Dla niektórych może to zabrzmieć jak tytuł powieści Sci-Fi lub pobożne życzenia rybnickich kibiców, lecz czy tak do końca? O możliwości organizacji jednej z rund Grand Prix w Rybniku wypowiadał się dzisiaj na antenie Radia 90 fm prezes Rybnickiego Klubu Motorowego, Aleksander Szołtysek.
Sprawa jest całkiem realna, gdyż John Postlethwaite, prezes firmy BSI, właściciela praw do organizacji całego cyklu, przysłał do Rybnika zaproszenie na rozmowy w tej właśnie sprawie, które mają się odbyć podczas ostatniej rundy tegorocznej GP w Hamar w Norwegii. Oczywiście działacze RKM w osobie prezesa, wiceprezesa i członka zarządu zaproszenie przyjęli i już za tydzień podejmą wstępne rozmowy.
Na decyzję BSI o pozyskaniu nowego partnera na pewno wpływ miały: nowo wyremontowany stadion (pozostało już tylko dokończyć montaż krzesełek), wspaniała publiczność oraz bardzo wysokie oceny organizacji innych zawodów rangi mistrzostw świata i Europy, które odbyły się na rybnickim obiekcie. Dodatkowym bodźcem jest fakt, iż angielska firma nie potrafi się ostatnio „dogadać” z BKS Polonia Bydgoszcz i bardzo prawdopodobnym jest, iż za rok Grand Prix nie zawita już do miasta nad Brdą. Nie należy jednak popadać w hurraoptymizm… jak wiadomo BSI promuje GP na dużych obiektach, a odchodzi od zasłużonych, lecz małych stadionów, np. Coventry czy Vojens. A stadion rybnicki, po zakończeniu montażu siedzisk, pomieści co najwyżej 12 tysięcy widzów, co przy pojemności innych stadionów brzmi… śmiesznie. Niewykluczone jednak, że RKM podejmie się organizacji zawodów, które odbędą się jednak na niedalekim Stadionie Śląskim w Chorzowie. Może jeżeli Ślązacy spróbują zorganizować GP na tym obiekcie, będzie ta impreza naprawdę dobrze rozreklamowana, czego nie można powiedzieć o GP w Chorzowie z dwóch ostatnich lat i w związku z tym publiczność trochę bardziej dopisze…
Tym niemniej na razie jest to gdybanie, a konkretne informacje pojawią się w terminie późniejszym.