Po pięciu latach spędzonych w Ekstralidze Unia ponownie zasiliła zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej. Zakończony sezon jeśli chodzi o wynik sportowy zaskoczeniem mógł być tylko i wyłącznie dla zagorzałych optymistów. Byliśmy najgorszym klubem w elicie, jaki skład takie wyniki.
Zimowej przerwie w rozgrywkach jak zawsze towarzyszy transferowa karuzela. Nie inaczej będzie zapewne w Tarnowie, gdzie główny sponsor - Zakłady Azotowe - chcą zbudować silny pierwszoligowy zespół, który po roku banicji wróci do Ekstraligi. Ile z tych zamierzeń wyjdzie jak na razie nie wiadomo. Kryzys finansowy który także dotyka polskie przedsiębiorstwa na chwilę obecną już zmusił naszego sponsora strategicznego do 40% produkcyjnej redukcji. Miejmy nadzieję, że tendencja na rynkach najprościej mówiąc się zmieni, ponieważ w innym przypadku plany staną się tylko marzeniami. Zakładając jednak wariant optymistyczny w klubie zostaje na kolejny sezon nasz kapitan Janusz Kołodziej, warunki kontraktu uzgodnili już Duńczycy: Monberg oraz Hougaard. Mówi się tu i tam, że nie będą to jedyni Duńczycy w zespole (nie mam tu na myśli P.J. Larsena). Wszystko wskazuje na to, że nadal w klubach ekstraligowych będzie istniał limit dwóch jeźdźców z GP, dlatego też może nie dla wszystkich starczyć miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej. Możliwym scenariuszem jest zatem, że po roku przerwy znowu z jaskółką na plastronie występował będzie zawodnik rywalizujący o mistrzostwo świata, którego sponsorem indywidualnym w walce o ten tytuł zostaną nasze ZA. Jak będzie oczywiście czas pokaże. Myślę, że trzeba być dobrej myśli. Obok wspomnianego wyżej Larsena na najbliższy rok ważne kontrakty z Unią mają: Ljung, Wright, Doolan, Boxall, Busch oraz nasz młody tarnowski narybek. Unię Tarnów jako ŻSSA prowadził będzie nowy prezes, którego nazwisko z niewiadomych przyczyn jeszcze do wiadomości publicznej nie zostało oficjalnie zakomunikowane.
Sezon 2008 w Tarnowie zakończy II Memoriał im. Szczepana Bukowskiego, w którym zmierzą się młodzi zawodnicy z Polski, Niemiec oraz Danii.
Oprócz dywagacji transferowych na długie jesienno-zimowe wieczory chciałbym również zaproponować dyskusję nad naszym pięcioletnim pobytem w Ekstralidze. Czy ten okres okraszony dwoma DMP można zaliczyć na plus, czy też może lepiej byłoby nie mieć DMP a pobyć w elicie znacznie dłużej? Pozostawiam to waszej ocenie.