Zamieszczone przez
Przemek
W weekend nie było mnie w domu (trzeba było odreagować pracę), w tym sobie zrobilem przerwę od portali informacyjnych/forum. Teraz wchodząc przed snem,nie wiedzac czemu w wątku zielonogórskim dyskusja toczyła się o najlepszym obecnie juniorze Stali - Rafale Karczmarzu. Na jego temat wypowiem się nieco później, ale żeby było tematycznie, to zapewne się powtórzę, ale sytuacja jaka jest u Was z juniorką jest po części wina Waszego klubu/działaczy/sztabu szkoleniowego. Przede wszystkim młodzieżowcy dostają szanse zbyt późno regularnej jazdy. Pilarski i Burzyński w przyszlym roku będą miec 20 lat, a do tej pory w zasadzie nie zaliczyli całego sezony regularnie by pojeździeli w lidze. Potoniec w przyszłym roku bedzie miec 21 lat, a regularnej jazdy zasmakował w tym roku. Takie podejscie oznacza dla tych zawodników praktycznie koniec kariery po skonczeniu 21 roku życia. Falubaz powinien przede wszystkim swoim zawodnikom, co maja 16 i 17 lat zapewniać starty, I to jak najwięcej. Mogą nie mieć talentu, ale poprzez regularną jazde mogą za sezon, dwa robic jakieś punkty. Wystarczy zobaczyc na Stal, tam taki Cyfer dostał szanse w końcówce sezonu, gdy miał 16 lat i w kolejnym, gdy miał 17 i z reguły szorował tyły. Mimo, że nie było widać żadnego błysku w jeździe, to regularna jazda sprawiła, że juz w 2014 roku potraił na dystansie w Zielonej Górze wyprzedzić Jarka Hampela. Jakby ktoś to powiedział pod koniec 2011 roku, czy w połowie 2012 roku mógłby być uznany za szaleńca.
Dlatego uwazam, że taki Jakub Osyczka (rocznik 2000) juz rok stracił w kontekscie jazdy, bo juz w tym sezonie powinien jeździc w 2 lidze, chocby w takim Rawiczu. Takie dawanie szansy 18-19latkom to już jest za późno. Ci zawodnicy muszą przez rok-dwa w ogole nabierać doświadczenia, z reguły szorować tyły. Dlatego szykowanie ich na rok, maks dwa nie ma sensu, bo za wiele korzysci to klubowi nie przyniesie.
Zobaczcie na juniorów Stali. Tam Karczmarz od 2015 roku był szykowany na pierwszego juniora w sezonie 2017, pierw jezdzac dla Piły w 2 lidze (średnia 1,577), a później dla Rzeszowa w 1 lidze (średnia 1,620). Ten zawodnik był juz przygotowany na jazde w E-lidze, bo dwa lata przejeździł już w lidze ścigajac się o stawkę. Zeszła z niego trema, nabrał doświadczenia i od połowy sezonu trzaskał wyniki aż miło. Do tego w E-lidze, gdy już teraz prezentuje dobry poziom bedzie mógl prejechac jeszcze całe trzy kolejne sezony! W tym czasie bedzie czołowym juniorem w lidze (Top 5). Karczmarz jadac jako 18-latek wykręcił średnią biegową 1,518, co jest świetnym wynikiem. Warto wspomnieć, że tacy zawdnicy jak: Dudek (średnia 1,418 w 2010 roku), Pi. Pawlicki (średnia 1,692 w 2012), Zmarzlik (1,783) w wieku 18 lat osiagali nie aż tak znacząco wyższe średnie biegowe, a w przypadku Dudka nawet niższą. Tam ktoś pisał, e Karczmarz może być lepszy od Drabika, czy Smektały. Raczej nie nastąpi, to w przyszłym roku, ale jeśli Rafał solidnie sie przygotuje do kolejnego sezonu, to swoje wyniki może poprawić do poziomu 1,650-1,700, co może zrobic sporą różnice np. w rywalizacji z Falubazem, czy Grudziądzem, czyli na ekipach, którzy nie będą mogli polegac na swoich juniorach.
Zobaczcie też na przykladzie gorzowskich juniorów: Nowacki (w 1 roku startów jako 16-latek był wypozyczony do Krakowa i gdyby nie wypadek, to pewnie byłby zawodnikiem lepszym od Czerniawskiego). Pomimo poważnego urazu jeździł w Ostrowie i pod koniec sezonu widać u niego były znaczna poprawe w jeździe...bo regularnie startował. Jest też Studziński (rocznik 2001), który przejeździł cały sezon w Ostrowie. Czyli nasze bezpiśrednie zaplecze podstawowej "trójki" przejeździło regularnie sezon, a w przyszłym roku po sparingach też zawodnicy: 4 i 5 pod wzgledem dyspozycji, czyli pewnie Nowacki i Studziński dalej pojda na stale wypożyczenie. Jest Szczotka, który w wieku 16 lat dostał szansę wystepow w E-lidze w pięciu meczach (trochę szczęsliwie, bo Stasiu Chomski by nie wpadl na to, aby dac mu sie objezdzac) i potrafił już wygrać nawet bieg w E-lidze, przeciwko liderowi formacji juniorskiej...Falubazu (zawodnik od niego 4 lata starszy!). Czerniawski jeszcze rok temu znany był z wywrotek z imprez juniorskich. Przejeździł niemal cały sezon( z zawieszeniem na cztery mecze), a pod koniec sezonu, po tym jak zasmakował regularnej jazdy wygrywał na obcych torach z: Smektałą, Kuberą, Lebiediewem, a z mistrzem świata - Doylem wygrał na swoim torze rywalizacje na łokcie na pierwszym łuku. Celowo to napisałem, bo pokazałem jak ważna jest regularna jazda. Wystarczy porównać obie kadry juniorskie:
Falubaz:
Zgardziński (rocznik 97)
Niedźwiedź (rocznik 97)
Potoniec (rocznik 97)
Burzyński rocznik 98)
Pilarski (rocznik 98)
Stal:
Karczmarz (rocznik 99)
Czerniawski (rocznik 2000)
Nowacki (rocznik 2000)
Szczotka (rocznik 2001)
Studziński (rocznik 2001)
Kadra Stali nie dośc, że jest zdecydowanie młodsza, to jeszcze Ci zawodnicy są lepsi. A dlaczego? Bo wszyscy regularnie w ostatnim sezonie startowali. Problemem Falubazu nie jest samo szkolenie - nie zawsze musi się trafić taki ktoś jak Dudek, ale może być taki Zengota, czy Cyfer. Ważne by taki zawodnik od 16 lub 17 roku zycia pomimo na pierwszy rzut oka nie rewelacyjnych papierów po prostu JEŹDZIŁ w lidze. W Falubazie jak tego nie zrozumieją, jak nie zmienią polityki, co do juniorów, to jak nie trafi się żaden samorodek, to będziecie mieli ciągle problem z wychowankami. No chyba, że zaczniecie sciagac Miśkowiaków, Lampartów, Zupinskich, ale chyba chcecie stawiac na swoich? Takie punkty cieszą najbardziej...
Na miejscu działaczy Falubazu : Potońca, Burzynskiego i Pilarskiego ze wzgledu na wiek i to, że nie dadza nic Falubazowi w przyszlosci na to, że nie sa perspektywiczni i nic nie rokują po prostu rozwiązał umowy, bo nie ma sensu trzymac 20-21 latków. Podobnie zrobiłbym z Niedźwiedziem, bo zawodnika z zewnatrz w wieku 21 lat, co nie wykrecił nigdy sredniej biegowej 1,000 nie ma sensu trzymać. Zostawiłbym tylko Zgardzińskiego, którego dawałbym do pierwszego składu na wszystkie mecze u siebie (gdzie jest szansa wygrać) + wystawiłbym go na trzy wyjazdy teoretyczne najlatwiejsze na papierze (Częstochowa, Grudziądz i Tarnów). W czterech wyjazdach + może jakimś jednym meczu u siebie (np. z Tarnowem) jedzie Jakub Osyczka, bo musi nabierac wprawy w E-lidze + idzie jako gość do 2 ligi, gdzie jeździ wtedy, gdy nie bedzie w składzie Falubazu. Bo nie ma sensu dawać trzeciego juniora pod 8, bo temu zawodnikowi potrzebne sa regularne starty w niższej lidze, a niżeli ogladanie rywalizacji z parku maszyn i ewentualny jeden start w meczu.
Kadra juniorska Falubazu powinna opierać się na tych zawodnikach:
Tonder (rocznik 99), Pawliczak (rocznik 99, Osyczka 2000, Bartoch 2001) + wsparci Zgardzińskim. Tonder, ze Zgardą jadą w wiekszości meczów, na 4-5 meczów wchodzi Osyczka (teoretycznie najlepszy junior młodego pokolenia), a Osyczka idzie jako gośc (wroci ten przepis) do 2 ligi, natomiast na stałe wypożyczony do takiego klubu jak Bydgoszcz, czy Krosno idzie (Pawliczak i Bartoch). Niech idą tam ze sprzetem klubowym Falubazu, regularnie trenuja z E-ligowcami i przy takim podejściu Ci juniorzy za 2 lata beda cos jechać w E-lidze. W sumie Tonder już 1,5 roku zmarnował, bo przez ten czas jakby jeździł byłby bliżej takiego Karczmarza, a tak na chwile obecną rowiesników dzieli PRZEPAŚĆ. Owszem później Tonder zaczął jeździć, ale wlasnie ten wiek może byc problemem. Dla Tondera i Pawliczaka, to ostatni dzwonek, bo sezon 2018 beda mieli na przetarcie jako nauka, a jako tako zawodnikami punktującymi będą za rok, a wtedy przed sobą będą miec tylko dwa lata startów. Trochę mało....Powtórze jeszcze raz, musicie zmienić całkowicie politykę odnosnie juniorów. Inaczej ciągle będzie taka kicha wśród juniorów.
PS Wielki minus Cieslaka za myśl szkoleniową wobec juniorów i za ich nieprzygotowanie do ligi. Cieslak w zasadzie tylko wystawiał Zgardę i Niedźwiedzia/wcześniej Pieszczka patrzac tylko na "tu i teraz" calkowicie zapominajac o zapleczu. Przecież miało sporo juniorów w kadrze, których - szczególnie tych najmlodszych_ nie po upychał w takich Krosnach, czy Rawiczach. A później są gadki o lewatywie dla juniorów. A tą lewatywę trener Cieslak powinien zrobić sobie.