Szału nie ma , ale rozpaczy też nie. Ja tam optymistycznie wyczekuję następnego sezonu. Ciekawi mnie postawa Thomsena , a także młodzieżowców Karczmarza i Bartkowiaka. Poza tym będę obserwował Kildemanda , jeśli zawiedzie to będzie raczej jego ostatni sezon w EL. Zresztą mając w składzie Bartka jak tu być w złym nastroju ?
Według trenera - pana Stasia przestrzec należy tych, co za mecz u siebie z Motorem dopisują już dwa punkty.
Pan Staś przestrzega - bo to wiosna będzie i pogoda może figla spłatać.
Ledwo terminarz powstał, a nasz trener już się asekuruje, zupełnie jakby ewentualny deszczyk padał tylko pod koła
stalowych rycerzy, a omijał koziołki. Trochę wstyd.
Trenerowi polecam do poduszki cytat z marszałka Piłsudskiego;
Na pytanie " Panie marszałku, a jaki jest program tej partii? Pada odpowiedż: "Najprostszy z możliwych. Bić k.rwy i złodziei"
Ja tam wolę wyrazistość, niż takie pitolenie o wiosennej pogodzie.
Nie w Chomskim jest problem a w ludziach.
Bez przypieprzania sie o byle co sie po prostu nie obedzie.
Jednym przeszkadza kurtuazyjna wypowiedz trenera,drugim
przeszkadzalaby pewnosc siebie ktora nazwaliby pycha.Pycha,
ktora bedzie ukarana rzecz jasna.
Sa tez tacy ktorzy przypieprzyliby sie dla sportu czyli
bez wzgledu na to co by uslyszeli.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Kingpinie drogi, jeśli trener sprzedaje kawałki, iż celem drużyny jest walka w PO, a jednocześnie przestrzega przed Motorem,
bo ... pogoda to jest to słabe. Dużo lepiej wyglądałby tekst w stylu; doceniamy sportową klasę beniaminka, ale ja wierzę w swój
zespół i jego zwycięstwo. Morale drużyny raczej nie wzrośnie po tekście o pogodzie. Tak myślę.
Morale zespołu nie buduje się wrzutka do prasy a w klubie i parkingu.
Chomski powiedziałby,że jest spokojny o wynik
meczu w Lublinie,ktoś mógłby napisać,że wywiera na drużynie presję.
Krótko mówiąc, jak się nie obrocisz,dupa z tylu.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 17-12-2018 o 16:24
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Czyli tak to powinno wyglądać?
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Sezon ogórkowy, nic ciekawego się nie dzieje to i każdy dzieli włos na czworo. Trzeba odpowiedzieć na pytanie dziennikarza, to Stasiu odpowiedział. Lepiej z kurtuazją niż z butą, tym bardziej, że nasz skład nie rozpieszcza. Nie widzę sensu analizowania jego wypowiedzi w grudniu.
Gdzie się podział Mazinho? Co tam nowego w klubie słychać?
Ale fajnie by było, gdyby z butą i pewnością siebie Stasiu powiedział: tak ! zgodnie z wolą kibiców i Wielkiego Ireneusza, w przyszłym sezonie tor w Gorzowie będzie torem do walki. Cała szerokość toru będzie chodziła, ścieżek nie policzysz, widowiska będą, że hej. A co słyszymy ? No nie da się. Może ja bym i chciał (chociaż tak do końca nie jestem przekonany), no, ale co zrobić, jak się nie da ?
Skonczy sie tak, ze faktycznie, sciezek nie policzysz
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Ja na znak protestu pierwszy raz od kilkunastu lat nie kupiłem karnetu. Zeszłoroczne widowiska skutecznie mnie zniechęcają do chodzenia na Jancarza. Wynik to nie wszystko. Jeśli się nic nie zmieni, to te mniej interesujące widowiska obejrzę w domu.
Ciekawe gdzie trafi Linus Sundström
Ciekawe czy Karczmarz faktycznie zamarzył o Rzeszowie jakiś czas temu czy to plotki były
To była celowa ściema, jego otoczenie chciało wywalczyć mu jak najlepsze warunki na nowy sezon. Były rozmowy z Toruniem, Zielona Górą, ale ostatecznie Rafał dostał 3x podwyżkę w Gorzowie...która poszła na silniki i mechanika. W nowym sezonie będzie mia 5 silników z najwyższej półki, a także będzie miał swojego mechanika, który...zostawił Nicki Pedersena. Ot taki duży transfer z Falubazu do Stali Gorzów. Oni nam Vaculika, to my Nickiemu podprowadzimy gościa co o wszystko u niego dbał, czyli Markę Hućkę .
A z takich informacji, to nieoficjalnie gdzieś do mnie doszło, że zawieszony przez klub jest Hubert Czerniawski. Młody miał coś buszować przy klubowych silnikach swojego motocyklu (wiedząc, że musi odejśc z klubu, a jeździć później na czyms trzeba) i zamienić je na jakiś szrot. Jedno jest pewne, w nieładnej atmosferze żegna się ze Stalą.
Ostatnio edytowane przez Przemek ; 19-12-2018 o 23:10
spitt22 (20-12-2018)
Mogli jemu ( HUBERTOWI)bardziej do tyłka włazić. Jeździł 2 lata a inni grzali ławę.
Efekt- właśnie wspomniany powyżej.
Podobnie było kilka lat temu z Szewczykowskim. Jechał Jonasson a Adrian grzał motocykle w parkingu.
Szwed zabrał tyłek w troki i tyle go widzieli a Adrian skończył jazdę bo sie nie rozwinął.
A gdzie i kiedy miał to zrobić ???
Nie rozumiem, dlaczego pożegnano Huberta. Ostatni sezon miał stracony ze względu na swoją chorobę i brak dobrze przepracowanego sezonu przygotowawczego. Ale w sezonie 2017 Hubert udowodnił, że ma to coś, co posiada może 10% żużlowców - czyli nie boi się walki w kontakcie. W tym wieku to naprawdę dobrze rokuje, bo wiele obecnych gwiazd potrzebowało kilku sezonów regularnych jazd, żeby z bojaźliwych startowców przeistoczyć się w walczaków.
Staleczka 3 (21-12-2018)
Klub po prostu wybrał koncepcję zostawienia trzech juniorów na Ekstraligę. Dwójka była oczywista, czyli Karczmarz (rocznik 99) i Bartkowiak (rocznik 2003). Wolne zostało jedno miejsce i tutaj wybór padł na Alana Szczotkę (rocznik 2001) zamiast na Huberta Czerniawskiego (rocznik 2000). Przeciwko Czerniawskiemu było to, że jest rok starszy i rok krócej będzie mógł u nas jeździć jako junior, do tego z tego co do mnie doszło, to ojciec zawodnika coś miał "mieszać" w jego karierze i mącić mu w głowie, trzy dochodzą problemy zdrowotne, a cztery ta sytuacja pozasportowa związana z "podmienianiem" silników. Nie twierdzę, że Szczotka jest jakimś wybitnym talentem, bo nie jest, ale jednak jego pozostawienie wobec tych "anty" argumentów przeciwko Czerniawskiemu wydaje się logiczne. Od sezonu 2021 będziemy musieli zastąpić Karczmarza, który stanie się seniorem i wtedy głównym kandydatem będzie właśnie Szczotka (będzie miał dwa sezony jazdy), bo do tego czasu raczej nie wypuścimy żadnego talentu. Ci z talentem Wawrowa dopiero mają po ok 10 lat i trzeba przynajmniej 5 lat zanim trafią do dorosłego żużla.
Rozumiem, że jakieś argumenty za pozbyciem się Huberta były, ale dla mnie to jednak totalne nieporozumienie. W żużlu na krajowym czy światowym podwórku rządzą prawie wyłącznie zawodnicy, którzy na dystansie cokolwiek potrafią. Kiedy więc pojawia się zawodnik typu Czerniawski, który ewidentnie się nie boi i potrafi na dystansie skutecznie zaatakować, my się go pozbywamy w wieku 18 lat, po jednym nieudanych sezonie, gdzie miał złamany obojczyk i trudności z przygotowaniem się do sezonu.
Czysto matematycznie rzeczywiście wybór Alana wydaje się bardziej logiczny, tylko, że Alan jeszcze nic nie pokazał, jeśli chodzi o potencjał na dystansie. Na ten moment więc typuję, że Alan będzie reprezentował poziom maksymalnie Adriana Cyfera. Gdzie zapowiedzi klubu, że chcemy oprzeć skład na wychowankach, skoro pozbywamy się po jednym nieudanym roku bardzo utalentowanego juniora. Nie mówię, że z Huberta wyrósłby rasowy zawodnik, ale gdybym miał postawić pieniądze na jednego z nich to bez wahania wskazałbym Huberta (na ten moment).
Owszem, zdarzają się przypadki, że zawodnik, który na początku jest tylko szybki na starcie, w kolejnych latach rozwija się dodatkowo na dystansie, ale to są naprawdę wyjątki. Jedynym jaskrawym przypadkiem startowca, który rozwinął się w niezłego walczaka jest moim zdaniem Patryk Dudek, który na początku kariery zostawiał wszystkich na starcie i nie musiał nawet pokazywać niczego na dystansie. Również moim zdaniem Bartek Smektała nie rokował zbyt dobrze, a okazało się, że potrafi powalczyć. Ale to są wyjątki. W większości zawodników już po kilku pierwszych zawodach można powiedzieć, czy on będzie walczakiem, czy maksymalnie niezłym startowcem. I ze startowców możnaby rezygnować już na pierwszym przesiewie. Mówię to na podstawie wielu lat obserwacji. Kiedy bardzo młody Kołodziej przyjechał do Gorzowa na zawody, to wystarczył jeden bieg, żeby zobaczyć, że to talent.
W Gorzowie przez ostatnie 20 lat mieliśmy tylko kilku wychowanków, którzy skutecznie potrafili walczyć na dystansie - Cegielski (którego notabene też się pozbyto nie dostrzegając jego ogromnego talentu), Hlib, Paweł i Bartek Zmarzlik, Głuchy, Rafał Karczmarz i właśnie Hubert Czerniawski. Bartkowiak jeszcze nic nie udowodnił. Generalnie problem jest taki, że każdy wybijający się zawodnik ze szkółki z Wawrowa, który przechodzi do dorosłego speedwaya jest okrzyknięty talentem, ale rzeczywistość mocno to weryfikuje. Więc jeśli już trafił się nam Hubert, który nie boi się walki na dystansie, to powinniśmy przynajmniej dać mu szansę przejechać choć sezon, czy dwa więcej w zdrowiu.
Skoro w Stali pojawia się walczak raz na kilka lat, mimo przecież niezłego szkolenia, to powinniśmy temu walczakowi pomóc, a nie pozbywać się go po pierwszym nieudanym sezonie, kiedy chłopak ma dopiero 18 lat. Nie zdziwię się, jeśli Hubert gdzieś indziej rozwinie skrzydła, bo jeśli tylko starczy mu motywacji, to może być podobnie jak z Cegielskim.
Ostatnio edytowane przez yarek3 ; 22-12-2018 o 10:39
Muszę przyznać, iż kolega Yarek3 ma sporo racji. W dzisiejszych czasach, gdzie tak trudno o godny narybek dla klubu
pozbywanie się Huberta jest przynajmniej lekkomyślne.
Chłopak może się przecież ładnie rozwinąć sportowo w barwach innego klubu i co wtedy?
Pewnie wzdychania i jęki w stylu - a przecież to nasz wychowanek i mógł rozwijać się u nas.
W ogóle pozbywanie się tak młodego zawodnika, który jakieś pojęcie o żużlu ma jest głupotą.
Ewentualnie wypożyczyć chłopaka, ale nigdy oddawać - pewnie za czapkę śliwek.
Ciekawe, jakby tak Falubaz wyraził zainteresowanie (co z ich strony wcale nie byłoby głupie), pewnie zaraz powstałby rwetes.
Krótko mówiąc wypożyczenie tak, ale sprzedaż zdecydowanie nie. Tak sądzę.
Marek Hućko do Falubazu nie chciał iść? I nikt tego w Gorzowie nie docenia ? Zna ktoś kulisy tego transferu ?
Moim zdaniem, niektórzy tutaj mocno przeceniają Czerniawskiego. Walczak ? Jakoś nie zauważyłem. Za to w tym sezonie standardowa sytuacja w biegach z jego udziałem to trzech jadących zawodników, potem długo nic, i Czerniawski. Jakby miał kogoś w zasięgu wzroku, to może by faktycznie powalczył. Zdarzały się dobre starty, ale już na wyjściu z pierwszego wirażu żużlowiec Czerniawski znajdował się na ostatnim miejscu. Jak długo można tłumaczyć naprawdę nędzną jazdę zawodnika kontuzją ? Czerniawski jechał w 15 spotkaniach ! Od pierwszego do ostatniego meczu tak samo słabo. Czyli cały sezon to dla niego zdecydowanie za krótko aby dość do jako-takiej formy !?!
Staleczka 3 (24-12-2018)
Który junior z Gorzowa w ostatnich latach na dystansie, na wyjeździe w poważnych zawodach mijał czołowych juniorów Polski? W ostatnich latach to zapewne tylko Zmarzlik, Karczmarz i właśnie Czerniawski, więc dziwię się, że tego ostatniego się pozbywamy.
Niektórzy zawodnicy przez całą karierę nie potrafią nikogo minąć na trasie, albo robią to tylko wtedy gdy mają trzy metry miejsca, więc jeśli widzę, że zawodnik nie boi się kontaktu, to ma u mnie dużego plusa. Dość się naoglądałem przez wszystkie lata zawodników, którzy mimo szybszego sprzętu hamowali nogami byle tylko za blisko nie podjechać do zawodnika przed nimi.
Nie dziwię się, że wielu kibiców nie dostrzegła w Hubercie talentu, bo chłopak ostatni sezon miał stracony, dziwią mnie jednak działacze i trenerzy, którzy jeżdżą na każde zawody z tymi zawodnikami, że podjęli taką decyzję. Moja wypowiedź bazuje nie tylko na jednym meczu z Lesznem z roku 2017, bo obserwuję naszych juniorów dość często. Byłem nawet chociażby na tegorocznym MIMP juniorów w Częstochowie.
Szkoda, że na necie nie ma biegów z tamtego meczu w Lesznie w dniu 06.08.2017, ale wklejam poniżej komentarze redaktora z relacji na sportowych faktach - redaktor zapewne był z Leszna, więc na pewno nie był stronniczy:
Bieg 2: Jechali Kubera, Smektała, Karczmarz i Czerniawski
"Dominik Kubera najlepiej wyszedł ze startu. Słabiej spisał się Bartosz Smektała, który początkowo jechał drugi, ale został wyprzedzony przez parę gorzowian. Dość niespodziewanie zawodnik gospodarzy dojechał ze sporą stratą."
Bieg 4: Kołodziej, Zmarzlik, Czerniawski, Kubera
Janusz Kołodziej napędził się po zewnętrznej i szybko uzyskał sporą przewagę. Bartosz Zmarzlik minął na dystansie Dominika Kuberę, który stracił później trzecią lokatę na rzecz Huberta Czerniawskiego. Ciekawa walka o jedno "oczko".
Pozbywamy się zawodnika, który w wieku 17 lat na torze najlepszej pary juniorskiej minął na dystansie obydwu juniorów gospodarzy. To jest dla mnie naprawdę niezrozumiałe. Mam tylko nadzieję, że to jest wypożyczenie, a nie definitywny transfer. Tym bardziej nie mogę tego zrozumieć, bo pamiętam lata, kiedy przez kilka lat z rzędu w składzie znajdowali się zawodnicy, którzy niczego na dystansie nie pokazywali, a mimo tego przez kilka lat się na nich stawiało. Rozumiem, gdybyśmy mieli bogactwo dobrych juniorów, ale tak nie jest, dlatego na ten moment Czerniawski powinien zostać.
Ostatnio edytowane przez yarek3 ; 28-12-2018 o 09:25
Co z tego że Czerniawski walczak skoro nie było z tego punktów. Obaj ze Szczotką prezentują dość podobny poziom. Obaj nie nadają się na ekstralige. Przynajmniej dziś bo kto tam wie czy się nie rozwinie jeden bądz drugi
kłócenia się kto lepszy, a co? nie zrozumiałeś?
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Rusza sprzedaż biletów na mecz z Falubazem. Wygląda na to, że sytuacja finansowa Stali nie jest zła. Jest bardzo zła.
Rysiek (12-01-2019)
do tego na papierze Gorzow sie znacznie oslabil. Frekwencja bedzie bo ludzie przyjda na BZ i ciekawi Bartkowiaka, ale wyniki troche moga odstraszyc (plus znudzenie torem)
To moze byc przelomowy sezon, in minus.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Niestety, ale postawa Zmory zaczyna przynosić złe owoce.
Pozbywanie się z klubu kolejnych osób, które przynosiły jakieś tam pieniążki, traktowanie sponsorów z góry, o kibicach już nie wspomnę
(choćby tłoczenie ludzi w klatce na MMPPK), mówiąc wprost - buta oraz arogancja, a przy tym wciąż niejasne zasady wynagradzania
pryncypała dają dzisiaj taki obraz - jaki widzimy.
Zazwyczaj nie zaglądam nikomu do portfela, ale w tym przypadku ujawnienie zarobków Zmory, wraz z wszystkimi dodatkami chyba
rzuciłoby światło na ten coraz ciemniejszy obraz.
W końcu klub jest dobrem całego środowiska i wielu pokoleń oddanych kibiców, a nie prywatnym folwarkiem jednego człowieka.
Nigel (14-01-2019), Peter Kildemand (12-01-2019), Staleczka 3 (12-01-2019)
Hmm, muszę powiedzieć, ze nawet mnie to zaskoczyło. Bo chyba nikt nie wierzy w to, że tak wczesna sprzedaż tych biletów, na mecz z Falubazem, to ukłon w stronę kibiców. Jak to próbuje wytłumaczyć Zmora. Wygląda na to, że Zmora w grudniu zapłacił ratę kredytu w banku, wygrzebując ostatnie złotówki z konta klubowego. A teraz potrzebuje kasę na bieżącą działalność klubu. Sam jestem ciekaw jak to wszystko Zmora ogarnie w trakcie sezonu ?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
j-rules (14-01-2019)
O frekwencję w Gorzowie to bym się nie bał. Na swoim torze (prawie) każdy jest mocny i Stal moim zdaniem nie będzie tu wyjątkiem. W Gorzowie mogą być fajne, zacięte mecze, w zdecydowanej większości wygrane i gdyby jeszcze Stasiu Chomski ogarnął tor (niestety, moja wiara w naszego trenera-kolekcjonera jest pod tym względem mocno ograniczona) ... Ludzie będą przychodzić chociażby po to, żeby obejrzeć w akcji Zmarźlika - chyba najbardziej efektownie jeżdżącego obecnie żużlowca. Ale jeśli kasa od sponsorów będzie płynęła coraz mniejszym strumyczkiem (prężne działanie prezesa wielu imion), to dobra frekwencja sytuacji nie uratuje.
Mozna sie zalapac dzisiaj na bilety na SC na WOSP. Nie wiem czy maja tak duzo forsy czy biletow. Tak powazniej to sytuacja musi byc dramatyczna.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Wyimaginowany problem, jeżeli jest zła sytuacja, to dotyczy ona Zmory, nie gorzowskiego klubu, czy środowiska. I brak kasy, to nie będzie koniec Stali, a koniec Zmory jako jej prezesa.
Ciekawe czy dojada do końca sezonu, jak będą przegrywac frekwencji nie będzie, to marnie to widzę.