W sobotę na stadionie Apatora odbył się wewnętrzny turniej par zespołu mistrza Polski. Na treningu wyróżnił się Mariusz Puszakowski.
Wyniki: 1. Bajerski/Paszko 14 (3,2,3,3 i 1,1,1,0) i Puszakowski/Kłos 14 (2,3,3,2 i 1,1,1,1), 3. Kowalik/Miedziński 11 (2,3,2,3 i u,d,0,1), 4. W. Jaguś/M. Jaguś 9 (3,3,3,- i w,-,-,-) 5. Sawina/Kalwasiński 7 (1,2,2,2 i d,d,u,0), rezerwa toru: Walczak 5 (2,1,2), Głowacki 0 (o,d)
Żużlowcy Apatora/Adriany zmuszeni byli rozegrać tak nietypowe zawody z powodu odwołania zaplanowanego na piątek sparingu ze Startem Gniezno. Turniej par rozegrany pomiędzy zawodnikami klubu okazał się ciekawym sprawdzianem aktualnej dyspozycji mistrzów Polski. Dobrze przygotowani do sezonu są już w tej chwili Wiesław Jaguś, Tomasz Bajerski i Mariusz Puszakowski, który powrócił do zespołu. Ten ostatni pokazał się z dobrej strony, nawiązywał równorzędną walkę z liderami toruńskiej drużyny.
- Były to pożyteczne zawody - stwierdził Jan Ząbik, trener Apatora/Adriany. - Tor był trudny, szczególnie na zewnętrznej części. Młodsi zawodnicy ślizgali się tam, stąd tyle upadków, na szczęście niegroźnych. Sparing miał na celu sprawdzenie motocykli. Wiesiu Jaguś i Tomek Bajerski startowali na swych "meczowych" silnikach. Mirek Kowalik właśnie testował nowe. Dobrze pojechał Mariusz Puszakowski. Widać już, kto musi jeszcze popracować nad techniką. Najważniejsze, że mam już coraz więcej danych o drużynie.
W środę, 20 marca, w Toruniu odbędzie się sparing z Kolejarzem Rawicz, dwa dni później przyjedzie Polonia Bydgoszcz. Oba sparingi rozpoczną się o 16.00.
(pomorska)