aneksy, rozmowy, redukcja zarobkow - typowe polskie sranie prezesow.

gdyby jeden kiep z drugim przed sezonem zaoferowali mniejsze pieniadza to by jeden gowniarz zdrugim walczyli do upadlego zeby te pare groszy zarobic. a tak to potem sie placze ze klub nie ma siana a zawodnicy kupuja nowe auta.

ZIELONA POZDRAWIA WEGRZYKA!!!