Moim zdaniem łatwiej sobie poradzić w biegu z dwoma przeciwnikami niż trzema i dlatego Twoja teoria wydaje się być sprzeczna z logiką. Ja bym raczej oceniał, że Bartek często zbyt skupia się na walce z 2 przeciwnikami co skutkuje akcjami wyglądającymi jakby zapomniał o koledze z pary.Wtedy nie tylko nie pomaga ale i przeszkadza. Być może wpływ na to ma fakt, że od kilku sezonów jest prawdziwą lokomotywą Stali, do poziomu której koledzy z drużyny nie rzadko nie mogą wyrównać. Przypomnijcie sobie derby z Falubazem na "Jancarzu" w tamtym roku - Zmarzlik po koszmarnym dzwonie na GP Łotwy, przed meczem nie wiadomo czy w ogóle będzie zdolny do jazdy - obolały wsiada na motor, robi 12 pkt. i ratuje remis. Inni liderzy drużyny mają po 7-8 pkt. ...
Ma rzeczywiście "gorącą głowę". I co? Wy w jego wieku byliście/jesteście/będziecie "chodzącą rozwagą"?