17 razy, 9 razy też popisał się asem
libero:
Przyjęcie na poziomie 76%, excellent 62%, dobrze, ale jak na reprezentacyjnego libero mogło by być wyższe.
No i nieszczęsny atak:
Gwiazdor Andrzej Sz, na 78 prób ataku skończył 37 (47%), 6 (8%) razy się pomylił, a 12 (15%) razy nadział na blok. Ma na swoim koncie również 4 asy i 7 skutecznych bloków.
Natomiast atakujący Grzesiu "nieszczęście" Sz. miał możliwość atakować 107 razy, skutecznie 40(co daje oszałamiającą skuteczność 37%), do tego psując 8 (7%) razy i pakując się na blok 19 (18%). No ale ma 9 asów i 6 bloków.
Na koniec podsumowując. Do trenerów Galaxia Pamapol AZS Częstochowa !
Bez silnego (skutecznego) atakującego, dla którego przebicie się przez podwójny blok to bułka z masłem, oraz finezyjnego rozgrywającego daleko się nie zajdzie, więc może pora coś w tym kierunku zmienić.
Krytyczny kibic mający na uwadze dobro polskiej siatkówki, fan Mostostalu.
luukaas
ps. trochę się rozpisałem, więc na temat Mostostalu i jego dotychczasowego udziału w Europejskiej Lidze Mistrzów trochę później.