Jeszcze kilka lat temu obiecano, że na mini torze w Dąbczu szkolić się będzie młodych adeptów żużla. Były wielkie plany. Jednak po zmianie prezesa Unii (na pozornie lepszego), wszystko uległo zmianie. Mini tor w Dąbczu niszczeje z dnia na dzień.
Malowniczo położony tor w Dąbczu koło Leszna, przypomina śmietnik. Zniszczone bandy, pełno śmieci i zarośniety tor - tak w skrócie można opisać to, co można zastąć w lasku.
Tor wybudowali mieszkańcy Dąbcza i obecny starosta leszczyński Pan Krzysztof Benedykt Piwoński, którzy wszystko robili społecznie. Szkoda tylko, że działacze leszczyńskiej Unii zapomnieli o tak pięknym obiekcie. Zamiast wydawać pieniądze na zagranicznych żużlowców, władze Unii powinny rozpocząć szkolenie młodzieży.


A tak pieknie sie to wszystko zapowiadało.