Śmiejcie się z Robaka, śmiecie.
Chłopaka strasznie mi szkoda. Co prawda każdy wyjazd to była niesłychana tragedia, ale przy Sportowej zamiatał aż miło. W jego ostatnim sezonie w barwach Polonii chyba zaciekle walczył z Krzyżaniakiem o miano najgorszego seniora w lidze. To była para eksportowa. Robakowi nigdy nie zapomnę jak bodajże w meczu z Tarnowem wygrał bieg, żeby za metą osunąć się z motocykla i omal nie zemdleć.
Stanisławski też miał swoje momenty. Właściwie będąc bardziej precyzyjny to moment.
Nie pamiętam teraz roku, ale jechaliśmy u siebie z Lesznem. W składzie Golloby i Loram. Przegrywaliśmy już 10 punktami, żeby w drugiej części zawodów zebrać się do odrabiania strat, zresztą skutecznie. W 14(może 13, bo co on by nominowanym robił?
) biegu był problem, bo partner Łukasza został wykluczony i jechał sam na dwóch leszczynian. Nic to, ruszył ze startu jak rakieta i dowiózł trójkę, na co nikt na stadionie nie dawał mu specjalnych szans/