Po meczu w Jaworznie dziennikarze "zwolnili" z funkcji trenera RKS Piotra Mandrysza - po kraju przeszła plotka, że prezes Tadeusz Dąbrowski nie wytrzymał i po porażce z drugoligowcem zdymisjonował szkoleniowca. Jak się okazało, wiadomość nie była potwierdzona, co więcej, zdementował ją sam Piotr Mandrysz, który przynajmniej do końca meczu rewanżowego będzie prowadził RKS. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak zakładać, ze jeżeli gospodarze niedzielnego spotkania nie wygrają różnicą trzech bramek, Mandrysz pożegna się z drużyną, tym bardziej, że prezes Dąbrowski sam nie daje zespołowi zbyt wielkich szans na sukces.
Nad występem w Radomsku myśli Andrzej Sermak, grający trener Szczakowianki. Szkoleniowiec drugoligowca wierzy jednak, ze jego obecność nie będzie potrzebna, natomiast rosnąca liczba kibiców zespołu z Jaworzna czeka na bramki Jugosłowianina Branko Rasićia, w ostatnich meczach "regularnego" sezonu trafiającego jak na zawołanie.
futbol.pl