Ale najpierw odpoweim koledze na pytania:
Libero ta sama, tylko za mąż wyszła. A półfinały są pierwsza z grupy 1. z drugie z grupy 2. i na odwrót. Poza tym Włoszki jeszcze maja mecz przed sobą z Rosją, a to są wicemistrzynie olimpijskie, więc może być różnie.
A my pożegnaliśmy ostatecznie Niemki w walce o medale. One walczą o udział w walce o miejsca 5-8. Azerki przejechały się po nich jak walec drogowy.
W sumie to dobrze, bo na pewno nie trafi się na nie w czwórce, a wiadomo, że w meczach z nami są one wyjątkowo upierdliwe. W drugiej grupie do awansu pewnie kroczą Włoszki z Rosjankami. W sumie chyba lepiej byłoby trafić na Rosjanki, bo z nimi nasz wygrywały wielokrotnie, a z Włoszkami niekoniecznie. Chociaż w sumie Holenderski mogą jeszcze namieszać Włoszkom i może być ciekawie. Złotka są już praktycznie w półfinale i teraz mnoga zacząć kombinować na kogo trafić, ale kombinacja może być słabo skuteczna, bo nie wiadomo kto wygra w meczy Włochy - Rosja, nie wiadomo, kto i jak wygra w meczu Serbia - Azerbejdżan. Poza tym pewność awansu daje wygrana z Rumunią tyle, że po wygranej z Rumunią może już być niemożliwe zajęcia miejsca nr 2. Więc może lepiej nie kombinować. W sumie rywalki z drugiej grupy mają identyczny problem. Włoszki grają z upierdliwą dla każdego Holandią, a Rosja z Bułgarią. Wyniki mogą być różne, bo Bułgarki też lubią napsuć nerwów, choć Rosjanki dawniej przejeżdżały takie zespoły bez trudu, ale to było dawniej. Pożyjemy zobaczymy.