Przy takich rozkminach typu kto za kogo może jechać i czy można delikwenta wystawić w 15 czy nie, człowiek po raz kolejny utwierdza się w przekonaniu, że z tabelą biegów przedrozbiorową (przed wprowadzeniem juniorskiego i nominowanych) obecne rozwiązania równać się nie mogą. Choćby dlatego, że czasem ciężko jest zrozumieć co autor tychże rozwiązań miał na myśli.