Tak, teraz najlepiej tłumaczyć się jak dzieciak, że może i dostaliśmy po ryjach, ale tak naprawdę nie byliśmy zainteresowani tym wydarzeniem.
Sparta przez cztery lata robiła wszystko by awansować i nie potrafiła. Musiała to zrobić za nich GKSŻ zmieniając w połowie sezonu regulamin i dopuszczając do baraży czwartą drużynę drugiej ligi.
Czwartą, bo ten wielki klub po drodze - jak zwykle bywało - zebrał baty na jakiejś wsi pod Antoninem.
Jacek jeździł na poziomie przez całe lata, niezależnie od sprzętu, który z reguły był na głęboko drugoligowym poziomie. Malinowski zaczął karierę gdy dostał super silnik. Silnik się skończył, skończył się Malinowski.