Jutro rozpoczyna sie bardzo wazny dla polskiej siatkowki kobiecej turniej w Warnie.
Obstawiamy czy Polki dadza rade? Ja stawiam, ze awansujemy:)
EDIT
Miales racje
awansowalismy.Gratuluje
Jutro rozpoczyna sie bardzo wazny dla polskiej siatkowki kobiecej turniej w Warnie.
Obstawiamy czy Polki dadza rade? Ja stawiam, ze awansujemy:)
EDIT
Miales racje
awansowalismy.Gratuluje
Z Ukrainą powinny dać sobie radę, ale z Bułgarkami będzie wojna. Zetowa i koleżanki łatwo skóry nie sprzedają. Są transmisje gdzieś w TV?
jestem optymistą, choć z Bułgarkami może być rzeczywiście
ciężko
transmisje w Eurosport i Eurosport2 a także - sensacja! - na tvp3
Walczą ,walczą... Dzisiaj dość łatwo pokonały Ukrainki .Nie wiem jak wyglądał mecz Ukraina-Bułgaria (2:3) ,ale te pierwsze dzisiaj niewiele pokazały.
Jutro na pewo czeka nas cięższy mecz.
Wie ktoś dlaczego TVP 3 będzie pokazywała go od 20.30?
Pewnie dlatego, że o tej godzinie sie ten mecz zaczyna w planie.
http://www.fivb.org/EN/Volleyball/Co...ebox.asp?sm=19
To całe szczęście:)
Przyznam się ,że nie sprawdzałam (mój błąd),ale gdzieś widziałam czyjeść skargi ,iż niby TVP3 nie całą relację daje na żywo .Już wszystko jasne.
Ciekwe czy poradzimy sobie z Bułgarkami ,mam taką nadzieję.
Dzisiaj Heller do znudzenia powtarzał ,że zostało 6 miejsc do obsadzenia MŚ w tym 1 w Europie -OSTATNIE.I tak powtarzał ,powtarzał,że walczymy o ostatnie miejsce :P
Wogóle słuchając tej ralacji czy to z TVP3 Czy z Eurosportu miałem ogromną chęć wyłączyc ten mecz,za głośno byli komentatorzy a z Warny dzwięk był słabiutki.
No niekoniecznie. Zauważyłem niestety, że oni maja inny czas niż my czyli mecz się zaczyna się o 19:30. Pewnie będą retransmitować z poślizgiem i rżnąć głupa, że transmitują albo odstawia inna manianę...To całe szczęście:)
Przyznam się ,że nie sprawdzałam (mój błąd),ale gdzieś widziałam czyjeść skargi ,iż niby TVP3 nie całą relację daje na żywo .Już wszystko jasne.
Wolałabym jednak żeby to był mój błąd... ale niestety :/
Eurosport transmisję zaczyna 19.30 a TVP 3 20.30(stąd wynikały moje wątpliwości)
Pewnie będzie tak jak piszesz ://
Oby tylko nasze siatkarki się zmobilizowały i wygrały ten mecz !Niezbyt często mam okazję oglądać siatkówkę w żeńskim wydaniu ,a chętnie popatrzę jak gra słynna Zetowa .
No to poplyneły...
zaraz transmijsa a w Bułgarii juz 2-1 dla gospodyń
http://www.fivb.org/EN/Volleyball/Co...box.asp?sm=19#
Edit
Wystarczy pokrzyczec i juz graja lepiej, ciekawe czy 5 seta puszcza na zywo czy z odtworzenia....
Ma ktos Eurosport 2??
EDIT 2
Coz, poogladamy jak nas pieknie wydrukuja....
I hate Bayern soooo much
Pierwsze dwa sety to żenada, ale w 5 prowadzimy 10:7. Więc?
A jednak wygrały!!!! 15:12 w 5 secie i cały mecz 3:2. Kobieta zmienną jest...
15-12 dla gospodyn...czyli POLEK
I hate Bayern soooo much
Bełcik zła, Niemczyk uparty, Glinka za yyy obszerna, Świeniewicz za słaba fizycznie, Śliwa dobra, Zenik zła w I i II secie, dobra w trzech pozostałych, Mirek dobra, Liktoras średnia, Skowrońska dziwna, Zetowa już zła kondycyjnie dziękuję.
PS: Kuchcik, mimo wszystko nie sądzę... :)
Nie wiem jak to wygraly - dziwny mecz :-/ I powiem tylko,ze najlepsi byli komentatorzy na TVP3 (czyt.o szczytowaniu) :P
no wreszcie sie udalo ale przez 2 pierwsze sety to nawet nie wiedzialam czy mam sie z tego smiac czy plakac ale na cale szczescie daly sobie rade no widac ze polacy jak polacy lubia krwawe pojedynki i horry ale coz moze nie bylo zachwycajaco ale sie bardzo ciesze ze dolacza do naszych chlopakow i pojada do tej japoni
Szatanie, drogi nieomylny moderatorze i znawco bałkańskiej siatkówki. Nie zawsze twoje na wierzchu ( mimo ze druzyna bułgarska meska awasnowała! gratulacje eh)...
to chciałem zauważyc ze o tym kto nominalnie jest gospodarzem a kto gosciem w dzisiejszym meczu według protokołu decydował prawdopodobnie ranking FIVB lub losowanie lub cos innego...ale
jako pierwsze na parkiet weszly....Bułgarki, co znaczyłoby ze sa one goścmi, ergo, gospodyniami były Polki.
Am I wrong?
I hate Bayern soooo much
Ogladalem mecz w pubie, bo o naturo zlosliwa w domu mam setkę kanałów, ale niestety Eurosportu 2 zapomnieli wsadzić! Wlasnie wrocilem i strasznie sie ciesze, bo nasze Złotka wróciły z naprawdę dalekiej podróży. Sukces tym cenniejszy zatem. Dzieki Kuchciku za gratulacje, ale kiedy było 0:2 pomyslalem sobie, ze chyba jednak sromotnie nie trafilem z typowaniem. Coz, udalo sie, nie stracimy kontaktu ze swiatowa czolowka, a i punktow w rozmaitych rankingach nam przybedzie. Pozostaje sie tylko cieszyc i spokojnie oczekiwac przyszlorocznych mistrzostw swiata:)
Pozdrawiam
Myślę że sytuacja dojrzała do tego aby przed meczami "złotek" pojawiała się plansza informacyjna w stylu "Minister Zdrowia ostrzega: oglądanie meczów polskich siatkarek może powodować nerwice i ciężkie choroby serca".
Gratulacje dla dziewczyn ale nie jest to styl jakiego można by oczekiwac od mistrzyń Europy.
No i nie byłbym sobą gdybym nie napisał o obywatelce Bełcik, która zasadniczo wpędza mnie w rozpacz. A Śliwa tymczasem dorabia się odcisków od siedzenia na ławce. Na szczęście weszła dziś na trochę i nawet moje oko laika dostrzegło różnicę jaka dzieli te zawodniczki.
Po tym meczu cisną się siatkarskie przysłowia jedno stare: "Kto nie umie wygrywać 3:0, przegrywa 3:2" i nowe: "Nie taka Zetowa straszna jak ją malują". Bułgarki były słabsze głownie kondycyjnie pary im starczyło na 2 sety. Potem nasze włączyły zagrywkę (Bełcik robiła tym dużą szkodę) i blok. Bułgarkom atak się osłabił i wynik jest jaki widać. Poza tym złotka wykończyły psychiczne Bułgarki dokładnie tak, jak innych wykańczają Serbowie. Na tym wypadałoby zakończyć, gdy by nie kwestia sędziów. Dawno nie widziałem tak skrzywionej optyki u sędziów siatkarskich. Widać Bułgarzy byli bardzo gościnni dla tego składu...
Też mialem skojarzenie z Serbami... Coś w tym jest.
Poza tym trudno nie zauważyć, że kiedy wszystko się waliło na głowę i było blisko prawdziwego nieszczęścia, Niemczyk włączył opcję 2002, grając maksymalnie identycznie jak wtedy, ze sposobem zagrywania poszczególnych zawodniczek włącznie. Czyli tak jakby 2 lata ustawiania "supernowoczesnego" systemu gry poszły się kąpać.
Brawa tym razem dla Andrzeja Niemczyka za szukanie i znalezienie optymalnego składu i ustawienia. Dało to ostateczny efekt w postaci zwycięstwa :).
Mecz zaczęliśmy z parą środkowych: Pycia - Mróz, a kończyliśmy grając Skowrońską oraz Liktoras. Przesunięcie Skowrońskiej okazało się o tyle trafne, że zawodniczka ta odnalazła się w polu zagrywki (zwolniona była z ataku ze skrzydeł, który zresztą nie wychodził). Co ciekawe: kąśliwa brazylijka, która przynosiła tyle punktów w Gubie wczoraj w ogóle nie funkcjonowała. Z pomocą przyszedł silny serwis z wyskoku, znany chociażby z tak udanych dla nas ME.
Po pierwszych dwóch setach zastanawiałem się, czy nasze siatkarki nie przejęły przypadkiem pewnych "wzorców" i nie zaliczyły dzień wcześniej którejś z dyskotek w Warnie, bo na parkiecie nie istniały zupełnie. A przecież od początku wystarczyło narzucić agresywną zagrywkę i byłoby 3:0. Nasze panie obudziły się na szczęście w trzeciej partii i później bułgarska taktyka "wszystko na Zetową" na nic się zdała. Z Bułgarek wyraźnie zeszło powietrze.
Niby zwyciężczyń się nie sądzi, ale Śliwa jako rozgrywająca jest znacznie lepsza. Bełcik wyskakuje do piłek, jak to się mówi, raz na ruski rok. Wystawia dość schematycznie (np. trzy razy z rzędu prawe skrzydło, potem trzy razy obieg...), w dodatku te kiwki (Iza "nie ściąga" piłki nadgarstkiem w dół). Zaczynam tracić nadzieję, że kreowana na pierwszą rozgrywającą Bełcik stanie się wysokiej klasy zawodniczką :(.
Tyle moich obserwacji, niemniej awans został wywalczony i cieszy.
Pozdrawiam
Wystarczyło, nie wystarczyło ...
Odniosłem wrażenie, że one grały kąśliwą zagrywką, tyle że autową. Odbioru też nie było. Chyba nerwy gdzieś sobie poszły, na szczęście wróciły na 3 set i zostały do końca.