Jestem podobnego zdania, by tej Szwajcarii nie lekceważyć (co zresztą wyżej napisałem). Jednak też nie przesadzałbym w drugą stronę i specjalnie ich demonizował. Polacy do tego meczu podejdą zupełnie inaczej, bo stawka w porównaniu do wczorajszego meczu jest dużo większa i tutaj nie będzie żadnego grania na pół gwizdka czy kombinowania z Cionkami i Jodłowcami. Potencjał kadrowy jest jednak po naszej stronie więc twierdzenie, że Polska jest faworytem jest zasadne . Bukmacherzy zresztą są podobnego zdania, bo kursy jeszcze wczoraj były w granicach 3,00 - 2,75 na naszą korzyść.