Tak, oglądanie tego naszego duetu specjalnej troski to jest traumatyczne przeżycie, ale paradoks polega na tym, że mimo iż jadą słabo to Falubaz nadal jest bardzo silny. Dudek robi różnicę. Jeśli to się utrzyma a JD i RH zaczną jechać przyzwoicie to istnieją spore szanse na obronę tytułu.
Tyle że żużel to nie matematyka i trudno mi uwierzyć żeby to wszystko się tak po prostu zsumowało. Raz jedzie jeden lepiej a raz drugi do tego dochodzą jeszcze kontuzje i rzadko kiedy udaje się osiągnąć stan gdy wszyscy są zdrowi i w formie.
Inna sprawa, że to dotyczy w takim samym stopniu nas jak i innych drużyn. Jak patrzę na Gorzów to się zastanawiam czy to aby nie jest powtórka sezonu 2010 gdy Gorzów w RZ wygrywał prawie wszystko a jak doszło do play offs to odpadli w przedbiegach.