Rozmawiałem dziś z kolegą z dawnych lat kibicowskich przez kilka godzin. Wspominaliśmy sobie różne mecze i nieco pokłóciliśmy się przy ocenie najgorszych stadionów.
Nie wiem czy będzie miało to odzew, ale proponuję ankietę. Jak MY oceniamy stadiony żużlowe?
Zaproponuje kryteria, ale nie musicie koniecznie tych widełek się sztywno trzymać. Bardziej chodzi o Waszą subiektywną ocenę.
Zakładam następującą punktację (od najgorszego):
5- żenada, ani dobrego meczu, ani ciekawego widowiska nie uświadczysz
4- być może fajnie się ogląda, ale generalnie nic ciekawego w sumie
3- średnio na jeża
2- dość dobrze się ogląda
1- bardzo dobry pogląd i komfort, ciekawe widowiska
PS1. Można też w wyjątkowych sytuacjach brać pod uwagę stadiony spoza Polski, ale one w większości są gorsze od naszych najgorszych więc proponuje dodawać je tylko z zamieszczonym szerszym opisem.
PS2. Zakładam, że opisujemy stadiony, na których kiedykolwiek byliśmy (jeśli oglądamy tylko w tv Falubaz, to nie głosujemy)
PS3. Jak w moim wypadku, można się odnosić do starszych czasów, ale proszę o komentarz, że dotyczy sprawa np. Skałki, dawnego Broniewskiego, czy w ogóle dawniejszych sezonów.
Żadnych nagród dla wygranych stadionów/klubów nie przewidziano. To raczej należy potraktować jako zabawę. Oczywiście pod każdą oceną komentarze mile widziane.
PS4. Jeśli będzie odzew, to co miesiąc przedstawię klasyfikację najgorszych stadionów.
Mój typ:
5- Rawicz (byłem tam kilka razy, ale ze wzgl. na dużą odległość na wirażach całość kształtuje mi się marnie, dość niebezpieczny tor)
4- Wrocław, "olimpijski" (oglądalność marna, nie czuje się kontaktu ze speedway'em, przy obecnie niskiej frekwencji totalna żenada, jednak mając w pamięci pierwsze, historyczne GP daje maluteńkiego plusika)
3- Olimpia, PSŻ (byłem tutaj co najmniej 2-3 razy więc uważam, że ten tor jest skory od czasu do czasu do ciekawych widowisk, ale oglądalność z trybun marna, gorsza niż we Wrocławiu, na poziomie Rawicza najwyżej)
2- Tarnów (to wspomnienie z lat młodości, byłem tam raz w poł. 90-tych i dlatego, zupełnie nic ciekawego)
1- Bydgoszcz (tu akurat zdarzyło bywać mi się w miarę regularnie i widziałem na bieżąco rozbudowe; o ile widowiska są przeciętnego rodzaju obecnie, o tyle oglądalność jest słaba po prostu)