Apator Toruń 2019 - wątek klubowy

[kingpin]

Jako doparowy np. dla Doyle'a? Sci-fi.

Czemu akurat musi byc doparowym Doyla?
Bo pasuje pod wasza teze?
To moze napisz kto jako doparowy Doyla mialby szanse
na jakies sensowane punkty.
Tacy jak Doyle zawsze sa ustawiani z juniorem ( chyba,ze tym juniorem jest Smyk lub Drabik,to niekoniecznie ).

Tak na marginesie,Chris w 2018 jechal kilka spotkan jako doparowy Jasona i w zadnym z nich nie byl od niego gorszy.
Nie ma to jednak znaczenia,bo Doyle w tym roku jedzie znacznie lepiej niz w 2018.

[Peter Kildemand]

Jakie 8+2? On ma ósmą średnią domową w lidze.

No to tylko potwierdza jeszcze mocniej to co napisałem.

[sth]

Cholernie przykro, że w połowie sezonu mamy tak dość tego składu, że układamy na kolejny.
Moim zdaniem ewentualny kontrakt dla Griszy lub Hampela oznaczałby, że nic nas nie nauczyły lata nietrafionych transferów.

[adsiz]

Tym bardziej dziwne, że na KAŻDYM meczu wyjazdowym jedzie jak szkółkowicz. 1,7 na wyjeździe i nikt by nie miał pretensji.

[Malin017]

Tym bardziej dziwne, że na KAŻDYM meczu wyjazdowym jedzie jak szkółkowicz. 1,7 na wyjeździe i nikt by nie miał pretensji.

Przynajmniej wiadomo, na kim wzoruje się nasz "gazownik" .

[Mariner]

1. no ale pisalem "Zakladajac". Rownie dobrze mozna napisac, ze zakladajac spadek Torunia Lublin wsysnie Doyla i beda mieli niezla &nbspake..

   Mów do mnie jeszcze! Nikt tak nie pasuje do lubelskiej kamandy, jak właśnie Jason.
   Potem tylko jeszcze Emil i trzech najbardziej kozackich żużlowców w komplecie na Zygmuntowskich. Plus oczywiście Łełek jako krajow lider.
   Myślę, że jak Toruń zleci i Doyley przyjdzie, to na taką pakę nawet stadion na 20 tys będzie w Lbn za mały.

Pomijam już fakt, że jest zdecydowanie najłatwiejszym numerem na wyjeździe jeśli spotykają się drużyny dysponujące słabymi juniorami jak my i Grudziądz.

Ja apeluję od lat, żeby zrezygnować z obligatoryjnych miejsc dla juniorów w SE, bo psuje to dużą część biegów.
Taki Holder jadąc z jedynką w Grudziądzu i do tego z taktycznej wioząc piach
programowo dwukrotnie jedzie na juniora gospodarzy, w dodatku raz mając za partnera nieudacznego juniora ze swojej drużyny, a raz firestartera Kościucha, robi tez 6-7 (6) i mu za to płacą, jest zadowolony. I tak miał szczęście że raz junior GKM się obalił.

I bandycka akcja Buczka przejdzie bez echa. On mogl nam wczoraj zgasic swiatlo.

Nie przesadzajmy. Obejrzałem sobie ten bieg i o ile po samych opisach wątpiłem w jakąkolwiek winę Buczka (a lubię i jego i Jasona),
to po obejrzeniu jestem zdumiony faktem, że nie został wykluczony za to że obalił się z własnej winy.
Fakt, że Krzysiek dyktował warunki, Jason pchał się jak to ma w zwyczaju, ale Doyle wyłożył się z powodu braku miejsca, a Buczkowski tak rozprowadził bieg że się wypierdzielił. Nawet gdyby to było w kontakcie z jakimś "odbitym Doylem" to grudziądzanin sam go sobie tam wypchał i odbił. Nie można akceptować powtórki w czterech gdy zawodnik który wygrywa start i dyktuje warunki obala się na tor.
Przecież nikt mu w tyłek nie wjechał, sam był kowalem swojego losu.
Oczywiście bez żadnych śmiesznych żółtych kartek, "W" jak najbardziej, za przerwanie biegu.

Ja tam lubię takie krnąbrne charaktery jak Jack, sport kocha takich nie ciepłe kluchy

Jack nie jest knąbrny tylko głupi, a to różnica. Żużlowcy to nie naukowcy, ja głupotę wybaczam, ale tym utalentowanym (Grisza, Gollob, Darcy, Szombierski, Hlib itp), a takich Jacków to tępić jak komary.

W PS wypowiada się Krużyński na temat Chrisa i sprzętu od Kowalskiego,
Chris po porostu go nie chce Jak by chciał to by mu Rysiu zrobił.Także nie cały świat chce śmigać na Rysiu

I słusznie, na jazdę Chrisa to szkoda roboczogodziny Rysia. Jeśli się okaże, że to Lbn spadnie, to załatwcie takie Rysie z górnej półki dla Miesiąca, a on pokaże jak się gryzie tor. A Chris to na symulator żużla niech idzie się wyginać w wesołym miasteczku w Międzyzdrojach, tam nikt go nie dotknie.

Zostaje Doyle i pod dwójkę na zmianę Chris w domu i Jack na wyjazdy (Chris nie nadaje się już na inne tory poza MA).

Bardzo podoba mi się ta koncepcja. Taka pt. "Braci się nie traci". Niech walczą ze sobą. Może Chris będzie chciał zabrać Jackowi trochę wyjazdów, a Jack Chrisowi trochę MA, ale mają na to małe szanse. Tylko średnia starego Holdera po sezonie spędzonym wylącznie na Motoarenie będzie kosmicznie zawyżona, po sezonie postawi warunki jak świeży IMŚ.
Niemniej to będzie ciekawa rywalizacja. Brat który chce się ścigać a nie umie vs brat który umie, ale od lat nie chce/nie może/ma blokadę.

Mnie najbardziej bawią niekończące się przymiarki do składu na następny sezon. Myślał kogut o niedzieli, a w sobotę łeb ucieli

W PIĄTEK

[Awkop]

Cholernie przykro, że w połowie sezonu mamy tak dość tego składu, że układamy na kolejny.
Moim zdaniem ewentualny kontrakt dla Griszy lub Hampela oznaczałby, że nic nas nie nauczyły lata nietrafionych transferów.

Podaj alternatywę, realną alternatywę. Z gów** bata nie ukręcisz

[zabovsky]

Czemu akurat musi byc doparowym Doyla?
Bo pasuje pod wasza teze?
To moze napisz kto jako doparowy Doyla mialby szanse
na jakies sensowane punkty.
Tacy jak Doyle zawsze sa ustawiani z juniorem ( chyba,ze tym juniorem jest Smyk lub Drabik,to niekoniecznie ).

Doyle, Iversen - bez różnicy. Na wyjazdach jechał dwukrotnie z jednym i drugim i zrobił solidne 0,0,0,0. W poprzednim sezonie z takim Iversenem z kolei 0,0,1,1,2,1. Pokonani rywale - Buczkowski i Hampel (jeśli dobrze pamiętam ten drugi po jakichś perypetiach sprzętowych).

[blacktop]

Nie mogę się doczekać meczu o utrzymanie w Częstochowie, zabovsky Musicie jeździć z jakimś konkretnym sędzia bo inaczej wszystkie mecze w piz**

[Peter Kildemand]

Trzeba sobie powiedzieć szczerze , że CHHolder to jest hobby rider.

[koot]

Nie mogę się doczekać meczu o utrzymanie w Częstochowie, zabovsky Musicie jeździć z jakimś konkretnym sędzia bo inaczej wszystkie mecze w piz**

Przecież wiesz że wszystko mamy ustalone, nie ma co się sprężać jak coś to powiększą ligę

[tande]

Pieknie sie czyta ustalanie skladu na przyszly sezon w polowie poprzedniego xd Widze, że Toruń już nawet baraż wygrał

[Peter Kildemand]

- Podszedłem więc do sektora kibiców gości, żeby z nimi porozmawiać i wyjaśnić pewne rzeczy. W odpowiedzi usłyszałem kolejne wyzwiska i jeszcze mnie opluto – grzmi trener juniorów MrGarden GKM-u.

Bidula Co to są za kibice. Legendy nie szanują.

[shelve]

Jakąś bojówke tam macie na sektorze?
To nie jest jednorazowy wyskok, tylko co mecz to nowa akcja.

Przypomnijmy, że w minioną niedzielę grudziądzanie pokonali Get Well Toruń 55:35. Frustracja wśród kibiców przyjezdnych wdała się we znaki po całym spotkaniu. Torunianie nadal nie mogą przyjąć faktu, że ich były trener pracuje teraz po drugiej stronie barykady. - Wyzywali mnie od sprzedawczyków – relacjonuje. - Było mi przykro, bo przecież to nie ja odchodziłem z toruńskiego klubu. On zawsze będzie dla mnie bardzo ważny, ale to klub dwa lata temu nie zaoferował mi przedłużenia umowy, tylko zorganizował konkurs na trenera - przypomina Robert Kościecha w rozmowie z portalem pomorska.pl

- Podszedłem więc do sektora kibiców gości, żeby z nimi porozmawiać i wyjaśnić pewne rzeczy. W odpowiedzi usłyszałem kolejne wyzwiska i jeszcze mnie opluto – grzmi trener juniorów MrGarden GKM-u.

To kolejne, karygodne zachowanie fanów Get Well. Wcześniej sympatycy Apatora przeszkadzali i wyzywali swoich zawodników w trakcie meczu z wicemistrzami Polski z Gorzowa, kiedy to na Motoarenie zgromadzili się nad parkiem maszyn. Zachowanie fanów było na tyle chamskie, że zawodnicy i sztab szkoleniowy miał problemy z normalnym funkcjonowaniem w trakcie meczu. Doszło do absurdalnej sytuacji, w której bardziej niż na kolejnym wyścigu, wszyscy w parku maszyn skupiali się na tym jak uniknąć kontaktu z zasiadającymi tuż nad ich głowami rozżalonymi obserwatorami. Choć po ostatnich skandalach nad boksami został zainstalowany daszek, to mimo to "kibice" bez problemu mogli z bliskiej odległości wyzywać swój zespół. Już po tym meczu, Adam Krużyński zapowiedział, że zrobi z tym porządek. Jak widać, na nic to się zdało.

[Peter Kildemand]

Ale najlepsze jest to , że poszedł wyjaśniać Ludzie wku)rwieni po porażce. To sam został wyjaśniony. A potem żale dla szmatławca. Żal.pl

[shelve]

Ale najlepsze jest to , że poszedł wyjaśniać Ludzie wku)rwieni po porażce. To sam został wyjaśniony. A potem żale dla szmatławca. Żal.pl

No tak, sam sobie winien, że go opluto.

[Peter Kildemand]

No tak, sam sobie winien, że go opluto.

No trochę tak. A nawet więcej niż trochę.

[Penhall]

"Ponieważ do programu zawodów młodszemu z braci musieliśmy wpisać defekt zamiast zera, wówczas punktu bonusowego nie otrzymał Kenneth Bjerre, co ma również znaczenie finansowe. Do Jacka Holdera z pretensjami ruszyli m.in. trenerzy Robert Kempiński i Kościecha. - Stwierdził, że ma to gdzieś - podkreślił "Kostek".

Co tu dużo mówić - wielu kibiców podkreśla w social media, że zachowanie Australijczyka było głupie i karygodne. Nie pozostaje nic innego jak podpisać się pod tymi stwierdzeniami. 23-latka nie tłumaczy zdenerwowanie słabym występem.

Rafał Gurgurewicz: Kenneth Bjerre przyznał właśnie, że Jack Holder zaśmiał się mu w twarz, kiedy spotkali się po biegu przy zjeździe do parku maszyn#GRUTOR

- Na pewno będziemy go uczulać, żeby tak nie robił, bo to jest niesportowe zachowanie. Po pierwsze chodzi tu o pieniądze, a po drugie z pewnością nie chciałby się znaleźć w podobnej sytuacji. Z pewnością przeprowadzimy z nim rozmowę na ten temat i nie popieramy takiego zachowania. Nawet jak nie idzie, musimy pokazać dumę i honor - mówi stanowczo Adam Krużyński, który obecnie prowadzi Get Well Toruń."

żródło torun.eska.pl


Krużyński ! Tu trzeba bata na tego sfochowanego małego *****sa a nie uczulania. Kara finansowa 10 tysiaków z czego adekwatny przelew dla Bjerre.

[blacktop]

Generalnie to kibice w Toruniu mają jakis problem. Ich zawodników bardziej szanują w innych klubach. Może warto się zastanowić dlaczego nikt tam nie chce jeździć?

Jedyny wartościowy zawodnik już szuka sobie klubu. Szanujcie IKSa swego bo nie będziecie mieć żadnego.

[sth]

[...]
Fakt, że Krzysiek dyktował warunki, Jason pchał się jak to ma w zwyczaju, ale Doyle wyłożył się z powodu braku miejsca, a Buczkowski tak rozprowadził bieg że się wypierdzielił.

Teraz nie ma czegoś takiego jak "dyktowanie warunków", Buczek wiedział, że ma Doyla po prawej i wkomponował go w płot.
W porównywaniu do tego Zagar na MA zostawił mu mnóstwo miejsca.

[Penhall]

Generalnie to kibice w Toruniu mają jakis problem. Ich zawodników bardziej szanują w innych klubach. Może warto się zastanowić dlaczego nikt tam nie chce jeździć?

Jedyny wartościowy zawodnik już szuka sobie klubu. Szanujcie IKSa swego bo nie będziecie mieć żadnego.

Mówisz np o Miedziaku i Przedpełskim w Częstochowie ?

[sth]

Podaj alternatywę, realną alternatywę. Z gów** bata nie ukręcisz

Moim zdaniem:
Po pierwsze primo to potrzeba nam juniora, który mógłby dawać zmiany seniorce - trzeba szykować kupę kasy na Lamparta (oczywiście w parze z Nizgorskim, bo na Xa nie mam już cierpliwości)
Po drugie primo Solidny, przyszłościowy Polak - trzeba szykować jeszcze więcej kasy żeby przebić Wrocek i Czewę o Drabola.
Po trzecie primo - ultimo to co pisał Busz - przy braku drugiego Polaka - Lambert pod 8. Przy większej wymianie tak jak pisałem może Michelsen - przy czym jak komuś nie odpowiada charakter Jacka to już widzę jak będzie "szalał" za Duńczykiem.

[Awkop]

Moim zdaniem:
Po pierwsze primo to potrzeba nam juniora, który mógłby dawać zmiany seniorce - trzeba szykować kupę kasy na Lamparta (oczywiście w parze z Nizgorskim, bo na Xa nie mam już cierpliwości)
Po drugie primo Solidny, przyszłościowy Polak - trzeba szykować jeszcze więcej kasy żeby przebić Wrocek i Czewę o Drabola.
Po trzecie primo - ultimo to co pisał Busz - przy braku drugiego Polaka - Lambert pod 8. Przy większej wymianie tak jak pisałem może Michelsen - przy czym jak komuś nie odpowiada charakter Jacka to już widzę jak będzie "szalał" za Duńczykiem.

Serio wierzysz, że tacy goście jak Lampart i Drabik przyjdą do nas po tym co tu się dzieję od trzech lat. Dla takich młodych zawodników nie liczy się tylko kasa. Pogódź się z tym, że to nierealne transfery, dopóki nie
zmieni się zarząd.

[energo]

Tylko wpisywanie do potencjalnego składu zawodników Motoru jest absurdalne bo on się spokojnie utrzyma. 100 % KMO.

Tak było jeszcze niedawno, teraz AJ wraca do ścigania więc nasze rosną.

[sth]

Co się dzieje? To co wszędzie.
Zobacz - Miśkowiak poszedł Czewy, a teraz afera, że Haj silniki konkurentom pożycza.
Nie ma ideałów.

[j-rules]

Tak było jeszcze niedawno, teraz AJ wraca do ścigania więc nasze rosną.

nie czujesz zuzla. Z AJ Lublin bedzie wymiatal.

edit.
Nsport stwierdzilo, ze nie ma za bardzo ochoty transmitowac wyjazdow ekipy torunskiej..
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/82...ign=newswidget

jak juz GKM wola od KST na wyjezdzie to wiedz ze cos sie dzieje.

[ZszywaczGKM]

Generalnie to kibice w Toruniu mają jakis problem. Ich zawodników bardziej szanują w innych klubach. Może warto się zastanowić dlaczego nikt tam nie chce jeździć?

Jedyny wartościowy zawodnik już szuka sobie klubu. Szanujcie IKSa swego bo nie będziecie mieć żadnego.

I to jest główny problem moim zdaniem. Wychowankowie uciekli, Koscieche wypieprzyli. A razem z nim uciekł Denis Zieliński. Marcin Turowski teraz prezentuje się 100 razy lepiej niż IKS. Vacul też by został w Toruniu jakby go termos nie obrażał w internetach. Kwasy - to jest powód słabej postawy drużyny.

[atrock92]

Pisałem już wcześniej: brać Woźniaka i Przemka Pawlickiego. Sorry, ale nie wierzę, że są nie do wyjęcia. Jeśli się utrzymamy, to w październiku wielu będzie piało z zachwytu bo Dudek czy Zmarzlik przyjeżdżają do Torunia na rozmowy, a skończy się jak zawsze - czyli na Holcie i Kościuchu (z całym szacunkiem dla tego drugiego). Do tego ściągnąć z powrotem Miedziaka. Zostaje Doyle i pod dwójkę na zmianę Chris w domu i Jack na wyjazdy (Chris nie nadaje się już na inne tory poza MA). Jeśli budżet by to wytrzymał to zamiast Holderów Iversen. Pod #8 Lambert. To realna koncepcja, którą daje się powalczyć o komplet bonusów - a to już sporo.

O ile mi wiadomo Dudek jest podpisany na 3 lata w Zgrzeblarkach. Wiec nie sadze zeby przyjezdzal do torunia. Conajwyzej do muzeum piernika.

[Peter Kildemand]

O ile mi wiadomo Dudek jest podpisany na 3 lata w Zgrzeblarkach. Wiec nie sadze zeby przyjezdzal do torunia. Conajwyzej do muzeum piernika.

Do babci na browara może zawsze przyjechać.

[adsiz]

Takiego Dudka to trzeba sobie wychować bo w to, że do nas przyjdzie czy on czy Janowski lub Zmarzlik nie uwierzę. Nierealne.

[Buszmen]

Tym bardziej dziwne, że na KAŻDYM meczu wyjazdowym jedzie jak szkółkowicz. 1,7 na wyjeździe i nikt by nie miał pretensji.

No ale to nie chodzi o średnią, tylko o realną przydatność. Bo wczoraj miał 7/6, czyli średnia 1,15, a realnie to pojechał gorzej niż by zrobił 0. A to dlatego, że od patrzenia na jego wyczyny, to innym się odechciało jeździć, a kibicom oglądać żużel i w ogóle żyć. 2 z 12 biegu wartość sportowa taka jak mistrzostwo świata Kubackiego, podobnie ta 2 w powtórzonym biegu po glebie Turowskiego, gdzie w 1 odsłonie oglądał plecy juniora GKM przez lornetkę.

O tyle mnie to dziwi, że w SWE jednak potrafi pojechać przyzwoicie na wyjeździe. A np. w Hallstavik to wręcz wygrał gościom mecz, wygrywając 15 bieg z Doylem.

Jack nie jest knąbrny tylko głupi, a to różnica.

Dokładnie.

[młody_piernik2]

Kościecha niezły agent. Złorzeczył na nasz klub po wywaleniu go, a teraz niby niewiniątko idzie do kibiców "wyjaśniać" pewne sprawy i dziwi się, że splunięto na niego. Perfidny typ.

[Mariner]

Teraz nie ma czegoś takiego jak "dyktowanie warunków", Buczek wiedział, że ma Doyla po prawej i wkomponował go w płot.
W porównywaniu do tego Zagar na MA zostawił mu mnóstwo miejsca.

A co się teraz zmieniło, poza tym że mamy dmuchane bandy i można się "dłużej" wozić po bandach?
Owszem, Buczek wiedział i go wywiózł pod bandę. Nie wpakował go w żaden płot, Jason jeszcze zdążył się położyć, więc nie wiem o co tyle krzyku. Faktycznie Krzysiek pojechał bardzo ostro, może dlatego że ostatnimi czasy to jego przewracano.
Sytuacja z Zagarem była zupełnie inna i tylko laicy porównują te przypadki. Faktycznie podobne bo w jednym i drugim przypadku leżał Jason Doyle.
Australijczyk ma to do siebie, że nigdy nie odpuszcza i pakuje się często tam gdzie nie zostanie wpuszczony bo nikt nie ma obowiązku puszczać mistrza świata do najlepszej ścieżki albo dać się mu nakrywać.
On taki już jest, nie wiem czy to dobrze czy źle. Może gdyby jeździł inaczej to nie zostałby zasłużonym IMŚ.
Albo wręcz przeciwnie - zostałby zasłużonym IMŚ dwa razy z rzędu.
W Grudziądzu sytuacja miała miejsce pod bandą i nie było tam znamion żadnej gwałtowności. Po prostu Buczek płynnie i sukcesywnie wiózł go i wiózł pod bandę. W Toruniu Matej był troszkę bardziej gwałtowny, ale wygrał start i jechał z krawężnika, Jason nie za bardzo chciał się odsuwać mając do bandy jeszcze bardzo dużo. Tam Zagar został ograbiony z punktów i to podwójnie, bo w pierwszej odsłonie też wygrał start z Jasonem ale bieg zatrzymano bo rzekomo ruszał się na starcie.
Obie decyzje sędziowskie błędne. Buczkowski się wypieprzył na prowadzeniu, mimo że nikt mu nie przeszkadzał w jeździe i powinien mieć "W". A w Toruniu w czwórkę, tam jeszcze junior się zakładał. W Toruniu jest całkiem szeroko, ale jak się spotka trzech w tym Doyle w środku to musi być bajzel. Gdyby Komandos był na miejscu Doyla to jedynym który by leżał, byłby Gruchalski bodajże, od domina, ewentualnie Zagar by się obalił też w sposób kontrolowany

[ROLAND]

Trzeba sobie powiedzieć szczerze , że CHHolder to jest hobby rider.

W Toruniu moa byc spokojni, pewien zbawca zuzla z Czestochowy lubi co roku sciagac torunskie wynalazki, wiec majac na wzgledzie lipe Zagara to juz Swiacik zciera rece, ze bedzie mogl ZAKUPIC Holdera

[blacktop]

Perfidny typ z tego Kościechy dlatego trzeba go zbluzgać i opluć. Tak trzymać jaskiniowcy.

[j-rules]

no ja nie kumam po jaka cholere sie tam Kostek pchal.

[Peter Kildemand]

no ja nie kumam po jaka cholere sie tam Kostek pchal.

No właśnie po to.

[lego]

Perfidny typ z tego Kościechy dlatego trzeba go zbluzgać i opluć. Tak trzymać jaskiniowcy.

przypomniec historie z Trojanowskim, siersciuchu?

no ja nie kumam po jaka cholere sie tam Kostek pchal.

zmylily go barwy, myslal,ze idzie pod klatke Motoru

[Robi]

przypomniec historie z Trojanowskim, siersciuchu?

mi mozesz bo nie w temacie jestem

[adsiz]

Kościecha to ma niestety nie za dobrą opinie wśród tych "prawdziwych" kibiców. Jeszcze za czasów jego kariery najpierw bawił się z młynem Apatora żeby za jakiś czas skakać w rytm przyśpiewek Polonii Bydgoszcz. Za czasów trenerskich praca w GKM i zabranie za sobą niby talentu Denisa Z. Czego się spodziewał idąc pod tą klatkę nie wie pewnie nawet on.
Druga sprawa, że zdecydowanie wolę Kostka niż ciepłych Ząbików.

[kowjanko]

Czego się spodziewał? Pewnie dymu, i go dostał, a teraz może ponarzekać w niby-mediach.
Powinien się cieszyć, że go nie spunktowali, prowokatora za dychę.

[sth]

A co się teraz zmieniło, poza tym że mamy dmuchane bandy i można się "dłużej" wozić po bandach?

No właśnie to o czym już pisałem - nie ma dyktowania warunków przez zawodnika z przodu.

Owszem, Buczek wiedział i go wywiózł pod bandę. Nie wpakował go w żaden płot, Jason jeszcze zdążył się położyć, więc nie wiem o co tyle krzyku.

To dobre - nie wpakował w płot, bo owszem nie zostawił miejsca, ale tamten zdążył się położyć.
Gorzej jakby nie zdążył? Co?

[BGDZ]

Obie decyzje sędziowskie błędne. Buczkowski się wypieprzył na prowadzeniu, mimo że nikt mu nie przeszkadzał w jeździe i powinien mieć "W". A w Toruniu w czwórkę, tam jeszcze junior się zakładał. W Toruniu jest całkiem szeroko, ale jak się spotka trzech w tym Doyle w środku to musi być bajzel. Gdyby Komandos był na miejscu Doyla to jedynym który by leżał, byłby Gruchalski bodajże, od domina, ewentualnie Zagar by się obalił też w sposób kontrolowany

https://www.youtube.com/watch?v=2Ks93cEdic8

Przyjrzyj się powtórce w 39:30 minucie tego materiału. Gdy Doyle już kładzie motocykl, dochodzi do kontaktu przedniego koła Jasona z tylnim Buczka i to go wybiło z rytmu co w konsekwencji skończyło się upadkiem.

[Oracle]

O bidulek co nie chciał w konkursie startować teraz się żali w mediach.

Tak kocha toruński klub, że aż zdarzyło mu się z tej miłości z pydziarzami w milicyjny bęben bić.

[Buszmen]

W konkursie LOL?
Nie wiem, czy się żali. Potraktowali go jak szmatę, a jako jedyny ze sztabów szkoleniowych robił tu jakąś sensowną robotę. W jego miejsce zatrudnili Ząbików, tj. synonim największego partacza, jakiego można sobie wyobrazić.