Co tu pisać.
Gospodarze na razie bardzo męczą się u siebie z przeciwnikami, minimalne porażki z Lesznem i Gorzowem, niezbyt
wysoka wygrana z Rybnikiem, do tego poprzegrywane mecze wyjazdowe i wyjątkowa oszałamiająca wygrana z osłabionym
Grudziądzem. Cóż, czyli na tę chwilę Toruń walczy o utrzymanie, czego jest pewno bliski, a niektórym wciąż roją się
miraże o awansie do play-off. Tak czy inaczej, żeby utrzymać się, powtórzmy to jeszcze raz, żeby utrzymać się
i mieć nadal marzenia o play-off torunianie ten mecz powinni wygrać. Grudziądz niby daleko za plecami, ale...
A goście? Goście, czyli Falubaz na razie odniósł dwa wyjazdowe sukcesy - wygrał w Grudziądzu i zremisował w Gorzowie,
oraz poniósł totalną klęskę w podobno słabym straszliwie (?) Lesznie (64:26). Teraz przyjeżdżają na Motoarenę, a skład
Doyle, Protasiewicz, Dudek, Hampel z pewnością potrafi postraszyć każdego - a jak jest w formie to... no nic to.
Młodzież Zielonej z pewnością pozostawia wiele do życzenia, tak samo nie wiadomo nigdy jak pojedzie Karpow - może
być zero, albo trójka. A jeżeli popatrzymy na toruńskie nazwiska, to poza Hancockiem i chyba Miedziakiem (jak dojedzie)
to nie ma pewnych punktów. Walasek w meczu z Rybnikiem zrobił dość szczęśliwie 8+2, Przedpełski w Gorzowie 4....
kto powinien jechać? To już stałe rozważanie od początku sezonu. No nic, czeka torunian z pewnością ciężki bój....
a-ha. W Zielonej przegraliśmy 18 punktami, czyli, żeby zrobić bonusa trzeba nam wygrać 19-punktami....