Mówimy o sporcie motorowym i jednak o torach do ścigania czy o drogach z przepaścią?
Idąc Twoim tokiem rozumowania zawodnicy F1 na torze w Monaco pojadą wolniej albo mniej agresywniej niż na torze lepiej zabezpieczonym.
Ta dyskusja jest jeszcze śmieszna z innego powodu. Nie słyszałem, aby żużlowcy ucierpieli w tym roku na skutek band
a zabezpieczania wpływały na większą ich szybkość, aktywność na torze czy większą brawurę.
To są dopiero brednie.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Nie ma potrzeby "bredniować". Niestety rację ma w.g. mnie dockm. Tor w Monaco nie jest gorzej zabezpieczony. Są autostrady trzypasmowe, gdzie możesz jechać ile fabryka dała i ile posiadasz rozsądku. Dlaczego nie możesz tyle jechać na innych drogach, czy ulicach?
W sporcie szczególnie właśnie zabezpieczenia wpływają " na większą ich szybkość, aktywność na torze czy większą brawurę ".
Bez watpienia dmuchane bandy to duzy komfort psychiczny dla zawodnikow. Ale nie wiem czy nie czesciej o ewentualnej brawurze lub jej braku nie decyduja stan toru, jego nawierzchnia itd. Pole buraczane jest dla wiekszosci wystarczajacym hamulcem i nic im bandy nie pomoga w tej kwestii
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Niektórzy żużlowcy nie pamiętają nawet jak się jeździ na torze bez dmuchawców, no dobra skoro uważacie że może to być czynnik decydujący to nie ma sprawy.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Jap (11-04-2015)
Moim zdaniem bardzo odważna jest ta teza z dmuchanymi bandami i podejmowaniem wiekszego ryzyka przez zawodników. Najnowsza historia - czy Miedziński tak właśnie kalkulował tylko mu nie wyszło...
Wszyskie przemyślenia są własne, za ewentualną zbieżność autor nie ponosi odpowiedzialności
Tolerancja i obiektywizm
czy ktokolwiek ma jeszcze ryczałty płacone za określoną wymaganą ilość pkt za mecz czy odeszło to już w niepamięć?
Muszę poruszyć temat systemu eliminacji krajowych do GP i IMŚ juń.
Pawliccy, Walasek, Gomulski, Jabłoński M i K. Baran to nasi reprezentanci walczący o awans do GP. Z wyjątkiem Pawlickich pozostali to światowi ,żużlowi kelnerzy.
Żaden z nich nie nadaje się by na razie choćby pomarzyć o GP. Brak sponsorów, wyników i umiejętności a w wypadku Walaska brak motywacji sprawiają ,że miejsca przez nich zajęte w rundach eliminacyjnych zostaną zmarnowane.
W IMŚ juń. decydenci poszli zgoła inną drogą. Od razu w eliminacjach są : Zmarzlik, Pawlicki, Gała i Przedpełski. Pytanie - dlaczego właśnie oni ? Szczególnie pytanie takie ciśnie się na usta w wypadku Gały i Przedpełskiego, którzy w światowym żużlu jeszcze niczego nie osiągnęli.
No i do tego te nieszczęsne eliminacje z których tylko jeden ma zapewniony awans do eliminacji IMŚ juń.
Boli mnie to,że aby wyłonić 6 polskich zawodników (do el.GP) "stawia się pod broń " 48 zawodników, z turnieju el. kwalifikuje się 5 kolesi najczęściej mających dzień konia lub dużego fuksa awansuje do ZK i tam również dzieją się "super baranie jaja".
Czy nie wystarczy wybrać naprawdę najlepszych 16 zawodników, dać im 2-3 terminy na tyleż samo turniejów ZK z których 5-6 awansuje do el. GP ?
To samo w IMŚ juń. Jeżeli ktoś uznał że aktualny IMŚ-juń oraz najlepszy junior EE w 2014 r. powinni jechać bez eliminacji to mogę to zrozumieć . Pozostali powinni jednak wywalczyć to sobie na torze w turniejach o SK według systemu j.w. Mając tylko 5 miejsc w el. i tak to jest zbytnia hojność - 16 juniorów do 3 miejsc.
Tak zupełnie na marginesie - dosyć ciekawym doświadczeniem jest oglądanie takich zawodów jak wczorajszy finał Złotego Kasku czy SBPC w Guestrow w kontekście niedawnej dyskusji na temat elitaryzacji sportu żużlowego, która odbyła się na tym forum bodajże w wątku o lidze brytyjskiej ; ]
Zmiany są konieczne, szczególnie w najsilniejszej lidze świata, bo w naszej Ekstralidze frekwencja nie jest już tak świetna jak w latach 90-tych, gdzie na mecze przychodziło po 18.000 kibiców! :/
Ukryta zawartość Podejmij wyzwanie i wygraj konsolę PS4 + FIFA 2015, konsolę PSVita + FIFA 2015, tablet Lenovo i wiele innych nagród!
^^
A w 2003 na meczu Włókniarza (DMP) z Piłą było jakieś 1-2 tys. fanów. I co? I nic. Gadanie o tej niesamowitej frekwencji w latach 90. również jest mocno przesadzone Frekwencja nie zależy od regulaminów, ale od działań klubów.
Zmarnowane nie zmarnowane ale wywalczone sportowo. Skoro Ci co maja budzety nie dali rady to jaka jest gwarancja że dojadą do GP. Może właśnie po takich zawodach Ci słabsi takowych pozyskają. Conajwyżej można zmienić zasady i część nominować na podstawie ligi a reszta właśnie w ZK który mógłby składać się z np 2 turniejów
O Walaska tutaj najmniej bym się martwił. On sobie poradzi, przynajmniej pod względem organizacyjno-finansowym. Zdecydowanie gorzej jest u Jabłońskich czy Barana. Teraz trzeba by przejść eliminacje do SGP. A to sporo kosztuje. Trza by zainwestować w dobrej klasy sprzęt, itd. Ale co ciekawe już doszły mnie słuchy, że Pepe dostał dwie oferty odstępnego. Za drobny ekwiwalent finansowy Pepe te oferty odrzucił w przedbiegach. Pewnie doszedł do wniosku, że ci zawodnicy jak mają zrezygnować z eliminacji do SGP to i tak zrezygnują. A wtedy on i tak miejsce otrzyma jako następny w kolejce.Muszę poruszyć temat systemu eliminacji krajowych do GP i IMŚ juń.
Pawliccy, Walasek, Gomulski, Jabłoński M i K. Baran to nasi reprezentanci walczący o awans do GP. Z wyjątkiem Pawlickich pozostali to światowi ,żużlowi kelnerzy.
Żaden z nich nie nadaje się by na razie choćby pomarzyć o GP. Brak sponsorów, wyników i umiejętności a w wypadku Walaska brak motywacji sprawiają ,że miejsca przez nich zajęte w rundach eliminacyjnych zostaną zmarnowane.
Spiit22
Pełna zgoda. Wywalczyli sportowo na torze. Ale też co innego chcieć wygrać ZK a co innego chcieć awansować do eliminacji SGP. Może tak być np. że takiemu Baranowi zależy na zdobyciu ZK a olewa np. eliminacjie do SGP. Myślę, ze tutaj zawodnicy powinni się deklarować jeszcze przed finałem ZK, czy są zainteresowani w ogóle SGP czy nie.Zmarnowane nie zmarnowane ale wywalczone sportowo. Skoro Ci co maja budzety nie dali rady to jaka jest gwarancja że dojadą do GP. Może właśnie po takich zawodach Ci słabsi takowych pozyskają. Conajwyżej można zmienić zasady i część nominować na podstawie ligi a reszta właśnie w ZK który mógłby składać się z np 2 turniejów
Ostatnio edytowane przez Mariusz ; 16-04-2015 o 13:35
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Protasiewicz rezygnował z SGP zanim to było modne.
kingpin (16-04-2015)
vicar (04-05-2015)
Prawdą jest, że mamy problem ze ZK i IMP.
Nie zgadzam się absolutnie z tezą o nominacjach do GP. Niby grupa mędrców ma decydować- nie tor, nie ambicja, dokonania, aktualny poziom? Bo nie ma n.p. K. Baran zaplecza, sponsora? Bo jacyś kapłani posiadają jakąś wiedzę tajemną i monopol na nią?
Wydaje mi się ,że IMP powinno być zorganizowane w rundy rozgrywane na torach 1-szej ligi. Jak to idiotycznie brzmi. Pierwsza , nie jest pierwszą. Musi być Elite-super-extra liga pierwszą. Podobnie to wygląda z PO. To tak jakby na koniec naszej ligi piłkarskiej robić dogrywkę. Mistrzem jest nie klub, który wygrał ligę, ale ten, który wygrał dogrywkę. Cały świat by się z nas śmiał. Za to biegi nominowane przypominają rzuty karne po meczu, bo może wynik 2:1 to wynik "nie do końca". Za to świetnie napychają kieszenie liderom, oczywiście kosztem klubów. Te 2 biegi to pobieżnie licząc koszt szkółki. Takie nic.
"Spasione koty" kibicowskie Eligi nie są zainteresowane oglądaniem samej czołówki Polski. Będzie to świętem na 7-miu torach 1-szej ligi. Wybór n.p. 10-ciu z najlepszą średnią z Eligi i 6-ciu z 1-szej. Ostatni odpada z każdej eliminacji. Wchodzi w jego miejsce 1-szy oczekujący rezerwowy. Suma sześciu najlepszych wyników wyłania IMP.
Jest problem z nominacjami do GP. Obecnie trafienie ze sprzętem może kreować żużlowca. A IMP odbyły się rok wcześniej.
Złoty Kask powinien składać się tez z kilku turniejów. PZM poprzez nagrody i potraktowanie go może jako wiosennej eliminacji GP powinien to zrobić. To była kiedyś wspaniała impreza, która zapełniała stadion lepiej niż liga. Sama śmietanka na torze.
Podobnie MP par. To powinna być wielka impreza wszystkich par klubowych. I Krosna i Gorzowa. Rodzaj Pucharu Polski. N.p. po osiem par na turnieju. Odpadnie Gdańsk, czy Gniezno w Pile. To bardzo dobrze dla kibiców Piły.
Do tego potrzebne są nam myślący ludzie i pieniądze w PZM.
Ostatnio edytowane przez Jap ; 16-04-2015 o 15:56
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Mam nadzieje ,że nikt nie pomyślał że ja jestem za przyznawaniem miejsc w eliminacjach przez jaśnie panów z GKSŻ.
Chodzi tylko o to ,że aby wyłonić 6 zawodników do el. GP nie trzeba organizować 3 turniejów el. do ZK tylko wystarczy wybrać według jakiegoś klucza np.
9 z najlepszymi śr. za poprzedni sezon z eligi, 3 z pierwszej i 1 z drugiej + 2 najlepszych juniorów poza tymi co wybrani byli wcześniej.
Dla zobrazowania- ZK wedłóg tych zasad w 2015 r. miałby taką oto obsadę: Kołodziej, Pawlicki Piotr, Zmarzlik ,Janowski, Walasek, Miedziński ,Przedpełski, Musielak, Gomulski,Buczkowski ,Zengota + Okoniewski ,Wożniak, Miśkowiak+K.Baran.
Aby w GKSŻ nie dostali sraczki mogli by wyznaczać 1 DK na 2-3 turnieje ZK.
Aby nie było odpuszczania można by drugi turniej rozegrać w 13 najlepszych z 1 tur. wg. tabeli 13-to biegowej(istnieje takowa)+ dwa półfinały i wielki finał.
W tym roku w el. juniorskich są JAJA jak berety. Jak można przy stoliku wybrać 4 zawodników a o pozostałe JEDNO miejsce kazać walczyć 32 zawodnikom.
Czy decydenci" kpią sobie z nas czy o drogę pytają?"
Jap (16-04-2015)
Nalezy skończyc z wałkami organizacyjnymi .
To co zobaczyłem na plastronach zuzloków ks-u przeszło ludzkie pojecie ! Czy pomysłodawca jest tak naiwny i mysli ze lud jest tak ciemny i wszystko kupi ??
KS , dawniej Stal nigdy nigdzie nie awansował wiec jak mozna obchodzic cos co nie miało nigdy miejsca ? Załatwili sobie miejsce w elicie przy zielonym stoliku bo nie byli zdolni nigdy do niej awansowac w sportowej walce na torze a teraz swiętują
Teraz Grudziadz podobnie ale tych ponoc zaprosili Zaprosili tez Wande co nie chciała niemca ale chciała wygrac z Ostrowem gdzie ostatni zgasił swiatło .
Zuzel polski padł na pysk . No nie cegielski ?
...Edmonton , St .Albert...........Ukryta zawartość
Za sport.pl
Czerń i srebro z domieszką trójkolorowych barw klubowych - w takiej kolorystyce występować będą żużlowcy z Torunia w sezonie 2015. W centralnej części nowych kombinezonów uwypuklono wyjątkowy w skali kraju fakt: to, że od równo 40 lat torunianie ścigają się w "najwyższej klasie rozgrywkowej"
Całość: http://m.sport.pl/zuzel/1,105014,177..._KS_Torun.html
Jak widzisz obchodzimy nie fakt awansu, lecz fakt pobytu w najwyższej klasie rozgrywkowej nieprzerwanie od 40 lat. Specjalnie dla Ciebie pogrubiłem właściwy fragment i wierzę, że zrozumiesz.
PS Jak to możliwe, że ludzie pokroju Emila nie zostali jeszcze zbanowani? Przecież jego wypowiedzi niczego do dyskusji nie wnoszą i są czystą prowokacją?
Mam pytanie - kto konkretnie będzie nas reprezentował w el. GP 2016 i skąd wywalczyli kwalifikacje? Wyżej przeczytałem o Walasku i Gomólskim, skąd oni? I czemu Przemysław Pawlicki?
BKS Polonia Bydgoszcz
OK, ale to znaczy że eliminacje do GP 2016 zaczęły się u nas już w 2014? I że liczą się turnieje z dwóch lat? Dziwne to, kiedyś były krajowe eliminacje i było bardziej przejrzyście.
BKS Polonia Bydgoszcz
Marsh (18-04-2015)
Lista startowa:
1. Oliver Berntzon (Orzeł Łódź)
2. Roland Benko (KMŻ Motor Lublin)
3. Emil Grondal (Hawi Racing Team)
4. Eduard Krcmar (Wybrzeże Gdańsk)
5. Witalij Biełousow (Orzeł Łódź)
6. Joonas Kylmakorpi (Lokomotiv Daugavpils)
7. Jesper Sogaard (Polonia Bydgoszcz)
8. Mads Korneliussen (Orzeł Łódź)
9. Ziga Kovacic (Polonia Piła)
10. Mariusz Puszakowski (Orzeł Łódź)
11. Valentin Grobauer (ŻKS ROW Rybnik)
12. Rohan Tungate (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno)
13. Krzysztof Buczkowski (GKM Grudziądz)
14. Jakub Jamróg (Orzeł Łódź)
15. Patryk Dolny (Polonia Piła)
16. Kamil Adamczewski (Orzeł Łódź
W dniu turnieju bilety będzie można nabyć na stadionie w cenie 35 złotych.
Mocny towar maja w tej Łodzi.
A w Krośnie jeżdżą według starej tabeli biegowej z lat 90-tych. Bez wyścigów nominowanych, juniorskich i innych cyrków. Żużel musi wrócić do źródeł.
No to mamy skład na eliminacje: http://www.sportowefakty.pl/zuzel/51...me-i-el-do-ims
Wiem, że Baran czy Jabłoński sami sobie ten awans wywalczyli i zasady były znane wcześniej, ale czas chyba te zasady zmienić. Zastanawiam się, co zdziałałaby polska reprezentacja w DPŚ, gdyby Cieślak powołał do składu dwóch powyższych zawodników i np. Walaska i Gomólskiego
Ciekawe czy wszyscy powołani zdecydują się ostatecznie na start...
Ponieważ cykl SGP chyli się ku upadkowi to trzeba pomyśleć o odbudowie prestiżu rywalizacji o indywidualne mistrzostwo świata. Jaki format byłby najlepszy?
- 6 zawodów w roku w okresie maj-czerwiec-lipiec-sierpień-wrzesień-październik (co roku w innych miastach) - będą niższe koszty i wyższe nagrody dla uczestników
- 14 stałych uczestników cyklu (7 najlepszych z poprzedniego sezonu + 7 najlepszych z eliminacji) - nie będzie żadnych machinacji w zakresie ustalania listy uczestników
- 16 żużlowców w zawodach (14 stałych uczestników + 2 dzikie karty) - będzie więcej możliwości startów dla wyróżniających się w danym sezonie zawodników spoza listy uczestników
- 1 miejsce - 20 pkt, 2 miejsce - 18 pkt, 3 miejsce - 16 pkt, 4 miejsce - 14 pkt i tak dalej - nie będzie już tej bzdury, że zwycięzca zawodów otrzymuje mniej punktów od konkurentów
STALECZKA (23-04-2015)
No wszystko ok poza ostatnim punktem.Czy ten co ma (3,3,3,3,3) i defekt w polfinale na prowadzeniu jest gorszy od tego (1,2,1,2,1) i 2 w polfinale ? Niech ten defektujacy tez ma cos z tego GP.Wrocilbym tylko do punktacji za wielki final 6,4,2,0
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Szczerze to dziwie się, że półfinał (jako nagroda) nie jest punktowany chociaż tak: 1-2-3-4. Ostatni w półfinale przecież jest lepszy od wszystkich, którzy w nim nie jechali, chyba że jest inaczej to proszę mnie przekonać. Podobnie finał.
STALECZKA (23-04-2015)
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/51...iedzypanstwowePrzynależność klubową można by rozwiązać w bardzo prosty sposób: ograniczając zawodnikom możliwość startów w kilku ligach. Rekompensatą mogłyby być wówczas właśnie rozgrywki Ligi Mistrzów. Zdaniem Krzysztofa Cegielskiego, wprowadzenie tak daleko idących zmian jest mało prawdopodobne. Tym bardziej, że byłyby one krzywdzące dla samych zawodników. - Pamiętajmy, że tylko część żużlowców startowałaby w Lidze Mistrzów. Pytanie co z pozostałymi? Trzymam kciuki za organizatorów WSL i życzę im jak najlepiej. Oby udało się stworzyć system, który zadowoli wszystkich, ale pamiętajmy, by przy okazji rozwoju żużlowej Ligi Mistrzów nie zaszkodzić samym zawodnikom. O najlepszych żużlowców, którzy na takich rozgrywkach mogliby skorzystać tak czy inaczej martwić się nie trzeba, bo oni sobie poradzą. Są jednak tacy którzy nie startują w reprezentacji czy Grand Prix i startów w paru ligach potrzebują. To niewątpliwie delikatne sprawy i trzeba je poważnie rozważyć ze wszystkimi, także samymi zawodnikami - podkreślił Cegielski.
No to niech startują w IMP, MPPK, ZK, memoriałach itd., a jak nadal im mało to niech uprzejmie ruszą tyłek na przedmeczowe treningi. Niestety, ale grupa kilkudziesięciu żużlowców z Cegielskim na czele zrobiła sobie objazdowy cyrk. Ot, wpadam godzinkę przed, jadę i lecę dalej. Panie Krzysztofie! Czas pomyśleć o całej dyscyplinie, a nie tylko o własnym interesie. Mam nadzieję, że FIM mocno naciskana przez WSL (wraz ze sponsorami) zrobi z tym porządek i wprowadzi zasadę 1 zawodnik = 1 klub - z ewentualnym okresem przejściowym (np. 1 klub z Ligi Mistrzów i 1 spoza). W końcu otworzy się droga do składów dla młodych żużlowców, którzy musieli przedwcześnie kończyć karierę. Spadną też koszty uprawiania żużla.
Otóż to. Już dawno byłem zdania, że wszystkie federacje krajowe powinny uzgodnić taka politykę. Przede wszystkim rozgrywki krajowe w poszczególnych krajach powinny zostać zreorganizowane. Tak aby było trochę więcej meczów w ligach macierzystych. Docelowo należy dążyć do rozwiązania jeden zawodnik = jeden klub. Jest to możliwe do zrealizowania w okresie 3 - 5 lat. Dzisiaj mamy chorą sytuacje, ze 10 -15 zawodników łapie najlepsze kontrakty w najlepszych ligach. Jak któremuś mało jazdy to są jeszcze różne indywidualne zawody. Zresztą topowy grajek będzie miał i tak sporo roboty bo np. jazda w SE, jazda w WSL, jazda w SGP lub SEC, jazda w DPŚ. Dodatkowo dochodzą różne inne indywidualne zawody krajowych federacji. Trzeba również pamiętać o fakcie, ze mocno spadną koszty logistyczne zawodników. Dodatkowo będzie znacznie więcej terminów rezerwowych ewentualnie przekładanych meczy.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Podstawowa zasada, która musi obowiązywać jest taka, że zwycięzca musi zdobyć najwięcej punktów. Chyba tylko w żużlu jest taki idiotyzm, że zwycięzca nie zdobywa najwięcej punktów. 15 punktów i defekt w półfinale? No cóż taki jest urok sportów motorowych. W F1 też kierowca może mieć ogromną przewagę i defekt na przedostatnim okrążeniu, który odbierze mu punkty.
Ja bym poleciał jeszcze szerzej - podwójne punkty w półfinale i potrójne w finale. Czyli w całym turnieju do zdobycia 30, a w 2 najważniejszych biegach dnia pula taka, jak w 5 poprzednich. Według mnie to by się obroniło, a już na pewno byłoby lepiej niż teraz.
Tak, wróćmy jeszcze do drewnianych band i kwadratowych kół. Niech żyje kamień łupany.
niezła propaganda
no widzisz taki Hamilton w F1 jadac juz minute przed rywalami notuje defekt bolidu i ma zero pkt. a w zuzlu jadac caly turniej robi 15 pkt i nawet defekt w polfinale nie kasuje tych 15 pkt ktore juz zebral i tez jest happy. dlatego taki zawodnik nie traci do zwyciezcy turnieju SGP. bardziej sprawiedliwe. zapracowal sobie na te 15 pkt.
Ostatnio edytowane przez Robi ; 23-04-2015 o 21:33
Zawody muszą mieć swoją dramaturgię i jeden defekt lidera na 25 imprez nic wielkiego nie zmieni a doda tylko smaczku rywalizacji. Dzisiaj w SGP najbardziej właśnie brakuje tego napięcia związanego z walką o zwycięstwo.
Jeżeli chodzi o tłumiki to postuluję powrót do tych starych.
Ostatnio edytowane przez Ostatni ; 24-04-2015 o 06:20
Robi (24-04-2015)