Można sobie zadać pytanie- Co się stało z mistrzem kraju ?? W Toruniu są pieniądze ( i to dosyć duże) w przeciwieństwie do niektórych klubów ekstraligi, zawodnicy mają świetne warunki do uprawiania czarnego sportu, skład, który na papierze prezentuje się całkiem nieźle, chyba brakuje tylko... wyniku. Co jest przyczyną takiej a nie innej postawy „Aniołów” w obecnym sezonie?? Wydaje się, że to tylko „gdybanie”, ale spróbuję przedstawić parę argumentów. Po pierwsze, Apator musiał na skutek zmniejszenia KSM oraz świetnej jeździe w poprzednim sezonie, znacznie osłabić skład .
Po drugie, nie wszyscy zawodnicy spełniają oczekiwania- zawodzi Rickardsson, który miał być liderem drużyny, w kratkę jeździ Chrzanowski oraz Sawina ( jeździ chyba poniżej oczekiawań kibiców), a mało doświadczeni juniorzy punkty do dorobku zespołu dorzucają sporadycznie. Pretensji nie można mieć chyba tylko do Tomasza Bajerskiego, dla którego ten sezon jest naprawde znakomity („Bajer” ma szanse awansować do przyszłorocznego cyklu Grand Prix), a i w lidze rzadko zdarzają mu się wpadki. Nieźle jeździ także Wiesław Jaguś, oraz Mirek Kowalik, który bardzo rzadko znajduje miejsce w składzie.
Po trzecie, błędy popełnione przez trenera. Oczywiście, nie chodzi tu tylko o nie wystawianie do składu Mirka, który znajdował się w lepszej formie niż Sawina (o formie Kowalika świadczyły jego dobre wyniki w lidze szwedzkiej). Podam przykład z przegranego meczu w Gdańsku. Bieg 12 na starcie stają Andersson i T.Cieślewicz (którzy nieźle prezentowali się w tym meczu)ze strony Wybrzeża oraz Wiesław Jaguś i Stefan Dannoe- najgorszy zawodnik Apatora w tym meczu. Wszyscy spodziewali się, że w jego miejsce w ramach rezerwy taktycznej wprowadzony zostanie Tony Rickardsson. Niestety, tak się nie stało Wybrzeże wygrało ten bieg 4:2 i znacznie przybliżyło się do końcowego zwycięstwa. Po meczu wielu kibiców mówiło o tym, że ten błąd trenera (początkowo pojawiły się pogłoski, że Ricki zrezygnował ze startu w tym biegu co okazało się nieprawdą) przesądził o porażce Apatora. I tak było w rzeczywistości.
Po czwarte, chyba nie korzystny kalendarz startów dla „Aniołów”. Torunianie w drugiej kolejce wybrali się do Piły przegrywając tam mecz. Polonia Piła w późniejszym czasie borykała się z problemami finansowymi, jeżdżąc w osłabionym składzie, także gdyby ten mecz nie odbyłby się w drugiej tylko na przykład w dziewiątej kolejce wynik mógłby być odwrotne. Podobna sytuacja ma miejsce z Wybrzeżem Gdańsk, Apator jeździł z nim mecz na wyjeździ już po zakontraktowaniu przez Gdańszczan przyszłego lidera tego zespołu- Henrika Gustafssona.

Fragment artykułu. Cały jest dostępny pod tym adresem - http://www.speedway.info.pl/news/czy...02-07-17_18:10

Napiszcie co o tym sądzicie !!