Pokaż wyniki od 1 do 12 z 12

Wątek: Podsumowanie startu Polaków w Finale IMŚ

  1. Powrót do góry    #1
    Ekspert
    Dołączył
    01-04-2002
    Postów
    4,011
    Kliknij i podziękuj
    26
    Podziękowania: 191 w 99 postach

    Podsumowanie startu Polaków w Finale IMŚ

    Jeste dosyć dużo tematów dotyczących Finału IMŚ w Pile. Ale prawde mówiąc nie wiem w którym miałbym ocenić ich postawe, dla tego zakładam nowy. Jesli któryś z Aminów uzna że ten temat należy usunąc prosze o przeniesienie wypowiedzi do któryś z innych wątków.

    Piotr Protasiewicz - Fatalny pierwszy bieg w jego wykonaniu. Drugi i trzeci start bardzo dobry. To co natomiast zrobił w swoim czwartym starcie (wykl. Karlssona i R.Pedersena), to pokaz "cwaniactwa" na najwyższym światowym poziomie. Widać było że w drugim wirażu Pedersen delikatnie potrąca Piotrka a ten widząc nieciekawą sytuacje kładzie się na tor. W powtórzonym starcie podobnie,z tym że tutaj Karlsson rzeczywiście potrąca Protasa. Ale sędzia mogł równie dobrze wykluczyć jego a nie Karlssona (Gdyby to był Wojaczek pewnie tak by się stało ;))Trzecia powtórka to wzorowe udawanie ścigania ;) z Bajerkiem (I o to chodzi). No i ostatni start w którym Protasiewicz zapenia sobie awans do GP2003 z delikatną pomocą Dadosa.

    Tomasz Bajerski - Bez rewelacji, ale... No właśnie widąc nie trzeba było rewelacyjnego występu aby być dziś w pierwszej szóstce. Tomek pokazał że "ciułanie" punktów daje rezultaty. A dodatkowo wydajna pomoc Protasa i Dadosa. Oczywiście nie chce tu odbierać jego zasług. Ale patrze na to obiektywnie.

    Robert Dados - Chłopak starał sie jak mógł, myśle że pomógł naszym dwóm "orłom" dolecieć do GP ;)

    Rafał Okoniewski - Szkada pierwszego startu (upadek Huszczy), bo kto wie jakby to potoczyło się dalej. Puźniej jakby bez wiary w sukces. Słaby sprzęt i albo to rzeczywiście efekt kontuzji albo coś innego, ale to wie tylko ona sam.

    Andrzej Huszcza - Mysle że za tę wypowiedź posypie sie na mnie troche gromów. Ale jak już wspomniałem oceniam obiektywnie. Bardzo cenie pana Andrezja i cieszyłem się z jego awansu do tego finału, ale jego dzisiejsza jazda była fatalna. W pierwszym starcie zachował sie jak adept szkółi i tylko przytomnemu zachowaniu Petera Karlsona zawdzięcza że nie stało się nic złego. Zero myślenia tak moża określić jego drugi start. Zamiast po dobrym starcie jechać środkiem toru z całych sił wypychał pod bande Piotrka, w wyniku czego objechała go cała trójka rywali. Ogólnie pan Andrzej posiadał dziś słabiutki sprzęt, dzięki czemu rywali mijali go jak chcieli i kiedy chcieli.


  2. Powrót do góry    #2
    Ekspert
    Dołączył
    01-04-2002
    Postów
    4,011
    Kliknij i podziękuj
    26
    Podziękowania: 191 w 99 postach
    Zapomniałem jeszcze o jednym Polaku:

    Andrzej Rusko- Niektórzy w jednym z tematów krytykowali tego pana, a myśle i on przycznił się do sukcedu Tomka i Piotrka.

  3. Powrót do góry    #3
    Użytkownik
    Dołączył
    07-04-2002
    Postów
    201
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wlasnie wrocilem z Pily do podsumowania dodam

    Andrzej Huszcza - nigdy nic zlego nie powiem wiec...

    Piotr Protasiewicz - awans niestety niezasluzony za te wyczynki aktorskie ale sztuka w GP jest :)

    Tomasz Bajerski - oj chlopie teraz masz problem :) ale to jest ostatni dzwonek dla tego chlopaka i zycze MU jak najlepiej ale..

    Rafal Okoniewski - szkoda iz nie dal szansy od poczatku pojechac Dadosowi jak sam stwierdzil nie byl w pelni sil

  4. Powrót do góry    #4
    Stały bywalec
    Dołączył
    01-05-2002
    Postów
    1,117
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Mrucky już kilka tematów na ten temat powstało więc nie myśle 2 raz pisac o tym samym ........ :(

  5. Powrót do góry    #5
    Użytkownik Awatar azymut
    Dołączył
    19-06-2002
    Postów
    318
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Z wydatną pomocą Protasa i Dadosa? To znaczy, że Protas oddał Bajerskiemu punkty, czy raczej popełnił błąd, który Bajer wykorzystał? Dados też przepuścił Bajera? Tylko, pech chciał, Dados ani razu nie był przed Bajerskim, i, jak przanalizujesz inne biegi, to pewnie zauważysz, że Bajer jechał najbardziej optymalnym torem. A Robert był tak szybki, że na ostatnim kółku taktycznie dał sie objechać rywalowi. Bez przesady (zwłaszcza z Protasem).
    Pozdrawiam,
    Pozdrawiam.

  6. Powrót do góry    #6
    Użytkownik
    Dołączył
    25-08-2002
    Postów
    323
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Cóż ???!!!!

    Mówiąc krótko nie było żle - mogło być gorzej. Mógł sie nie zakwalifikować żaden z polaków. Nie ma co sie jednak oszukiwac p.Andrzej dzisaj był nie tym samym żywym "dziadkiem" który potrafi na codzień objeżdzać wszystkie te "gwiazdy" co go dzisaj objeżdżały. Protasiewicz to jednen z najlepszych polsich żużlowców ale jeśli jest wielka walka z wielką presją o wielką stawkę to on jest malutki !!! Dzisaj mnie miło zaskoczył!!!!! Oby tak dalej!!!!
    Okoniewski to tchórz który wykręcał sie kontuzją i ogólnym złym samopoczuciem (po zdobyciu dwóch jedynek).
    Bajerski ciułał , ciułał i wyciułał - to chyba też jest sposób.
    Ogólnie trzeba sie tylko cieszyć. Jeśli w przyszłym roku będą jeżdzić Gollob , Walasek , Cegła , Ułamek i dzisiejsi zwycięzcy to bedzie można powiedzieć że GP zdominowali polacy.

  7. Powrót do góry    #7
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-01-2002
    Postów
    1,015
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    P.Protasiewicz- No chyba miejsce wyzsze niz takie na ktore zasluzyl na torze ... zero rewelacji ...

    T.Bajerski- waleczny, chyba zaluzyl na awans, ale jesli tuenij nie bylby rozgrywany w Polsce pewnie bylby na szarym koncu

    R.Dados- faktycznei szkoda ze nie dostal szansy od Okoniewskiego juz na poczatk zawodow, moze nabieralby z 10 pkt ...

    R.Okoniewski- szkoda tego pierwszego biegu w ktorymprowadzil i niestety bieg musial zostac przerwany, moglo sie roznie potoczyc

    A.Huszcza- podobniej jak Mrucky sadze ze Huszcza w tych zawodach jechal fatalnie i zdecydowanie nei zasluzyl na wyzsze miejsce

  8. Powrót do góry    #8
    Stały bywalec
    Dołączył
    08-09-2001
    Postów
    1,424
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    moja ocena na goraco po powrocie:

    protas - zeby w zawodach z taka obsada musial sie uciekac do symulowania? dzieki temu wszedl. w przyszly roku odpadnie.

    bajerek - cale zawody rowno. gdzie mial wygrac tam wygral. swietnie objchal na dystansie pepe. czy da sobie rede w gp? watpie. ale zawsze to nowa twarz.

    okon - szkoda ierwszego biegu. potem bez wyrazu.

    dados - nawet go nie kojarze. po prostu wystartowal

    huszcza - slabiutko. liczylem na wiecej, ale dla nas panie andrzeju jest pan zawsze mistrzem. dzisiejsze zawody zupelnie huszczy nie wyszly. ale jak mogly wyjsc skoro scigal sie na rowerach i tak a nie inaczej rozgrywal pierwszy luk? szkoda...
    csak eger miki. unio rongy.

  9. Powrót do góry    #9
    Początkujący
    Dołączył
    31-07-2002
    Postów
    22
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Moja ocena

    ANDRZEJ HUSZCZA - po jego starcie obiecywalem sobie duzo wiecej, nie wyszlo trudno, mimo wszystko jednak troche szkoda (wyobrazam sobie co by sie dzialo gdyby awansowal)

    Piotr Protasiewicz - 1 start nieudany, pozniej troche symulowania i dobrej jazdy, tylko ze mi sie nudzi ogladanie protasa w gp kiedy on regularnie nic nie pokazuje i ciagle sie wywraca

    Tomasz Bajerski - tak jak napisal MRUCKY ciulal punkty i starczylo na awans, jezdzil odwaznie i pozytywnie mnie zaskoczyl, nowa twarz w gp zycze mu zeby jezdzil conajmniej tak jak dzisiaj

    Rafal Okoniewski - 1 start i prowadzenie, niestety wyrocil sie Pan Andrzej i bylo juz znacznie gorzej, liczylem na wiecej

    Robert Dados - niestety tylko rezerwowy, wystartowal troche powalczyl

    Podsumowujac start Polakow mozna udac za udany, ale awans protasa i bajerskiego wymienilbym na awans HUSZCZY

    Trzymajcie sie !!!

  10. Powrót do góry    #10
    Ekspert Awatar Stamper
    Dołączył
    28-06-2002
    Postów
    5,271
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękował 3 razy w 1 poście
    Piotrek Protasiewicz - Moim zdaniem nie za bardzo zablyszczal, dwa jego biegi (2 i 3) mogly sie podobac, choc bez historii, reszta na srednim poziomie. Gratuluje awansu - zeby tylko pokazal na co go naprawde stac....

    Tomek Bajerski - niezle, niezle, chociaz patrzac z perspektywy innych zwodnikow nie wyroznial sie na torze, ciulal punkt do punktu i to przynioslo efekt - brawo...Swieza krew a SGP sie przyda napewo - gratuluje.

    Andrzej Huszcza - pewnie wielki zawod dla wszystkich forumowiczow i kibicow, ktorzy juz "Tomka" umiescili na liscie startowej SGP 2003, no coz, widac ze albo wiek robi swoje, albo maszyny nie te, szkoda, moze nawet wielka szkoda....

    Rafal Okoniewski - no niestety, nie spelnil pokladanych w nim oczekiwan, byc moze przyczynil sie do tego 1 bieg, ale co by bylo gdyby to zostawmy, bo nie ma sensu. Moze nastepnym razem...

    Robert Dados - no coz, wyszlo tak, ze jego zadaniem bylo asekurowanie kolegow, ale nie sadze by udalo mu sie awansowa...cholercia, znowu gdybam:) Maybe next time...
    Pozdrowionka ze stolicy PyrlandiiUkryta zawartość Wyznawca talentu Tomasza Golloba...

  11. Powrót do góry    #11
    Zbanowany
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    2,464
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Protas - najlepszy aktor w zawodach a że motory miał szybkie to awansował. A za rok i tak wyleci z GP.
    Bajerski - to dobrze, że awansował bo zawsze to nowa twarz, jednak w GP nie ma szans.
    Huszcza - robił błędy niczym szkółkowicz a nie zawodnik z 27 letnim stażem, słabe motory dopełniły całości.
    Okoniewski - poza 1 biegiem, nie podjął walki.
    Dados - szkoda, że nie jechał przez całe zawody.

  12. Powrót do góry    #12
    Zaawansowany Awatar Andy_
    Dołączył
    30-01-2002
    Postów
    1,859
    Kliknij i podziękuj
    14
    Podziękowania: 3 w 3 postach
    po 1 tematow o tych zawodach jest zbyt duzo.mam nadzieje ze admini niedlugo polowe usuna.
    po 2 bajerski nie mial pomocy od protasiewicza.w biegu kiedy jechali razem pepe nie mogl go przepuscic bo sam nie mial pewnego awansu a bajerski pop prostu po dlugiej walce wyprzedzil protasiewicza.co do dadosa to mzoe i troche pomgl.on z huszcza pilnowali andresena a bajer mial jechac do przodu i wygral :)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •