Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Ale Dyzma w gajer sie odyebał, jakby był pewny medalu. Cóż... zycie.
Ja ********. Ale mnie dziś w****ili jak dawno nikt.
Madsenie, Mikkelsenie, Miśkowiaku, Woryno, Karczewski, Kupcu albo osobom odpowiedzialnym za to zakończenie sezonu: kij wam w dupę. Ale tak głęboko, żebyście poczuli go w migdałkach.
To nawet Emil czy Lambert ze mną przybli 'piątki' a wam fajfusy nie chciało się do kibiców wyjść. Człowiek chodził w tym sezonie na wasz żenujący spektakl i będzie pewnie chodził dalej w kolejnych sezonach, chce pokazać żużel kolejnemu pokoleniu, tak jak samemu mi zostało to pokazane, to wam ****a nie chce się wyjść te 3 krotki dalej, zrobić zdjęcia czy podpisać koszulki. ***** mnie wasz wynik obecnie, ****aliście, trudno, ale dalej reprezentujecie Włókniarza i jako jego kibic chociaż tej 'fatygi' i 'trudu' z waszej strony w tym sezonie oczekuję. Bo to wy kibicom powinniście w tym sezonie bić brawa i dziękować, a nie my wam. Jeszcze gdyby ktoś gwizdał i wyzywał, ale nie, byli tylko wierni kibice. Wy ich olaliście. Żenujące!
W tym miejscu chciałbym bardzo podziękować Maksymowi Drabikowi, za to iż potrafił z każdym, na prawdę z każdym, zrobić to czego tamci nie dali rady. Poświęcił na to z 45 minut jak nie więcej i nikogo nie olewał cierpliwie robiąc to co może.
Wielkie brawa i klasa. Dzięki Maksym!
Ostatnio edytowane przez muuu ; 24-09-2023 o 19:13
"Na ręce patrzy mi nie tylko Patrycja, ale tysiące kibiców." Michał Świącik na Sportowefakty.pl, 25.01.2017
Peter Kildemand (24-09-2023), kaes (24-09-2023), tortor (24-09-2023)
Niczym w słynnym filmie, król sedesów będzie miał za rok wysoko postawioną poprzeczkę. Duńscy (anty)liderzy na silnikach z supermarketu, nowe wcielenie Miedzińskiego z Rybnika, mający wywalone Maks i kolejny duński U24 z 1. ligi. Do tego niekończące się szukanie diagnozy problemu w torze i wprawiający w przerażenie prezes wraz z jego wizjami naprawy sytuacji. O dziwo najmniej martwię się o juniorkę gdzie Seba jako jeden z niewielu w tym klubie wydaje się ogarniać temat niemniej kolejny sezon będzie zaje##ście trudny.
Pzdr,
Garfield
O jezu, jak to dobrze, że to już koniec.
Jedna wielka katastrofa. Drużyna bez charakteru, bez ambicji.
Niestety za rok praktycznie to samo, bez perspektyw na jakąś poprawę.
Zjazd Woryny was pogrążył. I to czym to jest spowodowane jest oczywiste, mimo że cały zeszły rok to wysmiewaliscie. Nie tor, ani nie sztab. Woryna dostał sprzęt, dostał czołowego mechanika i latał. Zabrali mu sprzęt, zabrali mechanika i jest w czarnej d.
Woryna 2 pkt dzisiaj. Juniorzy Apatora zrobili 1 pkt, seniorzy poza Emilem nie byli jacyś wybitni. W normalnych okolicznościach powinniście spokojnie wygrać 50-40 z drużyną której juniorzy robią 1 pkt łącznie.
Dokładnie. Tor był zły, sztab był zły, Fratczak przyjdzie i Woryna będzie trzaskal komplety.
Woryna jest po prostu jeździecko ograniczony, same wygibasy, które nie dają żadnego efektu.
Po prostu pewnego poziomu nie przekroczy.
Gratulacje dla Apatora. Torunianie odpuśćcie sobie wymianę uprzejmości w częstochowskim wątku. Piernikowi pewnie chodziło o punkt Lewandowskiego na Miśkowiaku...
Woryna oczywiście poniżej krytyki, tylko zrzucanie odpowiedzialności na rybniczanina jest szukaniem typowego kozła ofiarnego.
Bo pozostali:
Madsen zjazd
Michelsen zjazd
Miśkowiak zjazd
Drabik - zaraz się dowiemy, że ma podobną średnią do uzyskanej w Lublinie, ale poziom zaangażowania i determinacji z Lwem na plastronie zerowy. Taki przyszywany wychowanek, który udaje, źe mu choć trochę zależy, a tak naprawdę jeździ za karę. Gdybym sam miał decydować, obok totalnie niemrawego Miśkowiaka byłby niestety pierwszy do odstrzału.
Najlepszym podsumowaniem występu chłopaków niech będzie wyścig 13., w którym metodycznie i przez cztery okrążenia uczył ich jeździć na własnym torze Lampart. Wiadomo, że było już praktycznie po meczu, ale przypilnował będąc wolniejszym na trasie Drabika z Woryną jak jakichś mało pojętnych uczniaków. Wiktor Lampart!!! Cichy bohater Apatora w ostatnich meczach.
Prezes Świącik powinien sam najpierw uderzyć się we własne piersi jako główny zarządca i organizator funkcjonowania klubu. Ma narzędzia, żeby na bieżąco ingerować, jeżeli widzi niedomagania w sztabie szkoleniowym i jego pracy. Przez cały sezon biernie się przyglądał, a teraz ogranicza się do narzekania. Taki prezes, który na poważnie zapowiadał przed sezonem, że tym razem Włókniarz będzie przygotowany sprzętowo na tip top. Wyszło jak wyszło.
Obecna "odmiana" Włókniarza przynosi jedynie wstyd temu zasłużonemu klubowi i jego wiernym kibicom.
Ostatnio edytowane przez cures ; 24-09-2023 o 20:45
AZS-CKM the leading polish teams
No bez jaj, my po męczarniach z Sawina i jego emo fochem przyjęliśmy ten medal jak dar boga. U was to wisiało, stąd ten wynik.
Czy Klop to naprawi? Nie, mam nadzieję że to będzie jego zderzenie że ścianą. Tego jego eee, yyyym fantasmagoriami. Będzie pewnie paradował z tabletami, laptopami a okulary ochronne zastąpi VR. Zatęsknicie za trenerem, co zna się na żużlu, a Jocek wywinie się chorobą oczu, psychy lub palca wskazującego do obsługi technologii z przyszłości.
U nas chociaż tor ktoś ogarnął, u was doopa niezależnie od pogody
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE
Mam totalnie odwrotne wrażenie. Maksym jako nieliczny szarpał, kiedy nie szarpali inni.
Miał słabsze mecze ale nie więcej niż pozostali. Nierówny jak każdy i tyle.
Sezon położył każdy na każdym etapie i szczeblu. Prezes też się nie popisał pod koniec, gdzie w pierwszej połowie sezonu potrafił opanować emocje i ładnie się wypowiadać.
Teraz można go podsumować takimi słowami:
Masz klub, który wygląda jak jamnik,
nosisz się po parkingu jak ********** rezus,
zachwycasz się panem Madsenem,
Marnujesz ścieżkę najlepszą na torze naszemu klubowi,
a na koniec puszczasz nam bajkę o facecie bez jaj i honoru, by porażkę wziąć na siebie!
"Na ręce patrzy mi nie tylko Patrycja, ale tysiące kibiców." Michał Świącik na Sportowefakty.pl, 25.01.2017
Frątczak + Świącik: naprawdę będzie wesoło w 2024
Serdecznie dziękuję częstochowskim kibicom, którzy po meczu zostali
na stadionie i oklaskiwali torunian podczas dekoracji.
Serducho się raduje, gdy człowiek może z kibicami, którzy mimo,
że musieli przełknąć gorycz porażki z powszechnie nielubianą u nich drużyną
przybić piątkę i zamienić kilka zdań o meczu, o sezonie.
Sport łączy normalnych ludzi, mimo zachowań troglodytów z obu stron.
Do zobaczenia za rok, oby w finale!!!
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Chrostowicz (25-09-2023), Rif (25-09-2023), dockm (25-09-2023), j-rules (25-09-2023), lego (28-09-2023), lolex (27-09-2023), marsac (25-09-2023), muuu (25-09-2023), stone_gossard (25-09-2023)
Wiadomo coś więcej na temat Drabika? Zostaję odchodzi?
Drabik, to ma przede wszystkim wywalone na ten sport. Jeździ, żeby zarabiać, ale zabijać się nie ma zamiaru. I on oddaje w 100% ducha całego Włókniarza. Tam za bardzo nie ma komu zależeć. Mi się wydaje, że ten Woryna, to jeszcze i tak najwięcej serducha w to wszystko wkłada. Michaelsenowi się trochę na początku chciało, ale jak go Madsen spacyfikował, to też położył lachę. I ten Madsen jest moim zdaniem na dziś największym problemem. Bo z tego co się słyszy, to on jest większy niż klub. I każdy, kto będzie do Was przychodził będzie przez niego pacyfikowany. Tak się drużyny z pasją nie zbuduje. Koło się zamyka.
Peter Kildemand (25-09-2023), lolex (27-09-2023)
muuu (25-09-2023)
Maksym zostaje oczywiście. Wielkie brawa za wczoraj bo jedyny miał jaja wyjść i porozmawiać z kibicami.
"Przypominam Ci Grisza ze cały czas czekam żebyś mi oddał moje pieniądze!!! 7'660€‼"
Błażej Kępka
Czytam sobie teraz, że Michelsen startował wczoraj z pogruchotanymi żebrami. Zawodnik z połamanymi żebrami zalicza najlepszy mecz w sezonie, na rzekomo "nieudanym" torze oglądamy najlepsze ściganie.. ehh, poje##ne to wszystko
Pzdr,
Garfield
Wg mnie wystarczy ktoś z jajami w parkingu, ktoś kto przed sezonem jasno nakreśli jakie zasady będą panowały w trakcie. Trzeba to całe towarzystwo wziąć za "mordy", a nie tylko klepanie po plecach, jak to robił dobry wujek Lechu. Nie wiem jak jest w innych klubach, bo nie oglądałem "kuchni" pozostałych drużyn, ale co dało się dostrzec to u nas przed każdym meczem, jakieś głupie żarciki, śmieszki, a później bęcki po I serii i w zasadzie po meczu. Może przydałoby się bardziej skoncentrować, zachować trochę więcej powagi i profesjonalizmu, a na ewentualne wygłupy pozwalać sobie po wygranym meczu. Wszystko trzeba wyważyć. Trzeba też jasno nakreślić przed pierwszym meczem, że to trener/menadżer decyduje kto z jakim numerem jedzie w meczu i z jakich pól startowych w biegach nominowanych. Nie może być tak, że ktoś taki jak Miśkowiak musi jechać z pola C, bo ma mniej punktów (tu niestety często Maksym się wtrącał - mam więcej pkt to wybieram pierwszy). Będziesz jeździł w GP to sobie będziesz wybierał pierwszy o ile będziesz trzaskał tyle punktów, żeby sobie na to pozwolić, w lidze najważniejszy jest wynik drużyny i to trener/menadżer decyduje wg umiejętności zawodnika, formy, analizy meczu itd.
Niestety zawodnicy są też zepsuci przez kasę za przygotowanie do sezonu. Skoro przed sezonem dostają już po 800 tys., to co niektórym wystarczy dobić do 100 pkt. przy zarobku 6tys. - 8 tys. za punkt, mają około 1,5mln i już są zadowoleni. No, ale to akurat wina tylko i wyłącznie prezesów i tego że jest zbyt mało klasowych żużloków.
Ale co z jajami? Pudzianowski ma stać tam, by dać każdemu lepe jak przywiezie zero punktów?
Tam ma być ktoś, kto ma wiedzę na temat sportu żużlowego, potrafiący czytać tor by umiejętnie go równać w trakcie meczu, rozumiejący jakich ma zawodników i jak z nimi rozmawiać czy chociaż mający jakieś pojęcie o setupie sprzętu by podpowiedzieć co i jak. Ktoś, kto potrafi dobrać zawodników na nominowane i ustawić skład po rywala.
Tylko do tego najważniejsze co potrzeba, to tego by nikt się temu komuś nie wpierdzielał w kompetencje i nie podważał jego zdania. By nie było Prezesów, Ułamków czy Madsenów, którzy powiedzą coś innego i zdanie trenera nie będzie się liczyło.
PS Papszun jest wolny, i on by tu ustawił wszystko jak należy
"Na ręce patrzy mi nie tylko Patrycja, ale tysiące kibiców." Michał Świącik na Sportowefakty.pl, 25.01.2017
Ale nam potrzeba kogoś takiego jak Frątczak, czyli gościa który zęby zjadł na tym sporcie i jest cynicznym sku$#@^nem robiącym wszystko na rzecz dobra klubu. Jak ma Madsenowi powiedzieć że spi$#@(ł bieg to powie, a potem doradzi jak to zmienić w kolejnym. Jak ma kazać Świącikowi wy#$@(@ać na trybuny to ten leci w podskokach i nawet nie dyskutuje. Kiedyś takim człowiekiem był Cieślak, ale z racji wieku już mu się chyba nie chce i nie sprawdził się ani u nas ani w Orle. Obawiam się że Kędziora miał ten sam problem i stąd jego pobyt u nas jest nieudany. Jak mamy problem z torem to nie narzekamy tylko wyrywamy topowego toromistrza z innego klubu i nawet nam cień zawahania przez głowę nie przejdzie.
Bo skoro nie mamy takich ludzi jako prezesów, dyrektorów i menedżerów w klubie i tam same "miłe misie", to trzeba wziąć kogoś z zewnątrz.
Obawiam się tylko tego, że te "miłe misie" z Frątczakiem nie wytrzymają, bądź przed sezonem stwierdzą, że to nie ich charakter i wezmą jakiegoś Dzikowskiego czy posadzą na stołku Ułamka
Jak myślicie to Frątczak ustawił skład na rewanż i Worynę pod 13 ?
Janusz Ślączka będzie trenerem Włókniarza w sezonie 2024!
Taką informację w kolegium żużlowym przekazali Łukasz Benz i Piotr Bugajny.
No, czyli dalej to Świacik będzie rządził w parkingu...
Kolejny trener który ma problem z angielskim a bedzie miał w składzie trzech obcokrajowców. Jakoś mi sie to nie klei.
Powiedzcie jak wygląda kwestia Madsa Hansena. On jest już u Was klepnięty, dogadany czy tylko w sferze zainteresowania?
https://www.youtube.com/live/256nPjP...vRf8VQalYyZLRc
Dzisiaj Miśkowiak rozliczy Włókniarz i mają paść ciekawe wypowiedzi!
Mamy na tyle mocnych juniorów że Karczewski jest zbędny?
muuu (19-10-2023)
dockm (18-10-2023)
No cóż, mówiąc brutalnie wreszcie klub będzie mieć z Franka jakiś wyraźny pożytek (czyt.: $$$ za wypożyczenie)
Pzdr,
Garfield
Sezon transferowy zakończył się wcześniej niż się zaczął. Karty rozdane były już dawno temu więc niespodzianek nie ma i nie będzie.
Co do Włókniarza to wymiana Miśka na Madsa moim zdanie utrzyma siłę Włókniarza,a raczej jej brak i nie wydaje mi sie zeby tu Włókniarz stracił. Szykuje się spokojny sezon z pewnym piątym miejscem bez szans na coś więcej
"Dziwna sprawa z tą wódką,
jest to piekielnie ostry napitek,tajemniczy wywar z ziółek,
ktory ma jakiś osobliwy związek z gwiazdami."
Herman Broch
Mało prawdopodobne ze Hansen pojedzie na 1,44 Miskowiaka
Pojedzie na 1,62
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
To zależy jak bedziemy porównywać bo jeśli z tegorocznym Miśkiem to pewnie wielkiej straty nie bedzie no ale z przyszłoroczym gdzie w Gorzowie pewnie bedzie miał spory progres to różnica już bedzie wieksza