Zamieszczone przez
Przemek
Gorzowiak a spróbowałeś się chociaż dowiedzieć jak wyglądał taki obóz faktycznie, a nie tylko to jak przedstawiła to klubowa telewizja?Bo akurat do mnie doszło parę sygnałów i wszystkie źrodla potwierdzają cos takiego... Pisałem już o chorym pomysle jazdy na nartach w wiosenną aurę, gdy temperatury w górach siegaja 7 stopni. Tam podczas takich jazd na obojczyk upadł Anders Thomsen. Duńczyk tak mocno się poobijał, że było podejrzenie jakiegoś urazu. Ostatecznie obóz opuścil po jednym, czy dwóch dniach. Oficjalnie miał jechać na prześwietlenie, chociaż też moglo w tym być jakieś podwójne dno (tego nie wiem, jak np. wyglada sprawa z wypłatą kasy na przygotowanie do sezonu). Z Thomsenem zawinął się też Kildemand. Seniorzy nie wytrzymali też i po 2-3 dobach stamtąd uciekli. Nie wiem ile w tym winy klubu, ale zawodnicy narzekali na fatalne warunki (grzyb na ścianie, tragiczny standard pokojow jak w średniej klasy akademikach). Jedzenie tez nie lepsze i częśc zawodników miala problemy jelitowe. Najdluzej, bo do srody byli juniorzy, ale oni tez nie dotrwali do konca obozu. Końca obozu doczekał tylko trener Chomski. Zawodnicy narzekali też na jakośc tych wszystkich zajęć. Ogólnie zawodnicy są źli, że stracili czas i tam przyjechali. Nasz klub tez wystawił się na śmieszność w ich oczach. Wątpie, by za rok ktokolwiek przyjechał, bo pewnie masowo przedstawią L4. Klubowa telewizja pokazala jakoby to byl dzien po dniu, a wszystko zostalo zmontowane tylko na podstawie pierwszych maks 2-3 dni,a później wszyscy masowo opuscili te ich zdaniem "śmieszne" zgrupowanie.
A poza tym, nie dziwie się, że pomimo wiosennej aury, dobrego stanu toru nasi na razie nie spieszą się z wyjazdem na tor. Np. juniorzy nie mają na czym, bo na razie nie przyszły zamówione silniki i zwyczajnie nie mieliby na czym wyjechac. Z tego co wiem sytuacja ma się zmienić w najblizszych dniach. Zobaczymy, czy tak faktycznie będzie.
A te "teamy spiryty", cudowne atmosfery możecie sobie wsadzic w cztery litery. To tylko wszystko ladnie wyglada na filmach, fejsie, bo kibice to "łykali jak pelikany". Jakbyście się w to zagłebili bardziej, to byscie wiedzieli o czym pisze. Tam każdy to biznesmen, który pilnuje swojej kasy.