Australijczyk Jason Crump jest w powszechnej opinii żużlowców startujących w Grand Prix Norwegii w Hamar faworytem rywalizacji z Duńczykiem Nicki Pedersenem o tytuł mistrza świata.
W piątek w hali Vikingskipet odbył się trening przed ostatnią tegoroczną eliminacją GP.
Boksy najpoważniejszych kandydatów do tytułu znajdowały się naprzeciwko siebie w parku maszyn. Podczas treningu obaj zachowywali się jednak zupełnie odmiennie - spokojny Crump sprawiał wrażenie pewnego sukcesu, podczas gdy Pedersen był wyraźnie spięty i zdenerwowany czekającą go rywalizacją.
- W sobotę interesuje mnie tylko zwycięstwo. Nie będzie żadnych kalkulacji. Wiem, że jak wygram, zostanę mistrzem świata - powiedział Crump, który w klasyfikacji generalnej tylko o 1 punkt wyprzedza Pedersena.
Większość pytanych uczestników GP Norwegii wskazywała na Crumpa jako pewnego kandydata do tytułu. Wątpliwości nie mieli m.in. byli mistrzowie świata Anglik Mark Loram i Amerykanin Greg Hancock. Australijczyk jest faworytem także dla Tomasza Golloba.
- Po tym co widziałem dzisiaj na treningu postawiłbym na Crumpa. Jest zdecydowanie lepiej wjeżdżony w tor niż Pedersen. Moim celem tutaj jest miejsce w półfinale, a może będzie jeszcze lepiej. Przede wszystkim chcę jednak zakończyć sezon bez kontuzji. Tor jest trudny, z ciasnymi łukami, na których mogą robić się dziury - powiedział, zajmujący piąte miejsce w klasyfikacji GP, Gollob.
Turniej w hali w Hamar jest ostatnią eliminacją mistrzostw świata. Oprócz walki o medale istotna będzie także rywalizacja o miejsce w czołowej dziesiątce i utrzymanie się w cyklu GP w przyszłym sezonie. Niewielkie szanse ma na to jeszcze plasujący się na 14. pozycji Tomasz Bajerski. Trzeci z Polaków, Piotr Protasiewicz, miejsce w GP'2004 zapewnił sobie wygrywając Wielki Finał eliminacji.