Przeczytałem tą wypowiedz byłem naprawde zaskoczony czy W.Gollob wątpi we swóch synów nie za póżno:)ja też uważam sie o mistrzostwo będą walczyć Leszno i Częstochowa te dwa kluby chociaż dużo może namieszać Wrocław.A ot to co przeczytałem w przeglądzie żużlowym. Znany z kontrowersyjnych, choć w większości fachowych opinii Władysław Gollob, stwierdził po meczu Atlasa Wrocław z bydgoską Point S Polonią, że zespół jego synów na pewno w tym roku nie zdobędzie złotego krążka w MP. Zespół znad Brdy wprawdzie zdecydowanie przegrał pojedynek ligowy w stolicy Dolnego Śląska, ale póki co nadal pozostaje liderem tabeli. - To fakt, ale z tym juniorami Polonia przegra każdy kolejny mecz na wyjeździe i to zdecydowanie - komentował Władysław Gollob. - Po meczu z Atlasem naprędce można było policzyć, że wrocławscy juniorzy zdobyli razem 15 punktów, a Bydgoszcz 1, to nie prognozuje zbyt dobrze przed kolejnymi spotkaniami.

Ojciec Tomasza i Jacka posunął się dalej ze swoimi przewidywaniami: - Myślę, że walka o tytuł rozegra się pomiędzy Lesznem, Wrocławiem i Częstochową, proszę przy tym zauważyć, że w Bydgoszczy nikomu na szczęście nie przytrafiła się niespodziewana przygoda z kontuzją - zakończył Gollob.

Optymistą nie był także Piotr Protasiewicz, który po przegranym meczu z Atlasem nie krył swojego zdenerwowania. - Nie chcę oceniać postawy drużyny, ale uważam, że do zwycięstwa potrzeba przynajmniej czterech punktujących zawodników, sobie w tym meczu nie mam nic do zarzucenia straciłem jeden punkt, ale w sumie uzbierałem 15 "oczek" - mówił rozgoryczony zawodnik. - Trzeba się nad tym mocno zastanowić przegrywamy trzeci mecz po Lesznie, Częstochowie we Wrocławiu na przyczepnym torze, należy zmienić coś w treningach, bo obecnie chyba siedliśmy na laurach. Ale nie widzę tu nikogo z kierownictwa klubu, może by się coś ruszyło - skonkludował popularny "Pepe". Opinię bardziej doświadczonego kolegi z zespołu zdawał się potwierdzać jeszcze w trakcie meczu Łukasz Stanisławski, który w wywiadzie dla prezentera Tomasza Lorka, stwierdził, że ciężko mu dopasować się do nawierzchni na, której w Bydgoszczy się nie trenuje.

Co myślicie na na ten temat czy nie za szybko sie wypowiedział Władek albo za póżno jak Tomek jeżdził dobrze to nic nie mówi a nagle gdy Gollob jeżdzi poniżej oczekiwań kibiców jego ojciec już myśli kto zostanie DMP 2002.Prosze o wasze odpowiedzi???