Z racji tego iz mamy przerwe w rozgrywkach pozwole sobie zalozyc nieco luzniejszy temat.Chodzi mi mianowicie o Wasze wspomnienia dotyczace bylych obcokrajowcow jezdzacych w naszej lidze.Kogo darzycie najwiekszym sentymentem,z kim wiaza sie Wasze zabawne wspomnienia,kogo nigdy nie zapomnicie etc.Na pierwszy ogien moje skromne typy:
1.JEDEK,SCHNEIDERWIND-jedni z pierwszych stranieri w naszej lidze,dzieki nim nasze jaskolki wywalczyly awans do owczesnej 1 ligi
2.Kenneth Arnfred(pamietacie Go?)-jezdzac w barwach Poloneza Poznan zamiast przyjechac na mecz do Krosna przyjechal do Krosna tyle ze Odrzanskiego