Taka natura Zmarzlika, że idzie (pooowoli) drogą Dzika, że se podrymuję nieco. On musi tak jeździć, bo inaczej nie potrafi. Jak będą go na siłę zmieniać, to skończy jak Lindgren, czyli w wiecznym niespełnieniu. Inna sprawa, czy obecna droga kiedyś i tak go nie przyhamuje, bo nawet zwyczajna statystyka pokazuje, że zawsze nosi wilk razy kilka. I Dzik tyż, wiadomo ile razy się leczył.