Jak pewnie już wszyscy wiedzą wczoraj powstała spółka Ekstraliga Żużlowa. Warto moim zdaniem założyć wątek w którym moglibyśmy podyskutować o planach i perspektywach jakie powstanie owej spółki ze sobą niesie.
Ekstraliga Żuzlowa Sp. z o.o. od samego początku będzie miała wiele pracy i wiele problemów do rozwiązania. Tyle tylko, że jak zwykle w naszym pięknym nadwiślańskim kraju wszystko postawione jest na głowie ;) Osobiście uważam że w tym roku nie zapadnie decyzja o powiększeniu e-ligi. Dlaczego? Dlatego, że nikt mający choć odrobine zdrowego rozsądku i instynktu samozachowawczego takiej decyzji nie podejmie. W chwili obecnej o sprawie spadku, awansu i powiększenia e-ligi wcale nie będzie decydowała EŻ tylko nadal PZM-mot w gestii którego pozostała sprawa licencji dla klubów. Czy najpoważniejszy kandydat do awansu czyli KM Ostrów spełni warunki licencji? Wg stanu na dzisiaj raczej nie. Czy drugi z kandydatów czyli ZKŻ spełni warunki? To również wydaje mi się wątpliwe. O innych drużynach pierwszoligowych nawet nie ma co wspominać. Kolejnym problemem może okazać się przekształcenie stowarzyszeń w SSA. Jak na razie tylko dwa kluby e-ligowe działają na takich prawach. Co więc z tego, że EŻ podejmie decyzję o powiększeniu e-ligi, jeśli nie będzie zespołów mogących w niej jeździć? Całkowicie nietrafiony wydaje mi się również termin składania wniosków o licencję. Dlaczego listopad, równie dobrze mógłby być i styczeń ;) Kluby walczące o awans zdają sobie chyba sprawę z konieczności spełnienia wymogów licencji i muszą mieć plan działań na taki wypadek, łącznie ze wskazaniem źródeł finasowania. Dlaczego więc nie uchwalić terminu np. na lipiec bądź sierpień? Wniosek mogłyby wtedy złożyć te kluby pierwszej czwórki I ligi, które byłyby zainteresowane awansem. Niezłożenie wniosku równałoby się rezygnacji z awansu. Wtedy wszystko byłoby znacznie prostsze.
Nie da się tutaj ukryć, że w takim układzie rosną szanse na ponowny strart w e-lidze 2007 RKM-u Rybnik, całkowicie traci jednak sens sportowej rywalizacji o który przecież przede wszystkim chodzi. Z drugiej strony nie po to uchwalano wymogi licencyjne by teraz je uchylać, lub przyznawać licencje warunkowo. I tak źle i tak niedobrze. Jeśli jednak EŻ ma być krokiem w strone normalności, to dobrze by się stało, gdyby już teraz, w chilę po utworzeniu zabrała głos w sprawie regulaminu i wymogów licencyjnych na sezon 2007.