Jako, że jestem kibicem Zastalu Zielona Góra - klubu niezbyt zamożnego, za to szkolącego od bardzo wielu lat zastępy młodych koszykarzy, odbieram tą zmianę bardzo pozytywnie.
Ten system rozgrywek będzie bowiem promował solidną pracę z młodzieżą i nie będzie drenował i tak nie najpełniejszych kas klubowych. Da szansę na zbieranie doświadczenia i granie większej ilości minut w meczach o ligowe punkty wielu młodym, utalentowanym graczom, którzy dotychczas "grzali ławę".
Zastanawiam się także, kiedy w PLK powróci się do tradycji barażu o najwyższą klasę rozgrywkową pomiędzy wicemistrzem I ligi i przedostatnią drużyną ekstraklasy. Myślę, że tak byłoby dużo ciekawiej - zarówno dla ekstraligowców, jak i graczy zaplecza PLK.