Co Jacek Rempała wie na pewno? Że jego syn miał zapięty kask. A tu w dniu feralnego meczu aż huczało w parku maszyn, że ten kask był niedopięty. Być może pod wpływem emocji Jacek Rempała nie chce przyjąć czegoś do wiadomości, być może byłoby to zbyt bolesne… Krystian Rempała korzystał z kasków firmy Arai. Jednej z najlepszych i najdroższych na rynku. Posiadają one wszelkie możliwe homologacje.
Jacek Rempała mówi, że kaski mają różne zapinki, że w niektórych kaskach pasek zwisa. Zadałem sobie trud i przejrzałem galerie z tegorocznych występów Krystiana. Kask Arai, ciemno-niebieski kolor, grafika z elementami różu/fioletu na górze. I na żadnym zdjęciu, z różnych ujęć, z tegorocznych występów pasek nie zwisa… Znalazłem nawet zdjęcie z zawodów z Gdańska, gdzie widać czerwony bolec po lewej stronie szyi Krystiana. To oznaka, że kask jest zapięty, bo w taki sposób działa zapinka w kaskach Arai, że przekłada się pasek z jednej strony na drugą i zaciska specjalnym bolcem. Z rozmachu obejrzałem jeszcze zdjęcia z 2015 roku. Krystian w barwach Stali Rzeszów, kask firmy Arai, pomarańczowo-żółty. Na każdym zdjęciu zapięty, na żadnym nie wisi żaden pasek, na niektórych ujęciach widać nawet czerwony bolec. Znowu po lewej stronie kasku, a nie w okolicach klatki piersiowej.
Pasek zwisa tylko na zdjęciach z Rybnika, z czerwonym bolcem w okolicach klatki piersiowej. Nawet jeśli był to tylko plastikowy element, jak twierdzi Jacek Rempała, którego większość żużlowców nie zapina, skoro nie wpływa on na bezpieczeństwo, to dlaczego na pozostałych zdjęciach jest on u Krystiana zapięty?
https://lukaszkuczera.wordpress.com/2016/06/07/w-obronie-kacpra-woryny-cz-2/