Dobrze że ten Vakulik był za słaby do Apatora, słusznie się z nim pożegnano. Beznadziejnie jeździ, ale do cinkiego Falubazu pasuje jak ulał. Dzięki Vacul, dzięki Falubaz, bo wszyscy bez wyjątku dołożyli większą i mniejszą cegiełkę.
Dziwnie się ukłąda, GKM ogólnie jako drużyna jedzie lepiej, ale to tragiczna momentami Czewa, z jednym niezawodnym Leonem może wejść do PO. Cóż za ironia losu, jadący do tyłu Zagar, słaby Fredka, nienaprawialny już Przedpełski i słaby w tym roku Miedzin pojadą w PO. To tylko żużel.
A GKMowi ten tor jakoś nie leżał chyba, albo to tylko moje wrażenie.
PS
Tak patrząc na GKM, to jedynie Pawliki położył mecz, reszta to raczej swoje + - ujechała.