Witam,

bardzo podobny temat założylem w dziale zimowym (jeszcze nie mogę wklejać linków ale mam nadzieje, że niebawem się to zmieni), nie chciałbym sie powtarzać ale w największym skrócie.
Czy zdecydowalibyście sie na trening z amatorem, pól-profesionalistą za którym nie przemawiają zadnego certyfikaty czy studia, ale ma na koncie x lat doświadczenia, jest świetnym nauczycielem co potwierdzają innego osoby.

Pytanie czysto teoretyczne co o tym sądzicie?