Zasadnicze pytanie, to czy jest już gdzieś dogadany.
Jak jest już gdzieś indziej dogadany, to i tak odejdzie.
Próbował w taki sposób się wykaraskać, nie wyszło, to kurz troche opadnie, to bedzie dalsza część.
Z niewolnika nie ma pracownika, jak jedna strona nie ma chęci, to bez sensu jest to ciągnąć.
Cieślaczek w ostatnim czasie potrafi dostarczać emocji.
Z ZG też zwiał, bo mama chora.
Może już wyzdrowiała i nie musi być gdzie jest.
Jak widać z niego potrafi być też ananasek.