Zamieszczone przez
sobotch
Rzeczywiście, w tym roku więcej argumentów jest na rzecz Smektały, niż Drabika. A poza tym standard, bo od jakiegoś czasu Cieślak klepie, że ważniejszy jest w drużynie sprawdzony tim spiryt, niż dokładanie do niej zawodnika w dobrej formie, aczkolwiek "obcego" zachowaniami. Osobiście nie zdziwię się, jak Pawlicki zrobi tyle samo punktów, co koledzy (znaczy dużo). Kołodziej hobbysta, Protasiewicz zawodzący poza ligą, Kasprzak po kontuzji, Miedziński bez komentarza, Holta niby jary ale ryzykowny, Przemysław chwilowo w dupie z formą, o Buczkowskim na szczęście już dawno zapomniano. Wybór wybitnie niespecjalny.