Też botoxowa lala, ale więcej kobiecości w niej. Jeśli kobieta nie będzie przeszkadzać mu, w jeździe takiej jak ubiegłoroczna, to niech będzie jakakolwiek.
Jakoś nie mogę na razie z powrotem przyzwyczaić się do Dzikiego, choć wierzę w jego przyzwoitą formę. Jakiś taki obcy, chyba nawet bardziej niż Jensen.